|
|
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 14:58, 28 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Zemsta Blondynek - Znaczenie imion męskich:
Adam - nudny i ma małego
Adrian - zazwyczaj krępy i ogląda kreskówki
Albert - uroczy i śmieszny, ale pedał
Aleksander - ładnie i mądrze mówi, łasy na łapówki
Alfons - o ku**a!
Alfred - onanista
Andrzej - wie, co dobre w życiu, jada Wieprzmaki
Anatol - od urodzenia łysy i w pinglach, szuja
Arkadiusz - myśli, że wszyscy go lubią, a jest na odwrót
Arnold - mięczak i ciota
Artur - koleżeński, sympatyczny, pomaga innym, totalny frajer
Bartek - gaduła i nudziarz, lubi dziewczynki na wrotkach
Benedykt - lamus okropny, pewnie ksiądz
Bernard - moczymorda, zawsze wszystko wie najlepiej, często ksiądz lub lekarz
Błażej - dziecinny i nudny, jeździ maluchem
Bogdan - typowy Polaczek - lubi wypić i dać komuś po mordzie
Bogusław - twardy skurwiel, dupy się do niego kleją
Bronisław - lamus
Cezary - wkurwiający i dziecinny, ma głupie imię
Czesław - inteligentny typ, fajnie mieć go za kumpla, jak już się przyzwyczaisz do tego chujowego imienia
Damian - nygus, włóczy się ze wszystkimi, zdecydowanie biseksualista
Daniel - uroczy gość, sypia tylko z facetami
Darek- dealuje narkotykami i nosi kradzione ubrania
Dominik - grubas, który ciągle je cukierki i czekoladę, sra w kiblu
Edward - chciałby dużo poruchać, ale mu się nie uda, bo jest frajerem
Eugeniusz - wstydliwy
Ernest - pociągający na pierwszy rzut oka, ale straszna ciota
Eryk - marszczy freda regularnie
Feliks - chodzi na dziwki i ma wielkiego pytona
Filip - cichy gość, ciągle tnie na komputerze
Franek - cichy i śmieszny, łatwo się uzależnia od narkotyków
Fryderyk - IQ 80, ciągle siedzi na siłowni, jada śniadanie w McDonalds
Gabriel - wariat, strasznie pobożny
Gerard - lubi dać w mordę za byle co, i za byle co, sam dostaje
Grzegorz - pocieszny i pogodny, mieszka na wsi (idzie Grześ przez wieś)
Gustaw - truteń
Hilary - lubi dupy z małymi cyckami i chodzi w pinglach
Hipolit - lubi pracować ze zwierzętami, ma słabość do nagusów
Henryk - szlachetny i cnotliwy, ma słabość do najtańszych jaboli
Ignacy - rzadkie imię i zacne, inteligentny typ, pedofil
Idelfons - bez komentarza
Jacek - wstydliwy i spokojny, śmierdzą mu nogi
Jan - samotnik, lubi torturować zwierzęta
Jarek - spokojny gość, dobry kumpel, lubi poruchać starsze panie
Jeremi - chuligan i ćpun
Jerzy - inaczej Jurek, jak ma wódeczkę, to wszystko załatwi
Joachim - żyd jak z Kuriera wycięty
Kacper - bardzo seksowny i mega-pozer
Karol - spoko kumpel, świetnie gra w piłkę
Kazimierz - lubi poruchać, ale niestety dziewczyny mają go za przypała
Klemens - czytaj "frajer"
Konrad - każdemu może skopać dupę
Krzysztof - lubi głaskanie, mały, ale zwinny technik...
