Richelle Mead

anna

Przeczytałam całą serię.
Książka gładko napisana z odpowiednią dawką paranormalności ( wampiry, sukuby, diabły, anioły, demony ...), romansu i humoru.
Aczkolwiek zakończenie nie było dla mnie zaskoczeniem, ale mi się podobało Smile

.
Pierwsza w moje ręce trafiła ostatnia część. Wtedy się dowiedziałam że taka seria istnieje.
Zdobyła pierwszą część, przeczytałam i ...
... zaraz zdobyłam następne.
Przeczytałam jednym ciągiem ( obyło się jednak bez zarywania nocy Wink

).
Nie jest moją ulubioną ale miło spędziłam czas czytając !
Mogę z czystym sumieniem polecić !

Shinedown

Cały czas zastanawiam się czy zaczynać jej serie o sukubach. Czytałam całą Akademie i dwie części serii Czarna Łabędzica, jakoś te książki mnie nie powaliły ale fajnie historie.

Gość

Przyznam się że mam mieszane uczucia do tej autorki i jeszcze jakoś nie sięgnęłam po te książki........

Shinedown

Czarna Łabędzica ta seria ma jeden poważny minus - bohaterkę. Jak dla mnie ta kobieta est nie poważna i mało inteligentna Very Happy

Gość

A jakiś bohater męski jest? Skoro bohaterka nie zbyt fajna to może chociaż bohater?

Shinedown

Dorian jest fajny, ale mega arogancki Very Happy

Jest również Kiyo - zmiennokształtny, ale nie pamiętam co to było. Chyba lis. Najpierw była z Kiyo, gdzie nawiasem mówiąc cały czas generalnie się pieprzy** Very Happy

A do Doriana czuła pociąg, co dalej z tego wynikło nie wiem bo czytałam tylko dwa tomy.

bebebe1

Właśnie skończyłam 3 tom serii o Czarnej Łabędzicy (Żelazna korona). Bardzo, bardzo zirytowana.
Trójkąt Eugenie - Kiyo (mający dziecko z inną) - król Dorian denerwował mnie od pierwszego tomu. Kobieta nie może się zdecydować z kim chce być; uprawia seks najpierw z Kiyo-potem Dorian - potem znowu Kiyo (uwaga, nie będę spoilerować i wskazywać z kim zajdzie w ciążę), a gdy jej lisi demon chce ją zabić, na końcu trzeciego tomu szuka wsparcia u Doriana.
Są elementy akcji, walki i przygody, ale nie mogłam się na nich skupić zniesmaczona tymi scenami erotycznymi. Jak dla mnie za dużo tego. Oczywiście lektura jest lekka i przyjemna, przedstawiony świat ma "swój klimat" i łatwo się w nim zagłębić... Jednak to nie dla mnie. Wolałam Akademię Wampirów Wink

Paranormany

Cykl o Georginie Kincaid odkryłam przypadkiem - ktoś pozbywał się swojej kolekcji i miał w ogłoszeniach właśnie tą perełkę.
Zabierałam się za serię niechętnie - w końcu główna bohaterka jest sukkubem, więc pewnie wszystko będzie się kręciło wokół jej profesji i pewnie będzie słabo napisane. Owszem, mamy tutaj sporo scenek z jej demonicznej pracy, ale większy nacisk jest jednak kładziony na jej życie - zarówno to osobiste, jak i zobowiązujące paktem (podleganie przełożonym).
Każdy tom to inne wyzwanie czekające nie tylko na Georginę, ale i jej nieśmiertelnych przyjaciół.
Mimo, że Georgina oddała swoją duszę Piekłu, jest zaskakująco ludzka - próbuje żyć jak najzwyczajniej, pracując dorywczo w księgarni. W jednym z tomów przeżywa kryzys i zaczyna więcej pić, robi się też mniej ostrożna.
Uwielbiam "finałową walkę", mimo, że nie ma naparzanki, a kiedy słucham "Sweet Home Alabama", żałuję, że nie mogę poznać tej serii raz jeszcze.

Nocny Anioł

Przeczytałam pierwszą częsc i jakos mnie nie porwało, niestety