|
|
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 22:42, 27 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
O nie! jak mogłaś zrobić to mojemu mózgowi?!
fujka, fujka, fujka, fujka....!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
myfascinatingbooks
Nowo narodzony
Dołączył: 13 Sty 2016
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:39, 27 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Jasnah napisał: | O nie! jak mogłaś zrobić to mojemu mózgowi?!
fujka, fujka, fujka, fujka....! |
Sorki, poprawiłam troszkę poprzedni post..... , chyba w pierwszej wersji nie wyszedł najlepiej D (wyszło, że poprawiałam go 8 razy - hehe)...
Z twojej odpowiedzi wnoszę, że też masz dość czytania tego typu lektur
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
szaga
Rasowy krwiopijca
Dołączył: 05 Wrz 2015
Posty: 840
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 23:52, 27 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Nie wiem czy to kwestia wieku (zaawansowanego ), ale biseksualność kompletnie nie powoduje u mnie niechęci, zgorszenia itp. Mam również bardzo wysoki próg tolerancji dla innych orientacji, pod warunkiem, że ich zachowanie (i wygląd) nie jest ekstremalnie nachalne.
Homo sum, humani nihil a me alienum puto.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
myfascinatingbooks
Nowo narodzony
Dołączył: 13 Sty 2016
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:56, 27 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
szaga napisał: | Nie wiem czy to kwestia wieku (zaawansowanego ), ale biseksualność kompletnie nie powoduje u mnie niechęci, zgorszenia itp. Mam również bardzo wysoki próg tolerancji dla innych orientacji, pod warunkiem, że ich zachowanie (i wygląd) nie jest ekstremalnie nachalne.
Homo sum, humani nihil a me alienum puto. |
hmmm... moze źle się wyraziłam - mogłabym się przyjaźnić z kimś takim, ale nie chciałabym być np. żoną kogoś takiego.
Nie lubię też czytać o takich relacjach - ponieważ już się naczytałam tego: -Vishous i Dr. Jane z BCZ
-Mistrz Miasta i Anita Blake
i wiele innych...
I mam już dość czytania o takich przypadkach. Sorki.
Nie chodzi o niechęć, czy brak tolerancji, po prostu taki facet nie wydaje mi się atrakcyjny, więc i czytanie o nim nie jest zbyt atrakcyjne.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez myfascinatingbooks dnia Nie 23:59, 27 Mar 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
szaga
Rasowy krwiopijca
Dołączył: 05 Wrz 2015
Posty: 840
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 0:17, 28 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Mnie takie relacje w książkach nie przeszkadzają. O wiele bardziej mnie drażnią "wielokąty". Nie wspominając o takich "perełkach", gdzie poza skrupulatnie opisanymi "momentami" ciężko się doszukać fabuły. Ostatnio takie coś usiłowałam przeczytać - tytuł "Ice", autorki nie pamiętam - żołnierze US Navy Seals czy inne jednostki specjalne, gdzie po kilkudziesięciu stronach nie zdołałam się żadnej treści doszukać, a miało to chyba 4,3 gwiazdki na goodreads, więc teoretycznie powinno być niezłe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
myfascinatingbooks
Nowo narodzony
Dołączył: 13 Sty 2016
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 0:23, 28 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
szaga napisał: | Mnie takie relacje w książkach nie przeszkadzają. O wiele bardziej mnie drażnią "wielokąty". Nie wspominając o takich "perełkach", gdzie poza skrupulatnie opisanymi "momentami" ciężko się doszukać fabuły. Ostatnio takie coś usiłowałam przeczytać - tytuł "Ice", autorki nie pamiętam - żołnierze US Navy Seals czy inne jednostki specjalne, gdzie po kilkudziesięciu stronach nie zdołałam się żadnej treści doszukać, a miało to chyba 4,3 gwiazdki na goodreads, więc teoretycznie powinno być niezłe. |
Chodzi o to, że wielu autorów sprzedaje książki oparte na seksie lub seksem zabarwione, próbują urozmaić to maksymalnie jak się da...może, kiedy czyta się pierwszą czy drugą jest to w jakiś sposób atrakcyjne - ze względu na nowość i wzbudzoną ciekawość - co też autor lub autorka jeszcze wymyśli, ale po kilku, kilkunastu takich książkach, najzwyklej ma się już dość.
Niestety opinie na goodreads czy na lubimyczytać nie zawsze są zbierze z indywidualnym odbiorem czytelnika. Nie tylko ty tak masz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 12:45, 28 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Ostatnio mam wrażenie, że coraz więcej książek po które sięgam to nie fantasy, przygodowe, czy jeszcze jakieś inne ale romanse, z watkami fantasy, przygodowym, czy sensacyjnym... (dlatego tak bardzo ucieszyła mnie książka Spalić wiedźmę - powiew świeżości, można powiedzieć zero wątku romansowego).
I tak mi się wydaje, że ten romans na pierwszym planie jest już tak popularny, że żeby coś dodać dla urozmaicenia to wszelkiego rodzaju zboczenia, przeinaczenia i perwersje... Jedna czy dwie takie przeczytanie książki - ujdzie, ale przy każdej kolejnej ma się ochotę wywrócić oczami: serio? serio?!
Autorze, zaskocz mnie!
|
|
Powrót do góry |
|
|
myfascinatingbooks
Nowo narodzony
Dołączył: 13 Sty 2016
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:35, 28 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Lubię dobry wątek romantyczny w dobrym urban fantasy (najlepiej gdy nie jest dominujący) jak np. w Kate Daniels czy Mercy Thompson, gdzie ten wątek nadaje całości konkretny kierunek i wzbogaca całą opowieść.
Nie przepadam za to, jak autor bądź autorka próbuje sprzedać nietuzinkową seksualność jako element powieści, żeby uatrakcyjnić napisaną historię.
Jeżeli historia jest dobra, sama się obroni!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 0:29, 29 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
myfascinatingbooks napisał: |
Jeżeli historia jest dobra, sama się obroni!! |
Dokładnie!
ale chyba tu jest największy problem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|