Blanka Lipińska - "365 Dni"

Shinedown

Podobnie jak u Haner ładna okładka, brzydkie wnętrze.

Oto opis.
Obrzydliwie romantyczna, skrajnie prawdziwa i inspirująca....

Laura wraz ze swoim chłopakiem Martinem i dwójką przyjaciół, wyjeżdżają na wakacje na Sycylię. Drugiego dnia pobytu – w swoje dwudzieste dziewiąte urodziny, dziewczyna zostaje porwana. Porywaczem okazuje się głowa sycylijskiej rodziny mafijnej, szalenie przystojny, młody Don – Massimo Toricelli. Mężczyzna kilka lat wcześniej przeżył zamach na swoje życie. Postrzelony kilka razy prawie umarł – a kiedy jego serce przestało bić, przed oczami zobaczył dziewczynę, a dokładnie Laurę Biel. Gdy przywrócono go do życia, obiecał sobie, że odnajdzie kobietę, którą zobaczył.

Massimo daje dziewczynie 365 dni na to, by go pokochała i została z nim.

Ojciec chrzestny w połączeniu z Pięćdziesięcioma twarzami Greya.

Szczerze pierwsze i ostatnie zdania mnie bawiły, ale uznałam, że to będzie dobry romans. Nawet z pokręconym motywem porwania. Ale nie, to jest złe. Ostatni tak zły erotyk, który czytałam to właśnie ta nieszczęsna Haner "Zakazane układy". I moim zdaniem te książki są do siebie podobne. Może z drobnymi różnicami, ale bohaterowie w obu książkach są podobni. Chore i pomylone postacie. Te koszmarne porównanie do "Ojca Chrzestnego"... Błagam Massiomo to idiota, który powinien skończyć w więzieniu, a jego kobietka gdzieś u psychologa. Nie wiem, albo gdzieś indziej, by nabrała rozumu.
I pomyśleć, że chciałam to kupić! O zgrozo!!! Sucks, wrong

JustynaFilipek47

Z ciekawości ściągnęłam tą książkę i co z grubsza ją przejrzałam- ale to wystarczyło bym uznała iż dawno nie miałam do czynienia z czymś tak koszmarnym. W tym całym związku Laury oraz Massimo, nie wiem kto był bardziej pokręcony on myślący iż jest drugim "don Corleone", czy ona chcąca- niechcąca być dziewczyną gangstera. W dodatku zakończenie okazało się ni w pięć ni w dziesięć, zupełnie bez sensu podobnie jak te fragmenty które pobieżnie przeczytałam. Stanowczo zgadzam się z opinią Shinedown, że szkoda czasu na coś takiego jak ta książka bo jest ona idealnym przykładem tragedii pisarskiej Confused

.

Shinedown

Z zakończenia można wywnioskować, że ma być dwójka. Ale raczej wątpię, bo na LC zaczyna być dużo negatywnych opinii. Więc raczej jakieś dziwne konta nie zawyżą oceny tej książki, tak jak to jest w przypadku "Zakazanego Układu". Konto, które ma 1 książkę na półce daje takiemu czemuś 10 punktów. Chyba wiadomo, że to fake Very Happy

Koszmarna książka. Wszystko tam leży i kwiczy. Język, postacie, opisy dosłownie wszystko. Dziadostwo i tyle.

JustynaFilipek47

Boże uchowaj przed ukazaniem się drugiej części!, gdyby coś takiego nastąpiło chyba zwątpię w Polską literaturę. A byłoby szkoda, gdyż kilku naszych pisarzy i ich twórczość przypadła mi do gustu- trzymajmy kciuki aby było jak napisałaś Shinedown, bo kolejnej takiej książki nawet przeleconej po łebkach nie dam rady przełknąć Confused

Shinedown

Wydawnictwa są teraz nieobliczane i nie wiadomo co dalej z tą serią (?) albo zupełnie z pisaniem tej pani. Szkoda nawet wspominać tą książkę Laughing

JustynaFilipek47

Niestety, masz rację pod tym względem. Wydawnictwa nastawiły się na komercję, nie patrząc zupełnie że to co wypuszczają na rynek jest tak tragiczne iż przy próbie przeczytania tego można stracić zdrowie psychiczne Very Happy

.

