Ulubiony aktor/aktorzy

Wysłany: Sob 20:43, 19 Mar 2011

Leslie Nielsen
Świetny aktor, niestety już nieżyjący Sad

Mimo wielu negatywnych opinii uwielbiam filmy z jego udziałem, i zawsze chętnie je oglądam Smile

Tamara napisał:

Leslie Nielsen
Świetny aktor, niestety już nieżyjący Sad

Mimo wielu negatywnych opinii uwielbiam filmy z jego udziałem, i zawsze chętnie je oglądam Smile

Zdecydowanie. Najlepsze komedie jakie widziałam były z jego udziałem. Wink

Johny Deep i Jensen Ackles! Miło wiedzieć, że nie jest się samotnym w swoim uwielbieniu Smile

Poza tym ostatnimi czasy podziwiam strasznie Josepha Gordona-Levitta. Teraz znany dzięki znakomitej roli w Incepcji

Aczkolwiek możne ktoś oglądał "500 dni miłości" ?
No albo "Zakochana złośnica" stara komedia romantyczna, ale za to z jaką obsadą! Very Happy

Mam dwie ulubione aktorki. Pierwsza to Natalie Portman

Uwielbiam ją. Jest śliczna do tego jest wszechstronną aktorką. Odnajduje się w każdym gatunku filmowym: komedii, dramacie, obyczajowym, filmie kostiumowym, sf.
Kolejna to Penelope Cruz. Urzekła mnie jej charakterystyczna uroda. Może nie jest tak wszechstronna jak Natalie ale jest dobrą aktorką. Szczególnie w dramatach do tego jest muzą mojego ulubionego reżysera Almodovara

[/list]

Więc tak ulubionym aktorem jest oczywiście Johnny Depp Very Happy

Uwielbiam go za jego charyzmę i umiejętność wejścia w każdą rolę. I ma wielkiego plusa za to iż nie boi się grać szkaradnych i oszpeconych postaci. Moim ulubionym filmem z jego udziałem jest The Libertine. Smile

Natomiast moim ulubionym aktorem komediowym jest Jim Carrey Smile

Jak dla mnie w komediach wymiata. Natomiast niestety jest tylko i wyłącznie aktorem komediowym. Granie poważnych ról mu niezbyt wychodzi.

Ulubionym aktorem starego pokolenia jest Anthony Hopkins.

Wielki człowiek i wielki aktor.

Natomiast aktorka to Keira Knightley

Jak dla mnie świetnie się spisuje w filmach.

Lubię, a nawet bardzo lubię większość wymienionych wcześniej aktorów (Deep, Connery, Hopkins, Willis, Law), ale moja aktualna top 3 to:
1. Alan Rickman - adoruję. Uwielbiam jego głos. No i moim zdaniem jest fantastycznym aktorem.
2. Benedict Cumberbatch - mało jeszcze znany, ostatnio popularność zdobywa sobie rolą Sherlocka w nowym serialu BBC. Całkiem przystojny.
3. Ewan McGregor - jak on śpiewa! Pokochałam go za Moulin Rouge.

I tak patrząc na tą trójkę odkrywam, że to, co mają wspólnego, to fakt, że wszyscy cą Brytolami.

Jason O'mara-Życie na Marsie i Terra Nova

Alexander O'Lachlan

Ulubione aktorki:
1. Angelina Jolie
2. Jennifer Aniston
3. Natalie Portman

Ulubieni aktorzy (kolejnosc przypadkowa):
1. Gerard Butler
2. Brad Pitt
3. Johnny Depp
4. Jensen Ackles
5. Zac Efron (ale High School Musical odpada Very Happy

)
6. Jake Gyllenhaal
7. Ben Affleck
8. Bradley Cooper
9. Shia LaBeouf

brad pitt

Ulubione aktorki:
Emma Stone, Jamie Lee Curtis, Edyta Olszówka, Gemma Arterton, Mila Kunis, Natalie Portman, Małgorzata Foremniak, Danuta Stenka, Agnieszka Dygant ... no, na razie tyle pamiętam.

