|
|
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 22:16, 15 Mar 2011 Temat postu: Andrzej Pilipiuk - Wampir z M-3 |
|
|
Kolejny spacerek po księgarni zakończył się nowymi książkami do czytania, wśród nich znalazła się właśnie ta "Wampir z M-3" stwierdziłam, że a o mi tam kupię, tyle o niej dobrego słyszałam, zobaczę co będzie... No i było, a w sumie to jeszcze jest bo wciąż czytam (szkoła, a potem szkoła, a jeszcze potem o niespodzianka szkoła = za mało czasu) w każdym bądź razie humoru nie brakuje. Już pierwszy rozdział jest powalający. Nie w każdej książce główna bohaterka popełnia samobójstwo w pierwszym rozdziale. Potem są "zasrani rzeźnicy" czyli "Coolenowie", najgorszy jest Edward idiota, a jego rodzeństwo to "bejsboliści zakichani". Okazuje się również że Pan Samochodzik istnieje. Jak już mówiłam nie skończyłam jeszcze ale jak na razie to jest zajebiście.
[link widoczny dla zalogowanych]
"Wyklęty powstań ludu ziemi, powstańcie których dręczy głód... A więc twierdzicie Obywatelu, że wampiry istnieją? Niby kraj socjalistyczny, ateizm w modzie, a tu taka wtopa. I jak tu się krzyżem odwijać? Jak wodą, tfu, święconą chlapać? A czosnek tylko granulowany i z importu z bratniej Czechosłowacji! Myśl nowa blaski promiennymi, dziś wiedzie nas na bój, na trud. Być wampirem w PRL to nie przelewki. W społeczeństwie bezklasowym trudno tytułować się hrabią. Płaszcz i smoking nosi albo kelner, albo iluzjonista, a krew obywateli Rzeczpospolitej Ludowej ma posmak deficytu i reglamentacji. Przeszłości ślad dłoń nasza zmiata, przed ciosem niechaj tyran drży... Ale nie czas, by kąsać zblazowanych arystokratów w zacisznych buduarach. Prawdziwy walor odżywczy ma krew opasłych badylarzy, cinkciarzy, partyjnych kacyków i córeczek UB-eków. Ruszymy z posad bryłę świata, dziś niczym, jutro wszystkim my! Bo my, wampiry z PRL mamy swoją godność! Nie wysysamy biednych sarenek i jagniątek. Nie nazywamy tego WEGETARIANIZMEM! Może nie pamiętamy już o wampirzych mocach, ale mamy spryt nasz narodowy! Pozyskamy dewizy, przekroczymy plan, a potem z dumą oznajmimy: To wszystko każe nam powiedzieć mocno. I stanowczo: Burżuazyjnym skrytopijcom mówimy - NIE!"
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Filipina
Mistrz Wampirów
Dołączył: 15 Maj 2010
Posty: 935
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 12:19, 19 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Czytałam to jakiś czas temu. Przyznam, że raczej bez rewelacji.
Pilipiuk miał kilka dobrych pomysłów, sparodiował kilka wspaniałych absurdów. Ale żeby mnie opowiadania powaliły- nie powiem.
Liczyłam na coś lepszego.
Ale niezaprzeczalną zaletą powieści jest na pewno poczucie humoru, chociaż chwilami jest dość subtelne. Niemniej dzięki temu story jest dość przystępna i lekka.
Co tam jeszcze mogę napisać?
Ulubione opowiadanie to chyba to jak kombinowali z peleryną
Plus wrzucenie w historię innego bohatera Pilipiuka, tzn Wędrowycza, też w zasadzie liczę na plus. I to opowiadanie mi się podobało.
Bohaterka jednak mi się bardzo nie podoba. Jakaś taka zupełnie przeciętna i nijak nie przemawiała do mnie. A chwilami wręcz irytowała.
Jej 'romans' z wilkołakiem- pomyślałam 'klasyka, mógł się autor bardziej wysilić.. ' xD
Ogólnie jednak polecam. Warto spojrzeć na krwiopijców oczami naszego rodzimego autora.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 14:09, 19 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Popłakałam się ze śmiechu przy niektórych momentach. Zwłaszcza jak doszło do parodiowania serii Meyer Bardziej niż lekko napisana, przystępny język, połyka się prawie na raz
Stoi na półce i co jakiś czas wracam do co zabawniejszych fragmentów, a tych u Pilipiuka jak zawsze sporo
|
|
Powrót do góry |
|
|
madzikk86
Admin
Dołączył: 11 Paź 2010
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 14:03, 24 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Mnie z kolei książka się podobała, niektóre momenty są tak napisane, że można boki zrywać, a ja takie książki uwielbiam. Śmianie się w głos nad książką jest bezcenne
Myślę, że chętnie uzbroję się w ta pozycję i postawię sobie ją na półce. Może to nie jest jakieś arcydzieło ale na pewno nie da się przy niej nudzić. PRL-lowskie wampiry miały pod górkę, ale dawały radę!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
little_angel_
Nowo narodzony
Dołączył: 08 Cze 2011
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świdnica
|
Wysłany: Wto 14:13, 09 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Przyznam, że wcześniej nie czytałam, żadnej książki Pilipiuka (mimo, że wiele o tym autorze słyszałam). Książka "Wazmpir z M-3" wpadła w moje ręce zupełnie przypadkiem. Po lekturze muszę przyznać, że pozycja ta nie wywarła na mnie jakiegoś wielkiego wrażenia. Przeczytałam, oddałam i teraz kilka miesięcy po lekturze już nawet dobrze nie pamiętam fabuł opowiadań.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 20:17, 09 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Ja wczoraj czekałam na koleżankę w galerii, więc z nudów weszlam do empiku i przeczytałam pierwszy rozdział.
Brzmiało na tyle ciekawie, że zamierzam doczytać całość, a jak doczytam, to się zastanowię, czy kupić
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|