Shinedown

Doskonałym przykładem tego jest niejaka pani K N Haner. Już dwa wydawnictwa będą wydawać jej badziewia. Już tego jest dużo, a zaraz będzie od cholery Confused

JustynaFilipek47

Próbowałam przebrnąć przez jedną książkę tej autorki było to "Na Szczycie", i poddałam się gdzieś przed połową bo doszłam do wniosku że jeszcze jedna strona tego czegoś i zwariuję. Jeśli dojdzie kiedykolwiek do wydania kontynuacji "365 dni", całkowicie zweryfikuję moje pojęcie o inteligencji oraz dobrym smaku ludzi którzy pracują w wydawnictwach

Shinedown

Najbardziej denerwuje mnie to, że robią z niej nie wiadomo jak dobrą pisarkę romansów. No błagam, przecież jej książki to GNIOTY!! Wychodzę z założenia, że jak ktoś nie potrafi piać, to niech nie pisze. I jeszcze twierdzą, że jest "polską królową romansów". Jej książki są tak złe jak Katarzyny Michalak Twisted Evil

To pierwsza książka Lipińskiej, więc albo tutaj się jej kariera pisarska skończy, albo przeczyta wszystkie negatywne opinie, zastanowi się i napisze coś dobrego.
Czasem mam wrażenie, że ludzie z wydawnictw nie czytają wcześniej książek jakie wydają.

JustynaFilipek47

Ciekawe czy ten kto okrzyknął Blankę Lipińską "polską królową romansów", był naćpany czy może pijany- bo jej książki zdecydowanie z trzeźwym umysłem nie da się przeczytać. Lepiej dla tej biednej kobiety jak zakończy swą "karierę" na tej jednej książce i się nie upokarza pisząc coś więcej, chyba że woli jak ci co mieli to nieszczęście przeczytać jej wypociny wystawiają niepochlebne opinie o niej samej oraz o tym co stworzyła Rolling Eyes

.
Czasami też zastanawiam się czy ludzie odpowiedzialni za to by jakiś rękopis został wydany, czytają go naprawdę czy, po przeczytaniu opisu o czym on ma być puszczają go w ciemno do drukowania- stawiam raczej na to drugie, skoro "365 dni" pojawiło się na rynku wydawniczym Confused

.

Shinedown

Pisząc wcześniej miałam na myśli panią Haner Very Happy

To o niej piszą "królowa polskich romansów" Very Happy

Ale póki co pani Lipińska wcale nie odstaje poziomem od niejakiej K N Haner. Te książki to zło i lepiej już o nich zapomnieć. Bo zaraz znowu coś takiego wyjdzie i opłacane jakieś fałszywe konta będą pod niebiosa wychwalać tego gniota.

JustynaFilipek47

Nie od dziś powszechnie wiadomo, że dla pieniędzy i za nie ludzie są wstanie zrobić wszystko- więc trudno się w zasadzie dziwić iż na rynku wydawniczym pojawiają się książki o których lepiej nie wspominać. To samo tyczy się też i ludzi którzy odpowiednio opłaceni mogą pisać niesamowite peany na temat czegoś co od biedy można przeczytać tylko po pijanemu :wink:

.

Shinedown

UWAGA, UWAGA
Wydawnictwo editio red ma zamiar wydać bodajże jeszcze 4 książki tej autorki. Także dziewczyny, strzeżcie się! Twisted Evil

JustynaFilipek47

Matko kochana, za jakie grzechy chcą nas biednych czytelników ukarać książkami tej nieszczęsnej kobiety!? Confused

.

kejti

Masz na myśli Haner czy Lipińską Laughing