|
|
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 0:33, 26 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Oksa nie dostaniesz pewnie nie dostaniesz bana, ale chyba jesteś świadoma, że jeżeli bierzesz książkę z działu Paranormal Romans i jeśli każda książka opowiada o innej parze bohaterów to 'zakochiwania się' ochów i achów będzie bardzo dużo. Jakby nie patrzeć mają tylko jedną część by się zejść to nie daje zbyt dużego pola do popisu jeśli chodzi o 'podchody'.
Trzeba też przyznać, że wiele autorek poważnie przesadza w tej dziedzinie, ale nie zaliczyłabym do nich S.Kenyon. Raczej panią Ward, i teraz ja proszę o wybaczenie, ale po pierwszej części Bractwa, gdzie co stronę wspominana była 'wielka erekcja' to po prostu żyć się odechciewało.
Koniec końców przechodząc do wniosków nie ma szans bym się zgodziła, że autorka przesadziła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 17:45, 26 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Jestem jak najbardziej świadoma po co sięgam (i w jakim celu ) jeśli chodzi o PR, ale to, że książka wpisuje się w gatunek nie znaczy, że muszę ją z miejsca lubić. Romansów czytałam chyba aż za dużo, w jednych ujęcie tematu podobało mi się bardziej, a w innych mniej. W tej książce nie porwała mnie ani historia, ani bohaterowie, ani ich romans.
Cytat: | Jakby nie patrzeć mają tylko jedną część by się zejść to nie daje zbyt dużego pola do popisu jeśli chodzi o 'podchody'. |
Nie mogę się z tym niestety zgodzić. Autorka musi się przede mną "popisać", żebym ją polubiła, a wytłumaczeniem nie może być, że ma miejsce na jednych bohaterów tylko w jednej książce.
Tak dla przykładu - "W pół drogi do grobu" Frost gdyby nie zakończyło się w inny sposób i tworzyło jedną całość, to mamy bardzo dobry przykład ukazania chemii między bohaterami w jednej książce. A podchodów tam stanowczo zbyt dużo to nie było ;-)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 19:38, 26 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Tak, ale w 'W pół drogi do grobu' ich związek się dopiero zaczyna i pomijając moje uwielbienie tej serii to stwierdzam, że motyw 'rozwoju' uczuć jest dość słaby. Uwielbiam Bones'a i Cat, ale w ich związku przez całą serię nie ma uczuciowego progresu, a w dalszych częściach boli mnie co autorka zrobiła z niektórymi bohaterami. Najładniej rozwijające się uczucie przedstawiają trzy pierwsze części Guild Huntera, istne cudo w tej dziedzinie.
Rozumiem, że możesz nie lubić Kenyon. Po prostu jej styl ci nie pasuje i tyle ; ) Ze względu na moje uwielbienie do niektórych postaci z serii i poczucia humoru autorki czuję się w obowiązku obrony Rozkoszy Nocy. ^.^
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 21:20, 26 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
No cóż tak to jest na forum, że muszą się pojawić różne opinie. A bronić ulubionych książek trzeba jak najbardziej, no bo jakby to było ;-)
Przy Frost miałam na myśli tylko pierwszą część jako przykład ujęcia związku w jednej książce (z założeniem jak wyżej, że nie byłoby kontynuacji). A że ich związek dalej nie ma progresu... to już temat (z którym niestety się zgadzam) na eee inny temat na forum
Ja zdania nie zmienię, rzeczywiście książka mi nie pasuje. No musiała się jedna taka czarna owca trafić :-P
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 23:43, 18 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Uwielbiam tą serię.Jedna z nielicznych serii w której każda kolejna książka jest równie dobra lub nawet czasami lepsza niż poprzednia co niestety nie często się zdarza.Wiele innych serii z każdą kolejną książką jest mniej interesująca ale autorce się udało utrzymać zainteresowanie.Szczerze polecam każdą książkę z tej serii.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 11:40, 21 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Tej autorki wszędzie pełno. Ciągle gdzieś mi się rzuca w oczy nieoficjalnych tłumaczeniach, wiec jak wpadła mi w oko w bibliotece to wypożyczyłam. Przeczytałam do końca, a właściwie przekartkowałam. Co za gniot. To jest sam harlekin bez żadnej otoczki. Biedny skrzywdzony przez kobietę facet pokutuje 2 tysiące lat, aby w końcu znaleźć tą jedną, a to jeszcze mało jeśli chodzi o relacje damsko-męskie. Choć spoiler na widoku może by się przydał, żeby odstraszyć innych. Oksa była zbyt wyrozumiała. W tej książce, jeśliby wyciąć opisy jego przymiotów ducha i ciała oraz tego co czuje, nie pozostało by prawie nic. Kawałek historii Mrocznych Łowców. Z ciekawości spojrzałam o czym można jeszcze pisać kolejne tomy z serii. Okazało się, że każda część jest o innym łowcy. No to wszystko na ten temat.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 14:47, 21 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
hlukaszuk aż mnie zaciekawiłaś swoim podsumowaniem
A że lubię harlequiny to muszę przyglądnąć się bliżej tej serii. Seria władców Avalon mi się podobała, zobaczymy jak ta seria będzie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 14:08, 09 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Czytałam 2 książki z tej serii, objęcia i rozkosze nocy i co tu mówić ...zakochałam się . Wprost uwielbiam część z Talonem i Sunshine oboje z nich wprost uwielbiam, co się rzadko zdarza w romansach . Kocham ich za nietuzinkowość, oryginalność i ich wzajemną miłość (w obu życiach Sunshine ) i wprost podskakiwałam na krześle z ekscytacji gdy dowiedziałam się kto jest babcią dziewczyny XD. Chciałam zabrać się za część z Acheronem ale jej nigdzie nie znalazłam . W każdym razie jeśli ktoś się waha to niech śmiało sięgnie po tę książkę bo warto .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shinedown
Admin
Dołączył: 06 Wrz 2015
Posty: 3641
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Everywhere
|
Wysłany: Sob 16:01, 09 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Też uwielbiam tą parę. Swoją przygodę z Łowcami zaczęłam od części czwartej Pocałunek Nocy, która bardzo mi się spodobała. Też szukałam Asha i znalazłam dopiero na 5fantastic Tutaj masz [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|