|
|
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 16:52, 22 Lip 2010 Temat postu: Rozpoznaj cytat |
|
|
Nowa zabawa.
Cytujemy jakiś fajny (ZABAWNY lub ULUBIONY) fragment ksiażki, a ktoś zgaduje jej tytuł. Jeśi to z serii, to trzeba dokładnie podać z której części.
Można wykropkować imię, które za bardzo naprowadza na tytuł.
Zaczynam od czegoś obłędnie przeze mnie kochanego:
,, ....... chwycił go, bez wątpienia zamierzając zadać mu wielki ból, lecz uwiesiłam się na jego ramieniu.
- Przestań! Tate, dosyć tych zaczepek. ......, ile ty masz lat? Może dam ci po prostu parę moich majtek, żebyś zawiesił sobie na szyi, co? Wtedy, kiedy tylko poczujesz się zazdrosny, zamachasz nimi przed nosem każdego, kto cię wkurzy.
- Jakbyś nosiła majtki - mruknął Tate.
Walnęłam go pięścią w ramię.
- To żaden twój interes, ale nie zakładam majtek tylko wtedy, gdy wykonuję robotę!
Zamiast wpaść w złość z powodu wiedzy, jaką miał Tate na temat mojej bielizny, ...... rzucił mi dziwne spojrzenie i usiadł na krześle, które mu wskazano.
Don wyciągnął rurkę i torebkę, po czym wkłuł się igłą w żyłę ....... Doktor
Lang, główny patolog, wciąż nie chciał robić tego sam.
- Kotek, wciąż polujesz na wampiry nie mając na sobie majtek? – zapytał, a na jego twarzy wciąż widniał ten dziwny wyraz.
- Jeśli jestem przynętą, to tak. Ale kiedy chcemy kogoś dopaść, to nie. Dlaczego pytasz?
Jego usta zadrżały.
- Później ci powiem – odparł wymijająco.
Aż podskoczyłam. Skoro wyglądał tak dziwnie, to znaczy, że coś ukrywał.
- Powiedz mi teraz.
Pięć par oczu spojrzało na niego z wyczekiwaniem. Jedynie Don nie wyglądał na zaintrygowanego tą wymianą zdań. Zamiast tego wbijał wzrok w plastikową torbę wypełniającą się powoli czerwonym płynem.
Wargi ....... ponownie zadrżały.
- Słonko, możesz nakładać na siebie więcej odzieży. Nie, żebym za tym był, ale z drugiej strony jestem stronniczy. To, co ci powiedziałem o wpływie, jaki ma brak bielizny na uwiedzenie wampira… cóż. Mogłem nieco naciągnąć prawdę.
- Ty co? – Ze zdumienia szeroko otworzyłam usta.
Juan rzucił ..... niemal nabożne spojrzenie.
- Namówiłeś ją na chodzenie bez majtek przez tyle lat? Madre de Dios, to jest godne podziwu. Mógłbym się od ciebie wiele nauczyć, amigo.
- Okłamałeś mnie.
Zignorowałam uznanie Juana i podeszłam do ......., aż dźgnęłam go palcem
w pierś. ....... zatrząsł się, próbując powstrzymać śmiech.
- Cóż, Kotek, nie do końca było to kłamstwo. Zaledwie upiększenie prawdy. Powiedziałem ci, że wampiry nie mogą się temu oprzeć i w przypadku niektórych rzeczywiście tak jest. Na przykład w moim, kiedykolwiek jestem obok ciebie. A pamiętasz może, jaka wtedy byłaś? Taka spięta i pruderyjna… Nie mogłem się powstrzymać, by nie wbić ci małej szpilki. Ale doprawdy, nigdy nie zamierzałem pozwolić, by trwało to tak długo…
Mój głos kipiał gniewem.
- Ty zboczony, zdemoralizowany dupku! Jak mogłeś?!
- Tak, to była wredna sztuczka – zgodził się natychmiast Tate.
..... śmiejąc się cicho wyciągnął do mnie dłoń, lecz odtrąciłam ją.
- Nie dotykaj mnie. Jesteś trupem.
- Oczywiście, byłem nim zanim jeszcze mnie spotkałaś – powiedział wciąż się
śmiejąc. – Kocham cię, Kotek."
