Agnieszka Tomaszewska - "Invocato"

Gość

Ze mnie jest bardzo obowiązkowy człowiek, więc termin droższy pieniędzy. Lubię pisać, traktuję to jako hobby, a pisać o takich uroczych "łobuzach" to czysta frajda. Niemniej jednak zaciśnięte kciuki mile widziane :wink:

Gość

Nie pozostaje mi nic innego jak kupić tą książkę. Nie dość, że polska autorka to jeszcze z forum Razz

Już nie mogę się doczekać kiedy dostanę ją w swoje ręce !!!

Gość

Jejku...

Ale super, że się pojawiła autorka książki,
która w ciągu kilku godzin przyprawiła mnie o ból brzucha ze śmiechu
i spuchnięte powieki od płaczu Very Happy

Chciałabym być na tyle elokwentna (jak Di Razz

)
i sklecić wypowiedź na poziomie,
ale chyba za bardzo jestem pod wrażeniem Rolling Eyes

obecności naszej najnowszej użytkowniczki :wink:

Bardzo się cieszę, że pojawi się ciąg dalszy Invocato Very Happy

Jednocześnie przepraszam wszystkich za wprowadzenie w błąd w związku z Insomnią Embarassed

Na nią jak i na księgę II Invocato oczekuję z niecierpliwością Smile

Gość

Witam Pani Agnieszko.
Ha wczoraj wreszcie udało mi się kupić Pani książke. Niestety jeszcze jej nie zaczęłam bo została mi natychmiast bezczelnie podwędzona. Laughing

Za to usłyszałam już, że dobra jest więc tym chętniej ją przeczytam. Cool

Gość

To ja się cieszę, że mam takie fanki, poza tym naprawdę uwierzcie mi, niewiele nas różni wbrew pozorom. Prowadzę życie najzupełniej normalne, może nawet nudne. Jedyna różnica, i to mało znacząca, jest taka, że moje nazwisko jest na obwolucie książki. To naprawdę jest tycia różnica. Przynajmniej ja tak to widzę.
Jest jedna rzecz do naprawienia w naszych postach, Moje Drogie. Jestem od was w wielu przypadkach młodsza, więc nie zwracajcie się do mnie per Pani. Przedstawiłam się oficjalnie, z imienia i nazwiska, żeby nie było wątpliwości, co do tożsamości, ale samo Agnieszka w zupełności wystarczy :wink:

Souleye, jak dla mnie niczego Ci nie brak jeśli chodzi o pisanie. Gdyby nie Twój entuzjastyczny post nie byłoby mnie na tym forum Smile

Gość

Cieszę się, że udało mi się zarazić innych Twoją książką Very Happy

którą tak na marginesie pożyczyła mi Dina Razz

Gość

Moja zasługa była niewielka Razz

Bo ja tuman pod względem pisarskim jestem. Doceniam
słowo pisane, szanuję wielce autorów, czytam sporo, ale
sama recenzji sklecić nie umiem Very Happy

Dlatego po przeczytaniu Invocato poleciłam Tobie Soul
z nadzieją, że tak samo Cię "uwiedzie" jak mnie i się
nie zawiodłam Wink

.
Jeżeli samą autorkę Twoja recenzja ściągnęła to coś już
znaczy hehe ...

Dobra koniec spamu z mojej strony, bo mnie jeszcze moim
własnym bacikiem stąd pogonią Razz

A ... i Agnieszko nie będziemy Ci "paniować" (nie ma takiego
słowa ? - to już jest Razz

). Po Twoich postach widać, że masz
super podejście do nas "nawiedzonych" na punkcie Invocato i
książek w ogóle Smile

.

Gość

Moje podejście do Was jest pełne jak największego zrozumienia. I jeśli chodzi o PR, i "Invocato". W życiu potrzeba jest mieć bzika na jakimś punkcie, żeby nie zwariować.
Ja już też nie spamuję, bo uciekam do wanny.
Miłego wieczoru życzę Smile

Gość

A ja wyszłam z wanny z pytaniem do Cienie Very Happy

Tak wiem, też miałam już być cicho, ale cóż poradzić
w wannie się tak dobrze myśli ... Smile

Powiedz mi, czy są może planowane spotkania autorskie ?

Gość

Di, żebym to ja wiedziała... W tym temacie to się muszę doszkolić, bo o tym, jak wyglądają spotkania autorskie wiem mniej więcej tyle, co o balecie.
Serio, na żadnym nigdy nie byłam. Poza tym, "Invocato" jest debiutem, do tego mało znanym. Myślę, że trzeba będzie trochę poczekać na takie spotkanie.
Kto wie? Może się z czasem rozkręci.

