|
|
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 16:48, 23 Gru 2011 Temat postu: Siergiej Łukjanienko - Nocny Patrol |
|
|
Seria "Patroli" Łukjanienki to jedna z tych pozycji, która udawadnia, że fantastyka to coś więcej niż niewyszukana rozrywka dla mas. Napisana mądrze i z wyczuciem oferuje dużo więcej, niż tylko wartką akcję i ciekawych bohaterów.
Sam zarys świata i fabuły nie wydaje się skomplikowany. Oto po ulicach współczesnej Moskwy ( i innych miast na całym świecie) krążą Patrole - Nocny, działający w imieniu Jasnych i Dzienny, pilnujący interesów Ciemności. Ich zadaniem jest utrzymanie równowagi między siłami Światła i Mroku, bo zburzenie chwiejnego balansu doprowadziłoby do zerwania kilkusetletniego pokoju i walki, która obróciłaby świat w perzynę.
Głównym bohaterem jest Anton Gorodecki, Jasny mag o przeciętnych zdolnościach w Nocnym Patrolu pełniący funkcje informatyka, zmuszony odbębnić roczny przydział służby w terenie. Jednak rutynowe śledztwo, które mu się dostaje komplikuje się niespodziewanie, a Anton zostaje wciągnięty w sam środek odwiecznego starcia między siłami, wobec których jest ledwie pyłem na wietrze.
Wydaje się nudne i schematyczne? Nic bardziej mylnego.
Oczami Antona Łukjanienko prowadzi czytelnika coraz głębiej w magiczny Zmrok i powoli odsłania wielopiętrowe intrygi knute na równi przez Światło i Ciemność. Zmusza przy okazji do zastanowienia nad tym, czym jest dobro i zło, jak mają się one do słuszności i sprawiedliwości. Zło bywa przyzwoitsze od Dobra, Dobro brudzi sobie ręce w imię wyższej konieczności, a Anton próbuje ocalić jak najwięcej ze swego normalnego życia, w które wmieszały się pierwotne potęgi i przy okazji postępować w zgodzie z własnym sumieniem, co wcale nie jest tak łatwe.
Dwie największe zalety czterotomowego cyklu Łukjanienki to fantastyczni bohaterowie i przemyślana, wielowarstwowa fabuła.
1. Postaci - zarówno pierwszo- i drugoplanowe jak i epizodyczne - są niezwykle wiarygodne i bardzo ludzkie.
Antona poznajemy jako przeciętniaka, ale w miarę rozwoju fabuły pokazuje swoją siłę, determinację, ale też zagubienie i wątpliwości. Wyzwania przed nim stawiane niemal zawsze go przerastają, popełnia błędy, daje się manipulować i wodzić za nos, ale też próbuje ocalić siebie, to w co wierzy i tych, których kocha - i jest zdolny poświęcić dla tego niemal wszystko. Zmiany w nim zachodzące często są wymuszane przez zewnętszne okoliczności, bo Anton nie zamierza być liściem szarpanym przez wiatr i niesionym z miejsca na miejsce, a jeśli chce być samodzielny, musi stać się silniejszy.
Ciekawy jest też portret Hessera - Wielkiego Jasnego, szefa moskiewskiego Nocnego Patrolu, który bywa mądrym przywódcą, niebezpiecznym wizjonerem-idealistą, zmęczonym życiem starcem i knującym sukinsynem, a każde jego oblicze jest równie prawdziwe.
2. Fabuła to majstersztyk. Z wyjątkowo prostego i oklepanego zdałoby się założenia Łukjanienko stworzył fascynujące i wciągające dzieło. Każdy tom to trzy części-opowiadania - każde odrębne, ale połączone ze sobą wątkiem, którego punkt kulminacyjny zamyka trzy historie w spójną całość. W każdym kolejnym tomie czytelnik dowiaduje się czegoś nowego o świecie i jego mechanizmach, o prawach rządzących magią, o Zmroku i o losie czekającym poszczególnych bohaterów. Ważny jest każdy element układanki, a obraz ułożony z nich wszystkich bywa diametralnie różny od tego, co czytelnik otrzymał w punkcie wyjścia.
Wiem, że to temat o literaturze, ale nie mogę się powstrzymać by nie zapytać o wrażenia z ekranizacji - bo tak naprawdę nie można filmów rozpatrywać w oderwaniu od książek na podstawie których powstały.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Majster
Dawca krwi
Dołączył: 08 Lut 2011
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piastów
|
Wysłany: Pią 23:22, 23 Gru 2011 Temat postu: Re: Siergiej Łukjanienko - Nocny Patrol |
|
|
szafranna napisał: |
Wiem, że to temat o literaturze, ale nie mogę się powstrzymać by nie zapytać o wrażenia z ekranizacji - bo tak naprawdę nie można filmów rozpatrywać w oderwaniu od książek na podstawie których powstały. |
Niestety film mnie rozczarował, spodziewałem się po Rosjanach czegoś bardziej ambitnego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 13:29, 24 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
A ja mam uczucia mocno ambiwalentne, jeśli chodzi o film.
Z jednej strony podobał mi się klimat i estetyka - było prześnie, brudno, mroczno, ponuro. Podobał mi się Konstantin Chabienski jako Anton, choć momentami był chyba za bardzo zmaltretowany życiem. Podobały mi się też efekty specjalne z zastrzeżeniem pierwszej bitwy Światła i Ciemności (bo to był taki tandetny Conan+Volkodav, ostatni z rodu Szarych Psów)
Z drugiej strony historia opowiedziana przez Łukjanienkę została spłycona, a już manewr z uczynieniem Jegora synem Antona byl dla mnie strasznym, niewybaczalnym zgrzytem.
Choć wiem, skąd ten pomysł. W ten sposób cała historia została zgrabnie domknięta - przecież "Nocna Straż" jest ekranizacją zaledwie pierwszej części "Nocnego Patrolu", a więc 1/3 książki. Gdyby scenariusz był wiernym odbiciem książkowej fabuły, wszystko urywałoby się w samym środku akcji, watki pozostałyby niedomknięte. Z kolei gdyby próbowano upchnąć w jednym filmie całą książkę, byłoby chyba jeszcze gorzej, bo wtedy całą historię potraktowano by siłą rzeczy strasznie po łepkach.
Dla mnie najważniejsze, że udało się jednak zachować wielowymiarowość postaci (przynajmniej większości). Jest więc Kostia, który ma kłopoty z akceptacją swojego wampiryzmu, jest Hesser/Geser zmęczony, ale wciąż silny, jest Ignat-uwodziciel, jest wreszcie (nieco wypłoszowata) