Ring - próba...

Gość · Wysłany: Czw 23:02, 06 Mar 2014 Temat postu: Ring - próba...

Witam, Duszki.

Nie tak dawno przyszła mi do głowy taka oto myśl:
"Biedne moje forumowiczki - odrobinkę im współczuję niemożności wyboru. Muszę jakoś pomuc Nieborakom."
No cóż - to moja wina: za dużo książek, za dużo... książek.

Dlatego zaproponuję coś takiego:
A co powiecie na ograniczony wybór? Nie mówię że łatwy, ale ... łatwiejszy.

Na próbę zadam pytanie, a od Was oczekuję szczerej odpowiedzi. SZCZEREJ.

ps.:
Ja wiem, że pytanie odrobinkę... niefajne, ale chcę po prostu wiedzieć jak by taki format zadziałał.

Gość · Wysłany: Czw 23:30, 06 Mar 2014 Temat postu:

Opcja nr 2.. bo Jace mi nie pasował.. Sad

a że go ubóstwiałam swego czasu to, niestety..:/

daria · Wysłany: Pią 7:42, 07 Mar 2014 Temat postu:

Obsada obu filmów jak dla mnie jest ok. Wybrałam jednak Zmierzch, gdyż często denerwowała mnie ich gra aktorska, czego w ogóle nie zaobserwowałam w Mieście Kości.

Gość · Wysłany: Pią 14:34, 07 Mar 2014 Temat postu:

Mimo, że w mojej opinii film ,,Miasto kości" jest profanacją książki, to jednak musiałam zagłosować na ,,Zmierzch". Bella z tym ciągłym wyrazem twarzy jakby ją mdliło jest okropna. W odniesieniu do całej sagi to charakteryzacja Edwarda jest z filmu na film coraz gorsza.

Z drugiej strony jak ktoś słusznie zauważył Jace jest raczej średni, ale przynajmniej jest w miarę dobrym aktorem, więc to go ratuje.

madzikk86 · Wysłany: Pią 18:22, 07 Mar 2014 Temat postu:

Niestety się nie wypowiem, ponieważ nie mam porównania, nie oglądałam Miasta Kości Razz

ale jak już obejrzę, na pewno wezmę udział w ankiecie ;-) No chyba, że jest ograniczona czasowo, to obejdę się "smakiem" ;-)

Gość · Wysłany: Sob 0:52, 08 Mar 2014 Temat postu:

Niet - ankieta nie jest ograniczona czasowego.
Co prawda gdy kiedyś myślałam nad 'Ringiem' to miałam inne pytanie... ale nic straconego Wink

Ja osobiście zagłosowałam na MI - nie z powodu Jaca (akurat mi się podobał), ale z powodu 'Aleca'. I o ile nie mam nic do aktora ani do jego gry, to ... no po prostu w czymś mi nie gra.
Natomiast obsada Twil. była moim skromnym zdaniem dobrana - jaka książka, taki film.

Ithunna

Książka miewała krótkie momenty w których prawie można było ją nazwać zabawną. Tylko prawie, ale wciąż było to lepsze niż film, który kojarzy mi się właśnie z nudnościami. Dobrze, że ankieta nie ma ograniczenia czasowego bo raczej bym się nie załapała. xd Zagłosowałam na Zmierzch, choć Dary anioła też miały trochę wpadek.

Gość

Miasto Kości... Belli jakos nie trawię :/