New Species

Tega

A ja właśnie skończyłam Wratha i muszę przyznać, że naprawdę jest słodki i ta jego obawa,że nie jest dostatecznie dobry dla Lauren. Naprawdę jest super, ale teraz zabieram się za Tigera. Very Happy

Ciekawa jestem co też Dohner zrobiła z naszym tygryskiem Laughing

Shinedown

Słodszy od Wratha jest Smiley Wink

Mogę Ci zdradzić, że w "Tigerze" jest cała masa seksu Very Happy

Tega

Oooooo mówisz że Tiger daje czadu Laughing

Dopiero wieczorem zabiorę się za czytanie i widzę że będzie fajnie

Shinedown

Będzie, będzie Wink

Miłego czytania

Tega

Dzięki

Gość

Jak do tej pory chyba moja ulubiona seria Dohner!

Faceci to 110% samce. Dominujący i zaborczy, czasem aż do przesady. I te wszystkie powarkiwania... Laughing

Bohaterki to zdecydowanie mój typ. Nieduże, niepozorne kobietki, które lubią tupnąć nóżką i ustawić wielkich facetów do pionu.

Ulubiony samiec to chyba Valiant. Wziął co chciał i nikogo nie pytał o zdanie Smile

Ze wszystkich kobiet Nowego gatunku moją faworytką jest zdecydowanie Jesse. Już w pierwszym rozdziale sprała zbyt agresywnego gościa. I w końcu to ona trzymała twardą ręka gnata i ratowała Justica, a nie jak to zwykle ma miejsce, facet ratuje bezbronną partnerkę z rąk szaleńców Wink

Najbardziej uśmiałam się czytając Slade. Zwłaszcza gdy Trisha zamieszkała w Rezerwacie ze swoimi ochroniarzami Laughing

Shinedown

Ta seria jest wysoko jeśli chodzi o mój ranking paranormali Very Happy

Hmm jak też uwielbiam Valianta. Ale z ulubioną postacią kobiecą w NS mam problem. Lubię każdą, ale nie mam faworytki.

Gość

Każda z bohaterek NS bardzo mi się podobała. Każda z nich jest odważna i rezolutna. Bardzo podobał mi się sposób w jaki Trisha przekazywała wiadomość o ciąży przedstawicielom Gatunku. Gdy Tammy wykorzystała umeblowanie domu Valianta, żeby wyjść lub rozmowy Zandy z jej porywaczami.
Ale Jessy polubiłam najbardziej chyba właśnie przez tą kluczową scenę w domu Justica.

Tega

Niestety nie mogę się z Wami zgodzić Crying or Very sad

Ze wszystkich samców NS, Valiant jest tym, którego lubię najmniej. Jak dla mnie jest on za dziki, za zwierzęcy Sad

I chociaż lubię "niegrzecznych chłopców" to jednak wolę, gdy facet myśli głową nie penisem. A Valiant dużo częściej niż rozumu używał tego co ma w spodniach Mad

Niezmiennie mój nr 1 i nr 2, to Justice i Tiger :wink:

Obu panów lubię za opanowanie, "chłodną głowę", okiełznanie swego temperamentu, poskromienie swojej dzikiej natury ..... i "spuszczanie jej ze smyczy" wtedy, kiedy jest ku temu odpowiedni czas i miejsce Laughing

A numerek 3 to Wrath za to swoje "jestem wybrakowany i nieodpowiedni dla Ciebie" Rolling Eyes

Dobrze, że Lauren porządnie nim potrząsnęła i wybiła mu te bzdury Laughing

Z ulubionymi partnerkami uroczych samców mam kłopot Confused

Najbardziej lubię jednak Jessie i Lauren za to, że głośno i wyrażnie mówiły co myślą i czego pragną :wink:

Shinedown

Trochę masz racje, ale w Tigerze też jest cała masa seksu Very Happy

Nie wyobrażam sobie innego lidera NS niż Justice. Też go bardzo lubię, ale czasami o nim zapominam Confused

Tega

Fakt, dla mnie też Justice jest niekwestionowanym liderem ONG koniec i kropka. Nikt nie jest w stanie go zastąpić. No w końcu który samiec pozwoli malować sobie włosy he he Laughing

A co do Tigera to wstyd się przyznać, ale jeszcze go nie zaczęłam czytać Mad

Zawsze coć mi wypadło, a gdy już naprawdę się zebrałam i przysiadłam do czytania to pech....tablet mi się popsuł i teraz czekam aż mi go naprawią Evil or Very Mad

Shinedown

Biedaczek musi męczyć się z tym okropnym zapachem Very Happy

Tega

Shinedown, ale czego nie robi się żeby wyglądać jeszcze bardziej apetycznie Embarassed

Oczywiście żartuję, a Justice'owi bardzo, bardzo współczuje i mam nadzieję że kiedyś przestanie się tak poświęcać i będzie mógł bardziej być tą dziką panterą, niż udomowionym kotkiem :wink:

Shinedown

Myślę, że jest dziką panterą z Jessie Very Happy

Chyba zrobię sobie powtórkę z Justicem Very Happy

Tega

O tak z Jessie Justice napewno jest dziki, gorący i nieudomowiony Embarassed