Gorzkie żale-co nas denerwuje i czego mamy dość.

kejti

mnie też te opinie cholernie denerwują, recenzje, blogi - tego gówna nawet już nie czytam, wybaczcie ale to oczywiste że mają za to kasę albo darmowe książki :speachless:

Nocny Anioł

A czasem mam wrażenie że tych książek nie czytają

Shinedown

Tak! Rozumiem, że druga osoba mogła odebrać tą książkę inaczej i dobrze się bawiła czytając. Ale no większość ostro przesadza z tym chwaleniem.

Też się zastanawiam, czy te osoby czytają to co później recenzją. Rozumiem fakt, że dostają książkę od wydawnictwa i tamci oczekują dobrej oceny. Ale bądźmy szczerzy sami ze sobą. Jak coś jest gó**** to jest gó**** i koniec. To co się od dłuższego czasu dzieje na polskim rynku wydawniczym to jakiś żart. Obserwuję to i myślę sobie, że lepiej chyba by ludzie już nie czytali. Jak mają łapać w ręce taką Lipińską...

Nocny Anioł

A potem ludzie się wtapiają na takie dzieła. Ja już przestałam wierzyć w te ochy i chy

Shinedown

Kiedyś jeszcze się tym kierowałam. Teraz już nie patrzę specjalnie na oceny, czy opinię. W nosie je mam, skoro są po chamsku zakupione. Warto też zwrócić uwagę, w jaki sposób zostały owe recenzje napisane. Jest chyba jeden szablon pochwalny i te osoby, tylko je kopiują Very Happy

Nocny Anioł

I jak ktoś za dużo owija w bawełna, wtedy mu nie wierzę. Głównie sugeruje się opiniami znajomych, ale tu tez nie ma 100 % pewności, bo co kraj to obyczaj, a co czytelnik to inna opinia.

Shinedown

Nie wiem dlaczego, ale książka, która zostanie wydana przez Niezwykłe "Narzeczona na chwilę" polskiej autorki z wattpada (OCZYWIŚCIE) strasznie mnie zdenerwowała. W sensie jej opis:

Ponad milion odsłon na Wattpadzie!
On pilnie potrzebuje fałszywej narzeczonej.
Ona być może zagra w tej farsie.
Mackenzie Wilson z powodu tragicznego wypadku samochodowego swojej siostry i jej męża musiała rzucić studia i zająć się małą siostrzenicą. Podjęła więc pracę sprzątaczki w firmie Warrick Industries.
Pewnego dnia, sprzątając biura znajdujące się na najwyższych piętrach budynku, przypadkiem spotyka prezesa firmy. Po krótkiej wymianie zdań Quinten Warrick postanawia zatrudnić ją jako asystentkę. Ich współpraca dobrze się zapowiada.
Wkrótce okazuje się, że Quinten ma pewien problem. Jego dziadek, założyciel firmy, obiecał przekazać swoje udziały wnukowi tylko wtedy, gdy ten ożeni się przed trzydziestym rokiem życia. Mężczyzna ma dwa tygodnie, żeby znaleźć narzeczoną i sfinalizować związek.
Kiedy razem z przyjacielem Tierrym zastanawia się, co w tej sytuacji zrobić, Mackenzie wchodzi do gabinetu swojego szefa.
Okaże się, że być może będzie mogła pomóc Quintenowi w uporaniu się z małżeńskim problemem.

Chodzi o to, że opis sugeruje nam fabułę pierwszego lepszego harlequina. A oni (wydawnictwo) zachowują się jakby to był romans z najwyższej półki. Wiecie taka odkrywcza fabuła! Nigdy wcześniej nie było takiej książki!

Dobra niech sobie wydają te odgrzewane kotlety, tyle, że często nawet jeszcze gorszej jakości. Nie o to nawet chodzi. A o to, że robią z tego coś nowego i świeżego. I znowu te słabeusze znalezione na wattpadzie i wydawane. Po co ja się pytam?! Szkoda już sypnąć więcej kasy i wydać coś od zagranicznej, dobrej autorki? Coś co będzie naprawdę dobre i warte wydania tych pieniędzy? Serio, tak trudno jest im to zrobić?

kejti

jak przeczytałam opis to też pomyślałam o Harlequinie. Mnie już chyba nic nie zaskoczy z tymi wydawnictwami Rolling Eyes

Shinedown

Ja widząc takie książki, które są promowane to czuje się opluwana przez wydawnictwa Mad

No, ale widać jaki poziom prezentują Twisted Evil

kejti

przyznam szczerze, że na wattpadzie byłam tylko raz, zobaczyć o co wielki szum ale za dużo tego tam było i odpuściłam Razz

Shinedown

Próbowałam kiedyś czytać coś na wattpadzie. Ale nie dałam rady. Wolę mieć coś na pdf w całości. Po za tym wydaje mi się, że obecnie opowiadania z gatunku romans/erotyk w 90 % to zwykła słabizna, która powinna pozostać na tej stronie na zawsze Wink

kejti

Mojej pracy ale dlatego że brak mi już siły, plecy wysiadają, nogi w dupę wchodzą Rolling Eyes

jeszcze 88 dni albo i nawet tydzień krócej bo mój urlop.

Shinedown

Czy wydawanie tego gó*** z wattpada kiedyś się skończy?! Serio, mam już dosyć patrzenia na te dziadostwa. Te potworki są najczęściej kopią (złą kopią) lepszego lub gorszego romansu zagranicznego!
Czy polskie czytelniczki są tak mało wymagające, że wystarczy im takie badziewie?! Czy nie obrażając nikogo coś z nimi jest nie tak?

PS Wybaczcie za ten wylew żali, ale mam już dosyć tych "nowości".

kejti

dlatego ja tego przeważnie unikam Razz

gorzej dla tych co lubią czytać nowości

Nocny Anioł

Lubią, nie lubią, ostatnio nie ma co kupić. Wiem że się powtarzam, ale jestem załamana.