Charlaine Harris

JustynaFilipek47

Mnie chyba też zniechęciła "Czysta Krew", do tego stopnia iż nawet nie próbowałam szukać innych książek tej pisarki. Może mylnie założyłam że pod względem poziomu będą one takie same jak ta seria, ale wcale nie ciągnęło mnie by sprawdzić moje wyobrażenie na ten temat i chyba w dalszym ciągu nie potrafię się przełamać by to zmienić Rolling Eyes

.

Gość

Na temat filmu to się nie wypowiem, uważam, że był fatalny. Natomiast fabuła książki zaczęła mi się podobać od pojawienia się Erica Northmana Very Happy

Wydawało mi się, że ona jest przy nim bardziej rozgarnięta Razz

PS. też mnie rozpraszała ta szpara między zębami Sookie w serialu, ale że zniechęciłam się do owego serialu już w połowie pilotażowego odcinka, to nie musiałam dłużej zawracać sobie tym głowy. Niestety jej nie najinteligentniejsza uroda pozostała mi w pamięci i wyparła moje znośne wyobrażenie Razz

szaga

JustynaFilipek47

Chyba każda z nas byłaby tą bardziej rozgarniętą przy Ericu, albo by przynajmniej próbowała taką udawać Very Happy

. U mnie było odwrotnie niż u ciebie szaga, najpierw zaczęłam czytać książki- lecz z każdym kolejnym tomem było coraz gorzej, miałam nadzieję że jeśli przebrnę przez ten co czytam następny będzie lepszy, ale niestety tak nie było i nie zmieniło się do 7 części. Tyle zdołałam przeczytać bo reszta była już ponad moje siły, ponadto obawiałam się że jeszcze trochę Sookie i ucierpi na tym moje zdrowie psychiczne Laughing

. A co do serialu, to już zupełnie mnie zdołował i sprawił iż zaczęłam się zastanawiać dlaczego został okrzyknięty fenomenem skoro tak naprawdę jest kompletną porażką. Może gdyby reżyser wybrał innych aktorów wywarłby na mnie inne wrażenie i nie zniechęcił do jego oglądania Sad

.

szaga

Ja też najpierw czytałam książki, ale ponieważ seria średnio mnie wciągnęła, to któryś z rzędu tom "zbiegł" mi się z serialem. Serial zaczęłam oglądać z ciekawości i pomijając fatalną Sookie i koszmarnego Billa, na samym początku nie było tak źle. Dopiero później mnie odrzuciło.

JustynaFilipek47

U mnie także było podobnie, chyba 2 ostatnio czytane tomy zbiegły się z edycją serialu i nawet jak u ciebie szaga, pierwsze parę odcinków było dla mnie całkiem znośnych. Jednak nie mogę powiedzieć by mnie on jakoś zachwycił, a z każdym kolejnym odcinkiem było coraz gorzej więc przerwałam gdzieś w pierwszej połowie 2 sezonu, nie zamierzając podobnie jak do książek wracać do jego oglądania Razz

.

bebebe1

Co do serialu - ja niestety najpierw trafiłam na serial, a dopiero później na serię książek. Niestety - bo czytając cały czas miałam przed oczami serialową Sookie. Książki czyta się szybko, łatwo i przyjemnie Smile

Aaa, i też Bill serialowy to k o s z m a r ... Z serialem dotarłam do czwartego sezonu, potem poczułam przesyt... Na szczęście z książkami nie miałam takiego problemu "zastopowania".
Eric to mój ulubieniec (zarówno w serialu jak i w książce ;-)).

Shinedown

Próbowałam czytać, ale nie dałam rady ze względy na Sookie. Nie mogłam jej znieść. Co do serialu to tylko kilka odcinków. Zgadzam się z opinią o Billu. Jak jakiś menel wyglądał Very Happy

JustynaFilipek47

U mnie jak stanęło na 7 tomach, tak też stoi do tej pory- serialu również nie oglądałam od momentu gdy skończyłam go gdzieś w połowie 2 sezonu. Uznałam że jest tyle lepszych książek do czytania od " Czystej Krwi" iż nie ma sensu zawracać sobie nią głowy, lepiej ten czas wykorzystać na choćby niesamowitą "Kate Daniels". Kontynuacja oglądania serialu, wcale mnie nie interesuje, gdyż to co zdążyłam obejrzeć nie wywarło jakiegoś dużego wrażenia, przez co nie żałuję iż nie zaliczyłam wszystkich jego sezonu Razz

.

Shinedown

Jakoś w lipcu wyjdzie serial na jej serii "Midnight, Texas". Czytał ktoś może tą serie?

Majster

Jeżeli jest temat o Charlaine Harris, to może warto wspomnieć o serii Harper Connelly. To prawie klasyczny kryminał, z paranormal ma tyle wspólnego, że główna bohaterka ma pewne przydatne niezwykłe zdolności. Seria o Harper Connelly podoba mi się, bo nasza heroina stara się coś zrobić z własnym życiem, rozwiązać zagadki swojej przeszłości i nie płynie jak listek w strumyku tak jak ją prąd niesie. Serialu o Sooki nie oglądałem, książki mnie znużyły po kilku tomach. Natomiast Harper Connelly polecam nie tylko miłośnikom kryminałów.

Shinedown

Kiedyś widziałam w bibliotece jej książki, które nie były serią o Sooki. Aczkolwiek zbytnio mnie one nie zainteresowały.

JustynaFilipek47

Również widziałam książki z tej serii kiedyś w bibliotece, lecz mając w pamięci porażkę z Sooki jakoś nie korciło mnie by sięgnąć po inne książki tej autorki. Może jestem uprzedzona przez serię "Czysta Krew", nie dając szansy innym tytułom Harris, jak kiedyś znajdę więcej wolnego czasu spróbuję zobaczyć czy inne jej pozycje okażą się lepiej trafione Very Happy

.

Gość

Zaczęłam czytać ksiażki po obejrzeniu serialu, nie ukrywam. I wersja filmowa tak bardzo, BARDZO lepsza od książkowej. Nie chciałbym nikogo urazić, ale to totalna grafomania. :-/

JustynaFilipek47

Nie tylko ty uważasz że seria jest kompletną porażką, ja sama poległam na którymś z tomów i tak zostało do tej pory że przerwałam czytanie, i nie zamierzam wracać do niego Very Happy

.