Jaka heroina...

Gość

Jak na razie szukam kogoś kto przebije Surreal SaDiablo z Czarnych Kamieni. Szkoda, że dedykowana jej powieść była słabsza od reszty, ale jej postać na pewno jest na samej górze listy moich ulubionych bohaterek:)

Teraz mam w planach Fever więc mam nadzieję, że do ulubienic dołączy Mac:)

anna

Przyznam, że nie mam takiej naulubieńszej, ale darzę sympatią kilka np:
Flossia Naren
Mercedes Thompson
Wolha Redna
Kate Daniels
i nieco z innej beczki Scrlet O'hara
(chociaż tutaj doprowadzała mnie do pasji, jej wielka miłość do Ashleya Wilkesa-wymoczka i olewanie Reda Butera. Cała rodzina dzięki niej egzystowała i jeszcze psioczyli Wink

)

Czyli lubię bohaterki silne, zdecydowane, niezależne, z poczuciem humoru. Wiem, nie odkrywam niczego zaskakującego Wink

.
Nie lubię gdy bohaterka ciągle jojczy, roztrząsa, przeżywa i chlipie, taka "chciałaby i boi się".

Przy okazji tego tematu, chcę się podzielić taką refleksją:
Zauważyłyście że, szczególnie u rosyjskich autorek, bohaterki to MEGA-KOSMICZNE-BAŁAGANIARY?
Rozumiem że, bohaterka nie zaczyna każdego dnia od porządków, ponieważ bez tego nie może zająć się ratowaniem Świata. Jednak doprowadzenie domu do poziomu "chlewu" - resztki żarcia sprzed 2-3 tygodni rozwłóczone po domu , buty na stole itp Shocked

- wydaje mi się nieco przesadzone (sama nie mam manii sprzątania, jednak sprzątam od czasu do czasu, a na pewno od razu wywalam resztki jedzenia :wink:

).
A dane heroiny, nawet jakby gubią się w tych spawach, nie bardzo wiedzą jak się za porządki wziąć!
Zastanawiam się czy ich kochankowie, nie zwialiby, w tempie Strusia Pędziwiatra, albo i szybciej?
A oni co?
Sami po nich sprzątają Exclamation

Gość

pewnie sie nie popiszę jak powiem że lubię bohaterki kobiece ale silne i wytrwałe-które radzą sobie w trudnych sytuacjach..
ale dla mnie bohaterka musi być też trochę...szalona Very Happy

dlatego uwielbiam Tabithę z Mrocznych łowców...nie pamietam z której części i Jessie Ann z serii Pride...dzikie psy są tak pokrecone że aż zabawne :-)

Gość

Kate z Magii

Shinedown

Chyba najbardziej to te kobitki od Nalini. Sascha, Tammy, Brenna, Katya. Są fantastyczne.

Jeszcze Diana Bishop z trylogii "Wszystkich Dusz". Czasem mnie drażni, ale mimo wszystko ją bardzo lubię.

kejti

ja jeszcze dorzucę od siebie Cyn od Reynolds, też ma jaja Razz