James E L

daria

Hehe odbiło mi. Naoglądałam się trailerów, do tego dyskusja na naszym forum i trochę też przeczytana trylogia Starka, wszystko to doprowadziło do tego, że poprostu muszę powtórzyć Greya. Na pewno poomijam wew boginię i opisy seksu, ale przeczytam.

Tak właściwie z tych trzech trylogi o Greyu, Crossie i Starku, to Szary jako postać jest przeze mnie najmniej lubiana.

Gość · Wysłany: Czw 13:28, 05 Mar 2015 Temat postu:

Przeczytałam... Obejrzałam... I muszę przyznać, że jedno i drugie niesamowicie nie rozbawiło.
Książka lekka, szybko się czyta, i co dziwne - wciąga. Jeśli chodzi o to bum, które zrobiono wokół tego, że to szkoleniówka sado-maso, cóż, daleko do tego. Natomiast wątki psychologiczne ciekawie wplątane w akcję. Nic nie dzieje się bez przyczyny, dlatego przeszłość wpływa na teraźniejszość, a ta odmienia przyszłość.
Co do filmu, poszłam do kina z przyjaciółką - obie zdystansowane, więc było wesoło. Pierwsza myśl, jaka przyszła mi do głowy, jak wychodziłyśmy z sali: "Dawno tak dobrej komedii nie widziałam". Przesadzona jest dla mnie opinia, że to soft-porno. Soft - być może, do porno temu daleko.

JustynaFilipek47 · Wysłany: Pią 19:19, 06 Mar 2015 Temat postu: James E L

Przeczytałam 2 części Greya, chociaż podchodziłam do nich ze sceptyzmem przez przeczytane nie zawsze pochlebne opinie Confused

. Jednak wbrew moim obawom obie książki mi się spodobały i przeczytałam je z prawdziwą przyjemnością, i na pewno nie mogę narzekać na to że fabuła mnie nie wciągnęła, gdyż było odwrotnie. Miejscami ze śmiechu miałam łzy w oczach, ale również były one też ze wzruszenia, ale ogólnie moje odczucia po tym co zdążyłam już przeczytać są pozytywne Razz

.

Safina

Ja ostatnio gdzieś przeglądając katalog księgarni internetowej trafiłam na zapowiedź kolejnej książki E. L. i to znowu o Greyu!!! Czy ja dobrze widziałam, że to ma być to samo, tylko z jego punktu widzenia? Czy ich tam porąbało, że jeszcze nie wydane, a już chyba że bestseller???? Myślałam, że jak Meyer się poddała i nie robiła Edwarda POV, to ta też zrezygnuje, ale chyba jednak mam za wiele wiary w ludzi!

Gość

Ja wiem jedno. Nie czytając tej książki wyrobiłam sobie o niej negatywną opinię i nigdy nie zamierzam sięgać po tę pozycję. Szkoda mi czasu, bo naprawdę jest mnóstwo ciekawych książek, wartych przeczytania, więc po co marnować go na takie szmatławce Razz

szaga

Gość

Ja zrezygnowałam z niej zanim jeszcze była tak nagłośniona przez media, już gdy moje koleżanki czytały. Czasem czytały już kolejny identycznie napisany fragment leżały na podłodze i nie mogły przestać się śmiać Razz

Stwierdzam, że nawet jak na romansidło było słabo napisane.
Za to polecam Bractwo Czarnego Sztyletu Wink

Lepszy zamiennik Very Happy

Poza tym "50 Twarzy Greya" ewidentnie zostało zerżnięte z filmu "Sekretarka", nie podobają mi się takie wybiegi...

Gość

Ja czytałam w swoim życiu hektotony romansideł i jak już wcześniej pisałam, takiego gniota w życiu nie spotkałam i mam szczerą nadzieję że już nie spotkam. Dla mnie to najgorsza książka wszechczasów. W pewnym momencie już nawet zabawna być przestała bo ile można znieść tego samego szmirowatego schematu. Szczęście od bogini że szczegóły zatarły się w mojej pamięci i tylko niesmak pozostał. I też polecam Bractwo. Ale to zupełnie inna klasa. W porównaniu to właściwie stratosfera do rowu mariańskiego.

Gość

To Bractwo Czarnego Sztyletu podałam jako "zamiennik", bo to romans, z elementami BDSM nieraz.
Jakkolwiek zgadzam się, Grey do pięt nie dorasta BCzSz, jeśli w ogóle można by porównywać.

szaga

daria

Grey przeczytany :-) nawet lepszy jego punkt widzenia niż Any, nie ma bogini i podświadomości :-) chciałabym przeczytać tak całą trylogię.

Gość

Od wczoraj zaczełam "Greya" i musze przyznać, że zapowiada się ciekawie. Jak przeczytam do końca to dodam co święcej Very Happy

.

daria

Czekam na Twój opinie :-) cudownie wiedzieć co myślał w niektórych momentach :-)

JustynaFilipek47

Ja wciąż nie przeczytałam całej trylogii, i nie wiem kiedy wezmę się za tę ostatnią część Greya, ale czytanie całej historii o nim i o Anie z jego punktu widzenia może być ciekawe Very Happy

. Muszę przyznać ci daria iż mnie zainteresowałaś pisząc że opowieść przedstawiona ze strony Christiana jest lepsza od samej trylogii, w tym wypadku powinnam sama wziąć się jak najszybciej najpierw za tę ostatnią część a potem za tą omawianą przez ciebie Razz

.

daria

Grey to tylko pierwszy tom i sam początek drugiego. Justyna znajomość trzeciego tomu nie jest Ci tu potrzebna, tak więc czytaj :-)