New Species

JustynaFilipek47

Dopiero dziś pobrałam go, i nie wiem czy w czasie czytania będzie mi się podobał- ale opis jak w innych częściach jest ciekawy więc wszystko w bliskiej przyszłości prze de mną :wink:

.
Opis 15 części "Hero", brzmi jeszcze ciekawiej, więc tu spodziewam się iż ta książka może być najlepsza ze wszystkich dotychczasowych części tej serii Very Happy

.

Mystic

Mourn mi się podobał, nie był jakiś wybitny (jakoś średnio lubię czytać o bohaterach w żałobie - na szczęście ta szybko im przeszła), ale było przyjemnie. I - uwaga Kejti ucieszysz się heheh - brak porwania Very Happy

Shinedown

Dla też był okey. Tak, tak ważny szczegół nie było porwania i też jakiegoś większego niebezpieczeństwa.
Ja bym tak chciała takie opowiadania jak Nalini czasem wydaje. Chciałabym przeczytać jak np. Fury, Darkness, czy Shadow sobie radzą w związkach, czy z dziećmi.

kejti

Mystic rozbawiłaś mnie Laughing

Shine, Dohnerowej baaaardzo daleko do Nalini Wink

ale wiem o co chodzi, chociaż ona zapewne by dała sceny jak próbują przed dziećmi uciec aby znaleźć 5minut na bzykanko Laughing

JustynaFilipek47

Jak znam bohaterów serii "New Species", to zapewne gdyby mieli do czynienia z dziećmi uciekli by z przerażeniem na ich widok, albo żeby zrobić wrażenie na swych partnerkach i dostać to o czym myślą niemalże 24/h, zaopatrzyli by się w instrukcję obsługi takiego malucha :wink:

Shinedown

Tak, pewnie seks cały czas Very Happy

Trzeba przyznać jednak, że samce Gatunku lubią dzieci. Przynajmniej niemowlęcia Very Happy

Mystic

Dziwnie mi porównać Nalini i Dohner, bo piszą inaczej i stawiają na co innego.
Nalini ma cały pakiet - ciekawa, dobrze przemyślana fabuła + fajny romans, ale nie dasz rady przeczytać tego w parę godzin, bo książki dłuższe, podczas gdy u Dohner to hot odmóżdżacze.
Wybierając książkę którejkolwiek, wiesz na co się piszesz. Sięgasz po to, na co masz w tej chwili ochotę.
Uważam, że i jedna i druga autorka wnosi swój swoisty, indywidualny wkład i zaspokaja potrzeby czytelnicze w różny sposób.

Shinedown

Chodziło mi o to by Dohner zaczęła wydawać opowiadania w takiej formie jak Nalini. Wiadomo, że Nalini jest niesamowitą pisarką, a Dohner to Dohner.

JustynaFilipek47

Miło by było gdyby Dohner przekładem Singh, stworzyła kilka krótkich nowelek jako dodatek do niektórych części swych serii- wtedy uzyskalibyśmy drugie spojrzenie na paru naszych ulubieńców :wink:

.

Mystic

Ale pewnie byłoby tak, jak już mówiłyście i te krótkie uzupełnianki zawierałyby parę dialogów plus nieskończenie długą scenę hot hahahha Smile

Shinedown

Właśnie tak było by całkiem fajnie. Ale zdecydowanie raczej te nowelki składały by się tak jak mówicie, głównie z seksu Very Happy

JustynaFilipek47

Zapewne tak, ale taką dawkę scen +18 łatwiej przełknąć niż te wszystkie powtarzające się co kilka stron bezustanne opisy wyczynów seksualnych głównych bohaterów w każdej części :wink:

.

Shinedown

Śmieszy mnie również jak bohaterowie rozmawiają i nagle samiec mówi "Nie chcę już rozmawiać. Chcę dzielić seks." i koniec. Podobnie jest i to już zauważyłam w 3,4 częściach jak niby oni coś jedzą i też tekst "Dość jedzenia. Mam ochotę na ciebie" Very Happy

Mystic

Ta prostolinijna szczerość w nich jest właśnie ujmująca:)

Shinedown

Też mi się podoba. Ale one, bohaterki zawsze ulegają. Dohner zawsze kreuje je na takie. Jestem ciekawa czy w VLG też tak będzie.