Kuba - Kuba też
Lech - bucowaty wąsacz
Leon - łysy i pedał
Leszek - stale i wytrwale dąży do sukcesu, pracowity, ma słabość do dzieci
Lubomir - kurdupel, porywa się z motyką na słońce
Lucjan - panienka przebrana za chłopaka
Łukasz - geniusz komputerowy, fałszywy tatuaż
Maciej - spokojny i poważny, pierdzi przy paniach
Marek - cichy i grzeczny, ale jak się najebie, to wszystko rozpierdala
Marcin - przystojny i elokwentny, często ostrzy sobie Pinokia
Marian - szarmancki, dowcipny, w nocy lubi wyjąć sąsiadowi kwara z samochodu
Mariusz - ma miłą mamę i kolekcję dmuchanych lalek do dymania
Mateusz - usportowiony, silny, szybki, pedał
Maurycy - lubi strzelić minetę
Michał - przystojny, ale straszna sknera
Mieczysław - jeździ kradzioną furą i wali w mordę (także dziewczyny)
Mikołaj - wieczny myśliwy, nigdy nie rucha
Mirosław - dresiarz z przedmieścia, ciągle najebany
Miłosz - strasznie miły gość, ale nigdy sobie nie poruchał i pewnie nie porucha
Nikodem - do rany przyłóż, ale trzeba z nim uważać, po alkoholu nieobliczalny
Norbert - czytaj "bloker"
Olaf - piwo i telewizor, krótkowidz, pojebus
Oskar - dobre imię dla psa
Olgierd - miły i uczuciowy, wyruchałby ci siostrę
Pankracy - nikt się tak nie nazywa, ten wyraz znalazł się tu przez pomyłkę
Patryk - bardzo chciałby sobie poruchać, więc ciągle pokazuje obcym ludziom fiuta
Paweł - mądry i przystojny, dużo rucha i opowiada potem kumplom
Piotr - spokojny i miły, dzieczyny przy nim zawsze czują się jak dziewice
Przemysław - pyskaty skurwiel, nigdy się nie zamyka
Radek - zimny skurwiel wśród kumpli, pantofel dla dziewczyn
Rafał - wysoki, przystojny, dobrze zarabia i wszystko wydaje na dziwki
Remigiusz - najbardziej lubi bawić się sam, ze "swoim" i w swoim pokoju 4
Robert - całymi dniami gra "w nogę", albo ogląda mecze w TV (z piwem)
Roman - arogancki buc, kiepski w łóżku a myśli, że jest ogierem
Rudolf - ma rodziców w Niemczech i pałę z matematyki
Ryszard - równy chłop i dobry kumpel, nieźle potrafi się najebać
Sebastian - ma małe jajca i żadnych przyjaciół
Sergiusz - spokojny i miły, mamisynek, rucha tylko "na zwierzaka"
Seweryn - szuja
Sławek - barman, który więcej wypija, niż serwuje i oszukuje w rachunkach
Stanisław - przystojny, światowy, dużo podróżuje, mało rucha
Sylwester - lubi poruchać, ale raz do roku
Szymon - śmierdzący kudłacz, zawsze wisi kumplom kasę
Tadeusz - wesoły, pogodny, mięczak
Teodor - ma myśli samobójcze
Tomasz - dużo imprezuje, zna mnóstwo ludzi i wszyskim wisi kasę
Tycjan - wysoki i inteligentny, oszwabi cię i nawet się nie połapiesz
Tytus - trochę skurwiel, ale dupy go lubią
Urban - wcale nie święty, dziwki, wino, śpiew, to jego żywioły
Wacek - kloszard, lubi lizać okruchy z chodnika
Waldek - zarozumiały i obrażalski, ciągle siedzi w kryminale
Wiktor - Rusek, jak się patrzy
Wiesław - ciepły misiek, jak ma kasę jest fajny, jak jej nie ma, na wszystkich leje
Wilhelm - myśli, że zdobędzie wszystkie dupy, a nigdy nie porucha
Władek - gruby, dziwkarz i niewyraźnie mówi (i myśli)
Włodek - patrz Zenek
Wojciech - cicha woda, duży pyton
Zbyszek - słodki i potulny, pedał
Zdzisek - cichy, z wąsem, mieszka w małym miasteczku
Zenek - cieciu
Zygmunt - lubi wypić browara lub dziesięć (browarów)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 15:02, 29 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
25 prawd o/z Hollywood
1. Wieża Eiffla widoczna jest z każdego okna w Paryżu.
2. Większość kosmitów i obcokrajowców potrafi rozmawiać po angielsku.
3. Komendant Policji prawie zawsze zawiesza swojego najlepszego detektywa lub daje mu 48 godzin na rozwiązanie zagadki.
4. Wszystkie torby na zakupy zawierają przynajmniej jedną wystającą bagietkę.
5. Średniowieczni wieśniacy zawsze byli posiadaczami perliście białych uśmiechów.
6. Pilotowanie samolotu to dla każdego bułka z masłem, zwłaszcza, jeśli ktoś podaje instrukcje przez radio.
7. Systemy wentylacyjne każdego budynku to idealne miejsce na kryjówkę - nikt nigdy nie wpadnie na to, żeby cię tam szukać i będziesz mógł niepostrzeżenie dostać się w każde miejsce budynku.