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 10:20, 23 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Oczywiście One Foot in The Grave druga część o Bonesie i Cat
teraz ja?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 12:57, 23 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Oczywiście że tak. Gratuluję.
Kocham Bonesa i Cat
Teraz Ty
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 20:09, 23 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
"Był to dzień Świętego Patryka i jedyną zieloną rzeczą jaką miałam na sobie plakietka z
napisem „Zaczep mnie a będziesz trupem”. Zaczęłam pracę wczoraj wieczorem w zielonej
bluzce, ale zachlapałam ją krwią kurczaka z uciętą głową. Larry Kirkland, animator, który
jeszcze się uczy upuścił zdekapitowanego ptaka. Wykonał on krótki taniec „bezgłowego
kurczaka” i ochlapał nas oboje krwią. W końcu udało mi się złapać tego cholernego ptaka, ale
bluzka była już zniszczona.
"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 14:57, 24 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Anita Blake cz.3, o ile się nie mylę - Circus of the Damned?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 18:55, 24 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
eh nie ta część...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 14:30, 25 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Kafejka u Lunatyków ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 17:50, 25 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
nieeee...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 0:42, 27 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Anita Blake, tom 5, Trupia główka?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 1:04, 29 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Tak tak tak!!! To są pierwsze zdania, sam począteczek
Teraz ty
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 17:40, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Ptaszynkaaaaaa, Twoja kolej na zagadkę!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 0:27, 16 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
O żesz, przepraszam dziewczyny nie zauważyłam, ze moja kolej. Podciągam zatem szybko temacik:
"Na ścieżce, którą przyszliśmy, pojawił się samotny rowerzysta w przylegającym do ciała kostiumie entuzjasty kolarstwa. Mignął nam przed oczyma szprychami i niebieską lycrą Supermana.
- Ładne nogi - zauważył Kyle.
To była nasza stara gra. Razem z Kyle'em wymienialiśmy
uwagi na temat mężczyzn, a Warren udawał, że go to irytuje."
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 10:11, 16 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Briggs Patricia - Mercedes Thompson część pierwsza Zew księzyca?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 0:00, 18 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Zgadza się Monis !
Przejmujesz kolejkę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 10:06, 18 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
ok poznałam po imionach
Michelle otworzyła drzwi. - Oto Walter.
Wszedł Walter. Był to mężczyzna, w średnim wieku z łysiną i brzuszkiem.
-Dzień dobry. -Położył zdjęcie na stole. Ostatnie co można był o nim powiedzieć, to to, że był seksowny, ale przynajmniej miał odpowiednie maniery. Odwzajemniła uśmiech.
- Czy ma pan jakieś role na koncie?
- Pewnie, od trzech lat reklamuje skrzydełka kapitana Jacka- jego uśmiech zbladł, gdy nie zareagowały.- No wiecie skrzydełka kapitana Jacka? Najlepsze skrzydełka w mieście.
- Nie jadamy kurczaka -wyjaśniła........
-Ach, wegetarianki, tak? W każdym razie śpiewam i tańcze. Prosze spojrzeć.
Walter zamachał rękami i zagdakał, a po chwili zaintonował: - "Pięką mnie w pieprzu i ziółkach, a towarzyszy mi bułka. Cholesterol ci niestraszny, gdy umieścisz mnie w swej paszczy, a moja cena...niebo, nie ziemia!"
...........otworzyła usta z wrażenia. Przyjaciołki także milczały.
Walter pęczniał z dumy.
-Super, prawda? Oczywiście, jeszcze lepszy efekt jest w stroju kurczaka. Mam go w samochodzie, jeśli chcecie zobaczyć. Zamurowało was, co? Wszyscy tak reagują.
..........znowu poczuła pieczenie oczu.
- Niestety, to nie jest program muzyczny, ale zgłosimy się do pana, jeśli zmienimy profil naszego show.
- Och, dobrze. - Walter zwiesił ramiona- W każdym razie wielkie dzięki.- Wyszedł, wyraźnie przygaszony.
........oparła czoło o stół.
- To koszmar.
-Nie przejmuj się. -.......poklepała ją po plecach.- Jest ich całe mnóstwo.
Po godzinie i kolejnych dwudziestu kandydatach Walter Roztańczony Kurczak wydawał się supermanem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|