Roth Veronica - Niezgodna

Gość

Daria masz rację. Chociaż mnie bardziej denerwuje ciągłe gmeranie palcami w ranach postrzałowych, wyciągania różnych rzeczy "na żywca" z ciała i ta wielka odporność na ból, strach i wszystkie inne traumatyczne doświadczenia. To wpływa na to, że bohaterowie wydają się tacy sztuczni, nieżyciowi... Nie wiem czemu mnie to tak drażni w tej serii, bo generalnie w fantasy większość bohaterów jest jakoś tam wyjątkowa. Może tu jest po prostu dla mnie tego za dużo. A ta Tris.. jak tak czytam kolejne strony to w głowie mam jeden komentarz "głupia gówniara". Ale może autorce chodziło o to, żeby zabawić się z czytelnikiem w grę "w którym momencie chwyci Cię cholera i wyrzucisz książkę przez okno?". No nic... pewnie doczytam do końca bo już tak mam, że jak wejdę w jakąś historię, to lubię wiedzieć jak się skończy, jednak osobom, które tak nie mają polecam jedynie część pierwszą Wink

Gość

Książkę przeczytałam jakoś po obejrzeniu filmu i się zawiodłam. Tak jak film mi się spodobał tak książka nie. Tris przez większość czasu irytowała mnie. Cały czas zastanawiałam się jak niby ona tam przetrwała. Po kolejną część raczej nie sięgnę.

kjajco

Czytałam 3 tom - i też się zawiodłam. Może po prostu już minął mi czas zachwytu nad tą historią bo po przeczytaniu 2 pierwszych części miałam sporą przerwę zanim zabrałam się za kolejną. Chociaż sam pomysł na trylogię całkiem niezły, to jednak ostatnia część jakaś nieciekawa. Czytałam już jakiś czas temu i w sumie z 3 tomu zapamiętałam tylko jak się skończył - dość zaskakująco jak dla mnie ale poza tym nic.

Gość

Ta trylogia jakoś mnie nie zachwyciła. W sumie to sięgnełam po nią niedawno (film był całkiem ciekawy) i pod koniec czytałam trochę na siłę. Raczej nie będe do niej już więcej wracać.

Gość

Pierwszą cześć pochłonęłam natychmiastowo natomiast zdecydowanie zakończenie serii mnie zawiodło Sad

Ale dziewczyny co myślicie o doborze aktora do roli cztery? Theo James to według mnie mega ciacho i w zasadzie tak sobie wyobrażałam tą postać Very Happy

szaga

Ja oglądnęłam film, choć zazwyczaj staram się najpierw zapoznać z książką i może dlatego do dzisiaj jej nie przeczytałam. Podobnie z Pamiętnikami wampirów - nigdy ich nie przeczytałam a i serial mnie znudził po chyba drugim sezonie.
Film generalnie mi się podobał, choć nie padłam na kolana. Faktycznie Theo James dobrze się prezentuje i chwała za to producentom, bo od niejednego filmu czy serialu mnie odrzuciło ze względu na fatalną facjatę aktora. Niby ważna jest gra, ale ja tam lubię "oko zawiesić" na płci przeciwnej. Od razu bardziej film wciąga Wink

madzikk86

Czery jest boski. Wydaje mi się, że ostatnio w reklamie perfum, chyba hugo bossa widziałam jego postać Smile

Gość

już myślałam, że napiszesz coś innego niż słowo "postać" ^^

Ale zdecydowanie dołączył do grona moich ulubionych aktorów Razz

Gość

Filmu nie widziałam, ale po pozytywnych opiniach tutaj może się skuszę. Co do książek to podpisuję się pod wszystkim co tu napisano. Jedynka podobała mi się bardzo - ale zazwyczaj lubię nastoletnie bohaterki właśnie dlatego, że łatwiej wybaczam im skrajną głupotę niż postaciom teoretycznie dorosłym - druga była w miarę ale raczej poniżej przeciętnej a z trzeciej pamiętam zakończenie bo rzeczywiście się nie spodziewałam. Jak dla mnie autorka powinna poprzestać na części pierwszej bo dalej jedno rozczarowanie goni drugie.