8. Wszystkie bomby mają wielki wyświetlacz, żebyś dokładnie wiedział, kiedy eksplodują.
9. Przeżyjesz praktycznie każdą bitwę i każdą wojnę pod warunkiem, że nie popełnisz tego karygodnego błędu i nie pokażesz komuś zdjęcia twojej ukochanej/ukochanego.
10. Mężczyzna nie okaże nigdy bólu podczas nawet największego zbierania cięgów, ale skrzywi się, kiedy kobieta będzie się starała oczyścić mu rany.
11. Kiedy płacisz za taksówkę, nigdy nie patrz na portfel podczas wyjmowania banknotu - po prostu weź pierwszy lepszy i podaj kierowcy. Zawsze będzie to właściwa suma.
12. Kuchnie nie mają włączników światła. Jeśli wchodzisz do kuchni nocą, powinieneś otworzyć lodówkę i korzystać z jej oświetlenia.
13. Jeśli musisz przeładować broń, amunicja zawsze się znajdzie, nawet, jeśli wcześniej jej ze sobą nie zabrałeś.
14. Matki rutynowo przyrządzają jajecznicę, bekon i gofry na każde śniadanie, pomimo tego, że mąż i dzieci nigdy nie mają czasu ich zjeść.
15. Samochody przy zderzeniu praktycznie zawsze stają w płomieniach, nie wspominając już o przypadku przestrzelenia baku. Z drugiej strony, jeśli ty schowasz się za samochodem podczas strzelaniny, zatrzyma on ostrzał nawet 20 karabinów maszynowych.
16. Pojedyncza zapałka bez problemu może oświetlić pomieszczenie wielkości Stadionu Narodowego.
17. Nie ma absolutnie żadnej potrzeby witania się i żegnania przy odbieraniu i kończeniu rozmowy telefonicznej.
18. Gdziekolwiek byś się nie udał, zawsze naprzeciwko znajdziesz miejsce do zaparkowania.
19. Kiedy dochodzi do walki wręcz, nie ma znaczenia, jak wielu masz przeciwników - będą podchodzić pojedynczo, a reszta będzie czekać, aż ich poprzednik nakryje się nogami.
20. Jeśli potrzebujesz piły motorowej, zawsze jakaś znajdzie się pod ręką.
21. Każde drzwi da się otworzyć w ciągu kilku sekund kartą kredytową lub spinaczem, dopóki nie są to drzwi do płonącego domu z dzieckiem uwięzionym wewnątrz.
22. Raz nałożona szminka nigdy się nie zetrze - nawet podczas nurkowania.
23. Każdy, kto wybudzi się z koszmaru, będzie siedział prosto i ciężko łapał oddech.
24. Jeśli uciekasz przez miasto, możesz zazwyczaj bez problemu ukryć się w pochodzie z okazji Dnia św. Patryka i to o każdej porze roku.
25. Będąc w opętanym domu, kobieta powinna sprawdzić każdy dziwny odgłos, mając na sobie jedynie skąpą bieliznę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 16:25, 30 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 17:00, 30 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Dwóm przyjaciółkom po długich namowach, udało się wreszcie przekonać
mężów, żeby zostali w domu, a one same wychodzą na kolacje do
knajpy, żeby przypomnieć sobie dawne czasy. Po zabawnie spędzonym
wieczorze, dwóch butelkach białego wina, szampanie i buteleczce
wódki opuszczają restaurację całkowicie pijane! W drodze powrotnej
obie nachodzi nagła potrzeba, może dlatego ze dużo wypiły. Nie
wiedząc gdzie iść się wysikać, jedna mówi do drugiej:
- Wejdźmy na ten cmentarz, tutaj na pewno nikogo nie będzie.
Wchodzą na cmentarz, najpierw jedna ściąga majtki,sika, wyciera się tymi
majtkami i oczywiście je wyrzuca... Widząc to, druga odrazy sobie
przypomina, ze ma na sobie drogą markową bieliznę od męża i szkoda
by ją wyrzucić. Ściąga więc majtki, wkłada je do kieszeni,sika i zrywa
kokardę z pierwszego lepszego wieńca, żeby się podetrzeć.
Na drugi dzień mąż pierwszej, dzwoni do męża drugiej:
- Jurek, nawet sobie nie wyobrażasz co się stało! o koniec mojego małżeństwa!
- Dlaczego?
- Moja żona wróciła o 5 rano kompletnie pijana i na dodatek bez majtek!
Od razu wywaliłem ją z domu.
