Christina Dodd

JustynaFilipek47

Mnie w sumie 2 część też nie za specjalnie porwała, ale 3 w pełni mi to wynagrodziła. Ten tom w zasadzie mogę uznać za najlepszy w całej serii "Wybrańcy Ciemności", chociaż 1 z 4 także nie odstają mocno poziomem od "Po stronie cienia" i je również czytałam z przyjemnością Very Happy

.

Shinedown

Ostatnio ta autorka mi przyszła do główny. Aby odświeżyć sobie "Wybrańców Ciemności", bo po prawdzie to mało z tej serii pamiętam.

Ktoś chce czytać ze mną? Very Happy

JustynaFilipek47

Zrób to, spędzisz przyjemnie czas odświeżając swą pamięć o rodzinie Wilder, a zwłaszcza o jej męskiej części Very Happy

.

kejti

haha Shine, ja ostatnio ciągle na nią wpadam ale za cholibkę nie pamiętam o czym to było Laughing

aczkolwiek nie wiem czy chce powtarzać... według LC czytałam to w 2013, obawiam się że teraz bym tego nie polubiła. Także widzę że w 2016 przeczytałam ponownie pierwszą część i bardzo słabo oceniłam

Shinedown

Dodd miała naprawdę ciekawy pomysł na fabułę. Później niestety gdzieś się to wszystko rozmyło. Jedynkę już przeczytałam, podobnie jak trojkę. Dwójkę sobie darowałam.
Strasznie szybko mi z nimi poszło. Zaraz zaczynam czwórkę.
Na minus trzeba przyznać, że każda część niemal wygląda dokładnie tak samo. I słabo, że tak szybko jest seks, bo jest go naprawdę sporo z początku każdej części.

kejti

czyli ja do tego już nie wrócę ale widzę że trzecia część mam zapisaną jaką ulubioną Razz