Gość

Kurcze ... wiesz co, wiedziałam, że napiszesz, że to debiut
itd. Przecież to nie ma znaczenia, bo mi się wydaje, że
debiut całkiem niezły, biorąc pod uwagę jak stoi czytelnictwo
w naszym kraju. No chociaż osoby z tego forum podnoszą
średnia Wink

. W sumie znaczenia ma jednak sprzedaż, no
i recenzje, ale jestem dobrej myśli, że ta pozycja się
sama obroni. W końcu nie jednej osobie się spodobała
ta książka i jest polecana, więc niech sprzedaż rośnie Wink

.

No dobra, rozumiem, że na to trzeba czasu, ale mam nadzieję,
że dasz znać jak coś będziesz wiedzieć Smile

.
Choć z drugiej strony wolę jak autor skupia się na pisaniu,
a nie jest ciągany po kraju i nie ma się czasu, że tak
powiem po tyłku podrapać, ale zawsze byłoby miło
poznać i zdobyć parafkę w książce Wink

.
I jak tu dogodzić takiemu czytelnikowi eehhh....

Musiałam zrobić Edit posta, bo moje skróty
myślowe mnie samą zgubiły Rolling Eyes

Gość

Di... ale żeś teraz podsunęła... Rolling Eyes

parafka na książce...

się rozmarzyłam ...

A Twoje nazwisko Agnieszko nie jest takie wcale nieznane Smile

rozmawiałam ze znajoma bibliotekarką i kojarzy Cię z poezji Very Happy

Gość

No teraz to i ja ruszę do EMPIK-u w poszukiwaniu tej książki Smile

Ostatnio brakowało mi "palca Bożego" w celu pchnięcia co by teraz przeczytać - To już wiem! Smile

Jutro idę na polowanie po Legnickich księgarniach Very Happy

Gość

Wybaczcie brak polskich znakow, ale hasbendos odebral mi komputer i wreczyl w zastaw komurke.
Jesli tylko cos bede wiedziala, napewno dam znac. Oczywiscie, ze fajnie byloby sie poznac i pogadac. Ale, ze ja mieszkam raczej z dala od wszystkich wiekszych miast...
To bardzo mile, ze forum uruchomilo najszybsza poczte na obcasach. Ale znajac polski rynek ksiazki, zanim czytelnik przekona sie do debiutu minie troszke czasu.
Tak ze dwa lata;->

AGNES

To genialnie ,że mamy tu na forum autorkę tej fantastycznej książki po której do dzisiaj pozbierać się nie mogę i nie będę ukrywać ,że czytam po raz drugi tym razem delektując się każdym zdaniem Smile

za pierwszym razem ją po prostu pożarłam Laughing

Insomnia to pozycja obowiązkowa na mojej książkowej liście i trzymam kciuki za kolejną część Invocato , absolutnie nie czuję się zawiedziona tym ,że Insomnia nie jest kolejną częścią Invocato a wręcz przeciwnie to świetna zapowiedz możliwości zanurzenia się w kolejny nowy genialnie wykreowany świat z cudownymi bohaterami, czekam z niecierpliwością na jedną i drugą oczywiście;)

Bardzo podoba mi się okładka do Invocato, naprawdę od razu przyciąga wzrok i jak tylko ją zobaczyłam po raz pierwszy to od razu miałam ochotę kupić, wbrew pozorom fajna okładka zdarza się naprawdę nie często a ta ma coś w sobie

Zazwyczaj mam tak czytając ,że jakoś tak 'wybieram' sobie gdzieś tam podświadomie kogo lubię bardziej a kogo mniej czy wcale i tego się trzymam, ale w tej książce musiałam zweryfikować swój schemat bo po prostu uwielbiam i Koshe i Klechę tak samo, i nie potrafię wybrać, obie te postacie przyciągają mnie zupełnie czym innym ale z taką samą intensywnością Smile

Życzę sobie i naszej wspaniałej autorce aby ktoś kupił tą książkę i wydał za oceanem, w końcu mam polską genialną książkę którą się zachwycam i chciałabym móc ją też polecić moim obcojęzycznym internetowym znajomym, które nie raz polecały mi fajne pozycję. Mam nadzieje ,że się spełni Smile

Na koniec mojego wywodu napiszę tylko ,że zżera mnie zazdrość jak pomyślę o tych co będą tą przygodę przeżywać po raz pierwszy, oczywiście pozytywna:P

p.s Ja książkę kupiłam bez problemu w empiku