Na to drugi:
- Marek, to jeszcze nic, wiesz co wykombinowała moja! Nie tylko
przyszła pijana i bez majtek, ale miała włożoną w tyłek czerwoną kokardę z
napisem: NIGDY CIĘ NIE ZAPOMNIMY, ŁUKASZ, IGNAŚ, STASIEK I
POZOSTALI PRZYJACIELE Z SIŁOWNI
Z więzienia ucieka więzień, który siedział tam przez 15 lat. Włamuje się do domu, szuka pieniędzy i broni, ale tylko znajduje młodą parę w łóżku. Rozkazuje facetowi wyjść z łóżka i przywiązuje go do krzesła. Podczas przywiązywania dziewczyny do łóżka, całuje ją w szyję, wstaje i idzie do łazienki. Kiedy tam siedzi, mąż mówi do żony:
- Słuchaj, ten facet to uciekinier z więzienia, spójrz na jego ubranie. Pewnie spędził mnóstwo czasu w pierdlu i nie widział kobiety przez lata. Widziałem, jak całował cię w szyję. Jeśli będzie chciał seksu, nie opieraj się, nie narzekaj, rób, co ci każe, po prostu spraw mu przyjemność. Ten facet musi być niebezpieczny, jeśli się zezłości, zabije nas. Bądź silna, kotku. Kocham cię.
Na to jego żona:
- Nie całował mnie w szyję, tylko szeptał mi do ucha. Powiedział, że jest gejem i że jesteś śliczny. Spytał, czy mamy jakąś wazelinę w łazience. Bądź silny, kochanie, też cię kocham.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 19:15, 30 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Jasio przychodzi do taty i pyta:
- Tato co to jest polityka?
- Polityka synku to kapitalizm, ja jestem kapitalizm bo ja zarabiam, twoja mama to rząd bo rządzi pieniędzmi, dziadek to związki zawodowe bo nic nie robi, pokojówka to klasa robocza bo sprząta i pracuje, ty synku jesteś ludem bo tworzysz społeczeństwo, a twój mały braciszek to przyszłość.
- Tato ja się z tym prześpię i może zrozumiem.
Jasio poszedł spać.W nocy budzi go płacz małego brata, który zrobił w pieluszkę.
Jasio poszedł do pokoju po mamę, ale nie mógł jej obudzić, więc poszedł do pokoju pokojówki.
Wchodzi, a pokojówka zajęta z tatą, a przez okno zagląda dziadek. Jasia nikt nie zauważył, bo szybko wyszedł, wrócił do swojego pokoju uspokoił braciszka i poszedł spać.
Rano Jasio wstał i zszedł na dół.
Tato mówi do niego:
- No i co Jasiu już wiesz co to jest polityka?
- Tak tatusiu wiem
- Kapitalizm wykorzystuje klasę roboczą, związki zawodowe się temu przyglądają podczas gdy rząd śpi, lud jest ignorowany, a przyszłość leży w gównie.
To jest polityka tatusiu.
Biegnie facet za odjeżdżającym z peronu pociągiem, macha rękami, krzyczy... W końcu pociąg znika powoli w oddali, zdyszany facet ciężko opada na ławkę. Podchodzi do niego kolejarz:
- Co, spóźnił się pan na pociąg?
- Nie k*rwa, wyganiałem go z dworca!
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 19:28, 30 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 19:46, 30 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Mąż wraca z delegacji, wpada do domu, zagląda pod łóżko, do szafy, na balkon i nic - nikogo nie ma. Podchodzi do żony, czule głaszcze ją po włosach i mówi:
- Starzejesz się kochana.
Młoda mężatka tuli się do męża i pyta:
- Czy Ty naprawdę ożeniłeś się ze mną z miłości?
- No przecież - jesteś brzydka, głupia, biedna, więc to chyba miłość...
Mąż z żoną jedzą obiad. Mąż mówi:
- Te grzybki są wyśmienite! Skąd wzięłaś na nie przepis?
- Z jakiejś powieści kryminalnej.
- Słyszałam, że Twój mąż spadł ze schodów i jest w szpitalu. Złamał coś?
- Owszem, przysięgę małżeńską.
Wraca żona do domu i widzi kartkę na drzwiach:
- "Sprzedam żonę za 360 zł". I Mówi do męża:
- Czyś Ty zwariował, mnie sprzedasz i to za 360 zł, skąd to wziąłeś?