Ewaedyta

Ja jakiś czas temu przeczytałam pierwszą część i nawet mi się spodobała ale jakoś nie ciągnęło mnie do przeczytania kolejnych części chyba dlatego że naczytałam się negatywnych opinii i wiele osób rozczarowało zakończenie. Dlatego chyba sobie odpuszczę. Dzięki za Wasze opinie.

Gość

przeczytałam wszystkie części-macie racje co do Tris-jest troche denerwująca ale z biegiem czasu(i historii) przekonałam się do niej(nieco...)
wkurz mnie tylko zakończenie...!!!no jak można :/ !!
a Cztery...?
wspaniały ;-)
ale nie przeczytałam części z jego perspektywy...

!!!SPOJLER!!!

...bo wolę dobre zakończenie :-(

Gość

Mnie osobiście już druga część znudziła.

myfascinatingbooks

Jak część z was, najpierw obejrzałam film, który mi się spodobał, więc sięgnęłam po trylogię.
Pierwsza i druga część jest wciągająca ze względu na oryginalny, choć jak się wydaje nierealny świat (w końcu większość z nas ma wiele cech na umiarkowanym poziomie, tzn. bywamy odważni, pomocni, czasem nawet zdarza się nam mieć przebłyski intelektu Twisted Evil

). I właśnie ten tajemniczy świat intryguje. Oczywiście zainteresowanie serią wzmaga wątek romantyczny, przy czym ten książkowy znacznie różni się od filmowego.
Ostatnia część pozwala zrozumieć powód istnienia świata (a raczej miasta) podzielonego na frakcje, przez co już tak nie intryguje (i może trochę irytuje zwłaszcza tych co mają podstawową wiedzę o genetyce i genach recesywnych). Jednak akcja podtrzymuje zainteresowanie czytelnika, podobnie jak chęć poznania dalszych losów Tris i Tobiasa (Cztery).

Spojlery!!
I cóż...czytelnik doznaje mega rozczarowania!! Najpierw zupełnie niezrozumiale do przeprowadzenia akcji wybrany zostaje Caleb, który może jest inteligentny, ale jest też typowym konformistą bez grama odwagi, co udowodnił wielokrotnie wcześniej. Na litość boską...kto przy zdrowych zmysłach by wybrał erudytę?? Następnie nasza odważna bohaterka - Tris w ostatniej chwili zajmuje miejsce Caleba (ze źle ulokowanych altruistycznych pobudek). Przecież jest inteligentna, jak może litować się nad bratem, który wcześniej ją zdradził? Ponadto dlaczego w ostatniej chwili zmienia zdanie? (to nie rozsądne przy planowaniu jakiejkolwiek akcji)

Tris ginie. Cztery zostaje sam i życie toczy się dalej. Przesłanie książki dla młodych ludzi (już nie moja grupa wiekowa) następujące: jak przeżyjecie rozczarowanie miłosne, nie popełniajcie samobójstwa, z czasem zapomnicie, może nawet pokochacie (choćby inaczej) kogoś innego.

Nic tak nie wkurza czytelnika, jak zabicie głównego bohatera.

madzikk86

A idź. Ja nie znoszę kiedy główny bohater ginie. Dlatego nie przeczytałam ostatniej części ale film obejrzę, bo jestem ciekawa jak reżyser to przedstawi ;-)

Shinedown

Kiedy powiedziałam koleżance, że mam zamiar ją przeczytać powiedziała "Dziewczyno nie zabieraj się za to!" Very Happy

I właśnie to zdanie skutecznie mnie zniechęciło do zapoznania się z tą książką i całą trylogią Very Happy