Ulubieni aktorzy:
Johnny Depp, Jim Carrey, Chris Hemsworth, Robert Downey Jr, Jerzy Shtur, Maciej Shtur, Tomasz Kot, Bogusław Linda, Bartłomiej Topa, Marcin Dorociński, Cezary Pazura, Jason O'mara, Jason Statham i wieeeeeeeele innych.

Kolejność jest losowa, bo często się zmienia :wink:

Ulubionego aktora, czy aktorki nie mam. Są tacy, których lubię oglądać, ale bez szaleństw i jeśli jakiegoś ich filmu czy serialu nie zobaczę, to nie rozpaczam. Bardziej właściwie niż aktorzy przypadają mi do gustu postacie w jakie się wcielają. I tak uwielbiam Agnieszkę Dygant za Franię Maj, Czarną i Agatę Przybysz. Wielbię Alana Rickmana za Hansa Grubera, szeryfa Nottingham i mojego ulubieńca, pułkownika Brandona. Jestem absolutnie zakochana w siwej brodzie Seana Connery'ego. Głos Benedicta Cumberbatcha sprawia, że miękną mi nogi. A Jonathan Rhys Meyers swoim urokiem sprawił, że z radością poszłabym pod topór niczym Anna Boleyn. Doceniam również niewątpliwy talent komediowy Romana Polańskiego, który bawił mnie do łez w Nieustraszonych pogromcach wampirów, Zemście, czy Godzinach szczytu3.

Moi ulubieni aktorzy :
Johnny Deep - Naprawdę dobry aktor ,świetnie gra,potrafi grać naprawdę różnorodne role i bardzo dobrze mu to wychodzi.

Christian Bale - Także jest dobrym aktorem i świetnie gra,naprawdę poświęca się do roli,gra przeróżne role.

nie mam wątpliwości co napisać.
Johnny Depp i Angelina Jolie.

Ale za super sexy głos który doprowadza mnie na krawędź. to głos Vina Diesel

liluf napisał:

nie mam wątpliwości co napisać.
Johnny Depp i Angelina Jolie.

Ale za super sexy głos który doprowadza mnie na krawędź. to głos Vina Diesel

Także bardzo lubię tę parę aktorów ale nie jak występują razem w filmie. Ich Turysta to wg mnie porażka. Natomiast Angelina w Mrs&Ms Smith to mistrzostwo!!
W Johnym zakochałam się jak oglądałam jego stary film "Beksa". Młody buntownik w skórze!!! Mraauuuuu taki do schrupania był w tym filmie Smile

Czytam Wasze komentarze i zastanawiam się głęboko czy mam jakiegoś ulubionego aktora. Po namyśle stwierdzam, że chyba nie. Jak dla mnie są aktorzy (i aktorki), którzy doskonale "pasują" do danej postaci. Myślę, że każdy (a szczególnie kobiety) mają jakieś wyobrażenie bohatera filmu i np. Johnny Depp świetnie pasuje do postaci kapitana Sparrowa, Angelina Jolie zawsze będzie dla mnie Larą Croft (aczkolwiek uwielbiam ją też za inne kreację m.in. w Gia i Bez granic), Chris Hemsworth (mniam) Thorem, a taki Travis Fimmel jako Ragnar Lothbrok po prostu wymiata. Jak każda kobieta (niestety) patrzę na aktora przez pryzmat jego wyglądu i nieraz mi się zdarzyło, że odrzuciło mnie od danego filmu czy serialu z powodu aparycji głównego bohatera (czytaj 50 twarzy Greya). Oczywiście wygląd nie zawsze się liczy, bo trudno w przypadku takiego Jasona Stathama czy Vina Diesela mówić o przystojnej twarzy, ale mają to "coś". 50 twarzy jak dla mnie duuuużo straciło przez osobę Dornana (absolutny brak cech potrzebnych do zagrania tej postaci), a jak po jakimś czasie zobaczyłam reklamę Reveal Calvina Kleina z Charliem Hunnamem, to aż jęknęłam (mimo, że jestem fanką Sons of Anarchy i jakoś nie bardzo sobie wyobrażałam Jaxa jako Greya). Podsumowując - jest wielu aktorów, których lubię i jakoś jednego konkretnego nie jestem w stanie wytypować.