Mąż na to:
- Wiesz, 80 kilo wagi razy 2zł, kilo żywca plus 200 zł obrączka.
Na drugi dzień mąż wraca i widzi kartkę:
- "Sprzedam męża za 1,10zł". Mąż zdenerwowany mówi:
- Ja wszystko rozumiem ale za 1,10? Skąd to wzięłaś? A żona mówi:
- 2 jajka po 0,30 groszy i rurka bez kremu po 0,50 groszy!
Antek, chłopak ze wsi, wziął ślub. Po miesiącu ojciec Antka pyta synową:
- No i jak wam się, Kaśka układa?
- Ano miesiąc po ślubie, a Antek mnie jeszcze nie tego...
- Jak to? Już ja z nim pogadam!
Jak zapowiedział, tak zrobił.
- Antek, czemu ty z Kaśką nie tego?
- Wiesz, ojciec... Nie wiem jak...
- Jak to nie wiesz? Zara Ci pokażę.
Zabrał Antka do stodoły, dał mu świecę i mówi:
- Masz i świeć.
Sam Kaśkę rzucił na siano i wydmuchał synową. Po wszystkim pyta Antka:
- Tera wiesz już jak?
Spotykają się znowu za jakiś czas i ojciec pyta synową:
- No i jak tera?
- Fantastycznie, cudownie, cała wieś mnie dmucha, a Antek ze świecą stoi i przyświeca.
Jasio przybiega do mamy i mówi:
- Mamo, mamo, widziałem jak tatuś robił coś z pokojówką.
- Tak, a co takiego?
- Najpierw ją całował, a potem dotykał. Potem poszli do gabinetu, rozebrał ją i wsadził...
- Dobrze, synku, w niedzielę podczas kolacji opowiesz to, żeby wszyscy wiedzieli.
Nadeszła niedziela, rodzina przy stole i mama daje znak Jasiowi, żeby zaczął mówić.
- No więc tatuś całował i dotykał pokojówkę, później zabrał ją do gabinetu, rozebrał i wsadził, wsadził... Mamo jak się nazywa to, co ssiesz szoferowi?
Spotykają się trzy koleżanki i zaczęły sobie opowiadać, która jak lubi:
- Ja to lubię klasycznie - mówi pierwsza.
- A ja, to lubię faceta mieć z tyłu - mówi druga.
- No a ja, to lubię na rodeo - wyznaje trzecia.
- A jak to na rodeo? - pytają pozostałe dwie.
- A no normalnie - walę faceta na łóżko, siadam na niego, wkładam nogi pod uda i tak w połowie mówię że mam AIDS, i spróbujcie się wtedy utrzymać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maddie
Nowo narodzony
Dołączył: 29 Cze 2010
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 15:00, 06 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Dlaczego mężczyźni siusiają na stojąco...
Kiedy Bóg stworzył Adama i Ewę miał jeszcze dla nich dwie rzeczy,które chciał im podarować.
Bóg powiedział: Mam jeszcze dwa podarki dla was, ten pierwszy to umiejętność siusiania na stojąco...
Adam przerwał mu - To dla mnie! ja chcę to! To będzie naprawdę fajnie, życie będzie znacznie prostsze i weselsze!
Bóg popatrzył pytająco na Ewę, a ona skłoniła głowę i powiedziała:
-Dlaczego nie, to nie jest konieczne dla mnie.
Więc Bóg dał Adamowi tę umiejętność. Adam krzyczał, skakał ze szczęścia i obsikiwał wszystko dokoła. Obsikiwał okoliczne drzewa, pobiegł na wybrzeże i na piasku siusiając zrobił przepiękny wzór. Był dumny z tej umiejętności.
Bóg i Ewa patrzyli na radość Adama a w końcu Ewa zapytała Boga:
- Jaki jest ten drugi podarek, który chciałeś nam dać?
Bóg westchnął i odpowiedział:
- Rozum Ewo, rozum!.
Dlaczego mężatkom trudniej utrzymać dietę?
Kobieta niezamężna wraca do domu, patrzy co jest w lodówce i idzie do łóżka. Mężatka wraca do domu, patrzy co jest w łóżku i idzie do lodówki.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Maddie dnia Sob 15:03, 06 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 16:01, 09 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 16:04, 09 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 16:11, 09 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 16:21, 11 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
1.
Żona czyta książkę - "Psychologia zwierząt". W pewnej chwili zwraca się do męża:
- Tu jest napisane, że koty są okrutne, perfidne i zdradliwe. Czy to prawda?
