Tłumaczenia madlen

madlen

Jakiś czas temu, pod tłumaczeniem Bestii ostrzegałam, że jeżeli znajdę ją gdziekolwiek indziej, w jakiejkolwiek formie to usunę ją z tego forum. Dziś miarka się przebrała i jak ostrzegałam tak zrobiłam - Bestia została usunięta.

Przetłumaczenie książki zajmuje w cholerę czasu: tłumacza, jak i osoby betującej. Naprawdę nie rozumiem, dlaczego Czytelnicy nie potrafią uszanować prostej prośby.

Już jakiś czas temu przestałam wstawiać na to forum moje tłumaczenia właśnie z tego względu, że stąd wyciekały i znajdowałam je gdzie indziej. Jest mi bardzo przykro, że nowi użytkownicy forum nie przeczytają tutaj Bestii, ale jeśli Czytelnicy tego forum nie potrafią uszanować moich próśb, nie widzę powodu, dla którego ja miałabym szanować ich.

I z góry ostrzegam, że taki sam los może spotkać moje pozostałe tłumaczenia, które tu wstawiałam.

daria

Przykro mi, że to Cię spotkało. Niestety nie ma możliwości się przed tym ustrzec. Taki mamy kraj i zresztą nie tylko my. Skoro pełno książek jest w wersji pirackich ebooków, to Twoje tłumaczenie również przez wielu nie zostanie poszanowane.
A mogę wiedzieć o jakie tłumaczenie dokładnie Ci chodzi? Ja się nie orientuje.

Edit

Już wiem. Wpisując w google wyskakuje pełno chomików mających te rozdziały.
Masz to tłumaczenie na swoim chomiku tak? Wiec może przeciek jest z tamtąd.
Oczywiście nie szukam wytłumaczenia, tak tylko myślę pisząc.

Gość

O Bestię, Dario Smile

Na jakimś chomiku jest wersja podpisana Blayne i jest w formacie .txt :/ Jeżeli dobrze się orientuję Very Happy

Chyba, ze doszło coś jeszcze..

madlen

Tak, zgadzam się z tym, że na paru chomikach można znaleźć rozdziały Bestii - do 20-ego zazwyczaj. Były ściągane z mojego poprzedniego chomika - kwestia trudna do wytępienia, choć nadal próbuję. Jednak nie było możliwości, żeby mieć wszystkie rozdziały, jak również całości w jednym pliku, bo nie miałam takiej wersji po prostu. Była jedna sytuacja w zeszłym roku z wklejeniem całości Bestii przez jednego chomika - bez podpisania kto tłumaczył, kto betował i to stało się ZANIM ja udostępniłam poprawioną całość. Sytuacja była niemiła, bo na moją interwencję dostało się mnie, że to wszystko właściwie moja wina, bo mam zahasłowanego chomika i nie udostępniam hasła każdemu jak popadnie. I nie wspomnę, że tego chomika broniły także osoby z tego forum, co do dziś budzi mój ogromny niesmak.

Pokłosiem tej sytuacji jest to, że żadne z moich następnych tłumaczeń nie zostało wstawione na paranormal.

W zasadzie większość osób respektuje moją prośbę o niewstawianie dalej moich tłumaczeń. Zawsze jednak znajdą się wyjątki :/

Teraz znalazłam Bestię w pliku txt, bez podpisu kto tłumaczył, kto betował, a plik był podpisany Blayne. I tak, uważam, że ta wersja wyszła właśnie z tego forum.

Dlatego - i możecie to uznać za swego rodzaju "karę", ale guzik mnie to już obchodzi - Bestia od rozdziału, który tłumaczyłam ja, została usunięta z tego forum.
I tak się stanie z każdym moim tłumaczeniem, jeśli moja prośba będzie nadal "olewana".

daria

Usuń, ja nie będę mieć o to żadnych pretensji, ani nie będę mieć z tym problemu. Na Twoim miejscu też by mnie szlag jasny trafił.

Gość

Twoje tłumaczenie więc możesz zrobic z nim co tylko zechcesz:) Jesteś wspaniałą tłumaczką i moze dobrze by było bys spróbowała zostać "odpłatną". Nie mam pojecia w jaki sposób zostaje się tłumaczem dla jakiegoś wydawnictwa ale Ty za pewne nie masz trudności ze znalezieniem odpowiedzi w tym temacie. Co by nie było...życzę powodzenia.
Nurtuje mnie jedno pytanie..gdyby inna tłumaczka "wzieła" się za tłumaczenie juz wcześniej przetłumaczonego opowiadania to jak to jest odbierane przez innych?
Sorry jesli to temat beee. Jakby co to mnie to nie dotyczy..nie ten PESEL ;D

Gość

Zdarza się, że niektórzy nie potrafią pojąć niektórych prostych zasad. Jakby sami zaczęli tłumaczyć i przekonali się jak to wygląda "od tej strony", to może ale to może, by im zaświtało, że pewnych rzeczy po prostu robić nie należy.

Gość

Moim zdaniem wszystko jest źle zorganizowane.

Powinno być to w formacie nie możliwym do kopiowana wstawionym na neta. coś w stylu czytanie tylko online. Wtedy nie byłoby aż takich jazd.

I też mi *(&&^(**(* szkoda, że nie ma juz jak i gdzie naleźć wszystkich tłumaczeń które mnie zainteresowały. Jak tylko zaczęłam coś czytać to nawet nie zdążyłam dojąć do połowy i wszystko znikało. Kiedyś np. gdzieś w czarnych zakamarkach miałam Valinata LD. całego. Ale gdzieś zapodziały mi się ostatnie 3 rozdziały i już ich chyba więcej nie zobaczę. A szkoda bo lubię wracać do tekstów które mi się podobały.

Idę się zabić.

Pozdrawiam.