1000 pomysłów na deprechę

Gość

Sposób, z którego wcześniej nie korzystałam, bo wolałam w złym nastroju sama siedzieć : przytulenie sie do meża i... spanie. Na kanapie, w łóżku, na dywanie w salonie, obojetnie gdzie, sama jego obecnosć podnosi mnie na duchu, wiec po godzince takiej terapi jestem znowu radosna i uśmiechnięta. Smile

Safina

Wiecie, jak tak wasze pomysły poczytałam, to doszłam do wniosku, że ja chyba nigdy nie miałam porządnej deprechy. Co jest dla mnie dziwne, biorąc pod uwagę, że jestem zazwyczaj tak wesoła i przyjazna, że moja siostra straszy mną kolegów. Ale jeśli pod deprechę można podciągnąć smutek z powodu złych ocen, to nic nie pomaga mi tak, jak posiedzenie w samotności i poczytanie książki. Obojętne jakiej. I żeby tylko moja siostra nie wpadła i ni zaczęła gadać, bo ja dość drażliwa jestem. xD

Maddie

-słodycze wszelkiej maści
-kąpiel (długa)
-mój staruszek zawsze mnie rozśmieszy
-leżenie na łózku i oddawanie się marzeniom
-a czasami najłatwiej się po prostu wypłakać Confused

Gość

* książka
* sen
* zakupy
* alkoholizacja (chociaż pomaga to tylko na jakiś czas bo później nie dość że problem wraca, do tego masz potwornego kaca)
* pogawędka z drygą osobą
* film
* sex

Gość

* książki w każdej postaci i wszędzie gdzie tylko się da (zawsze mam jedną w torebce, tak na wszelki wypadek)
** Ukochana muzyka na mp4 i sałatka owocowa
*** telefon po 1 w nocy do najlepszego przyjaciela, który to cię nie zwyzywa od "idiotów" tylko spokojnie wysłucha i powie " Kociak, przecież to nie jest takie straszne jak sobie myślisz, życie jest piękne więc jak przyjadę do domu z akademika to pijemy"
**** dobra azjatycka drama komediowa z nutką melancholii typu: You're Beautiful 미남이시네요 (czemu w Polsce nie ma seriali kończących się na 15, 20, 25 odcinkach, pełnych humoru, zabawnych sytuacji z niebanalną fabułą i pozytywnie nastrajających do życia... Same tasiemce)

Gość

- muzyka, spokojna, klimatyczna, romantyczna
- pisanie własnych wypocin i zamykanie się w tym świecie
- czytanie luźnych książek, ale z wartką akcją i wciągających
- 4-pak Dębowego, dobry film i mój kocyk
- 2-godzinna kąpiel z książką i muzyką
- poudzielanie się na necie Smile

Gość

- papierosy
- książka
- kąpiel z pianą
-gorąca kawa
-sex , sex i sex
-a w skrajnych przypadkach gdy do deprechy dochodzi wkurzenie to okładam worek na siłowni męża

Gość

U mnie pomagają:
-słodycze (czekolada, dużo czekolady i ulubione ciasteczka)
-mąż który zabiera syna na bardzo długą wycieczkę(kilka godzin sama:))
-alkohol i gorąca kąpiel z pianą,
-książka najlepiej paranormalna i jestem w lepszym świecie
-czasami jednak rozmowa z psiapsiólłką przy odrobinie alkoholu i słodyczy pomaga najlepiej:)

Gość

mi pomaga ucieczka:
- w sen
- w ksiązkę
- w muzykę (ale to działa tylko w samochodzie)
- w inne miejsce (najlepiej daleka delegacja)
- w grę ( przeklete MMORPG Very Happy

)
- w tłum (np spacer po hipermarkecie i obserwowanie ludzi)
i zawsze cos słodkiego, może być procentowego.

Gość

Facet i łóżko Smile

Gość

Na deprechę najlepiej czekolada i jakiś dobry film lub ksiażka - przynajmniej mi to zawsze pomaga.

Lub wyjście z znajomymi do zakupy lub do kina

Gość

Kiedy ja mam deprechę to idę do parku na długi spacer ze słuchawkami na uszach. Długi to znaczy do wyczerpania baterii w mp4 xP Ewentualnie jakiś film czy książka ale rozmowa z przyjaciółką...eee... Na mnie nie bardzo działa. To zależy ode mnie czy od niej? Uh... Może po prostu nie każdy lubi wtedy rozmawiać Razz

Gość

Na deprechę to tylko megazabawna książka lub film i tabliczka czekolady (ponieważ skutecznie podnosi ona poziom endorfin odpowiedzialnych za samopoczucie). Czasem pomaga mi też włączenie głośnej, wesołej muzyki, darcie się na całe gardło słów piosenki i tańcząc. :p

Gość

- książka
- muzyka
- morze alkoholu z najlepszą przyjaciółką
- sex
- i mnie jeszcze pomaga spacer z psem i zabawa z kotami moimi. Zwierzęta nie krzywdzą i są cudowne Smile

Gość

-książka, film, czekolada, lody i popcorn:)