- Tak kiciu.
2.
Żona do męża:
- Zobacz... Ja muszę prać, prasować, sprzątać, nigdzie nie mogę wyjść. Czuję się jak Kopciuszek.
- A nie mówiłem że ze mną będzie Ci jak w bajce?
3.
Mąż zwraca się do żony:
- Kochanie, przyniesiesz mi herbatę?
Żona:
- A czarodziejskie słowo?
- Biegiem!
4.
- Czemu tak krzyczałeś w nocy?
- Miałem straszny sen. Śniło mi się, że muszę się ożenić!
- Z kim?
- Znów z Tobą!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 20:14, 12 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Politechnika. Egzamin z fizyki. Profesor, który wstał lewą nogą zaczyna
pytać pierwszego delikwenta.
- Jedzie pan autobusem i jest straszliwie gorąco. Co pan zrobi?
- Otworzę okno.
- Bardzo dobrze - mówi profesor - A teraz proszę wyliczyć jakie zmiany w
aerodynamice autobusu zajdą po otwarciu okna?
- ?
- Dziękuję panu. Dwója. Następny proszę.
Wchodzi drugi student. Dostaje to samo pytanie, ten sam stopień i
wychodzi.
Po godzinie wynik meczu profesor vs studenci brzmi 9 : 0. Jako 10
wchodzi śliczna studentka. Profesor pyta:
- Jedzie pani autobusem i jest straszliwie gorąco. Co pani robi?
- Zdejmuję bluzkę. - odpowiada studentka.
- Pani mnie nie zrozumiała. Jest naprawdę bardzo gorąco.
- To jeszcze zdejmuję spódnicę.
- Ale żar jest nie do zniesienia - dalej utrudnia profesor.
- To zdejmuję stanik.
Profesor aż oniemiał z wrażenia a studentka mówi:
- Panie profesorze mogę jeszcze zdjąć majtki, ale nawet jakby mnie mieli
wyr*chać wszyscy faceci w autobusie to okna nie otworzę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 22:11, 12 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Dwaj spadochroniarze Polak i Rusak wylądowali na niemieckiej ziemi.
Aby Niemcy ich nie rozpoznali założyli na siebie skórę krowy.
Niemcy znaleźli tą "krowę", zaprowadzili do obory dali sianka i poszli.
Rusak mówi:
- Polak zamienimy się miejscami?
Polak na to:
- No dobra..
Polak się chichocze.
Rusak do niego:
- Czego się śmiejesz?
- Szykuj d...ę bo Niemcy byka prowadzą!
Mały Jasiu budzi się w środku nocy i jest przestraszony. Idzie do pokoju mamy i widzi, że ona stoi nago przed lustrem. Pociera swoje piersi i mruczy:
- Chcę mężczyzny, chcę mężczyzny.
Skonsternowany Jasiu wraca do swojego pokoju. Następnej nocy dzieje się to samo. Trzeciej nocy Jasiu budzi się, idzie do pokoju mamy, patrzy, a tam z jego mamą leży facet. Prędko biegnie do swojego pokoju, zdejmuje piżamkę, pociera swoją klatkę piersiową i mruczy:
- Chcę lowelek, chcę lowelek.
Młody Jasiu zobaczył w gazecie, że w mieście otwarto agencję towarzyską.
Po chwili pyta tatę:
- Tato, a co dokładnie robi się w takiej agencji?
Zakłopotany ojciec odpowiada:
- No, ogólnie rzecz biorąc można stwierdzić, że robi się tam człowiekowi dobrze.
Następnego dnia Jasiu dostał od ojca pieniądze na kino, ale zamiast na film, udał się do agencji towarzyskiej.
Dzwoni do drzwi i otwiera mu nieco zdziwiona panienka.
- Co tu chłopczyku chciałeś?
- No chciałem, żeby mi zrobić dobrze. Oczywiście mam pieniądze!
Panienka zaprosiła Jasia do środka, zaprowadziła go do kuchni, ukroiła trzy wielkie pajdy chlebka, posmarowała je masłem i czekoladą i podała Jasiowi.
Po godzinie Jasiu wraca do domu i krzyczy:
- Mamo, tato! Byłem w agencji towarzyskiej!
Ojciec o mało nie spadł z krzesła, mamie oczy na wierzch wyszły.
- I co? - pytają Jasia po krótkiej chwili.
- Dwie zmogłem, ale trzecią już tylko wylizałem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 0:05, 13 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|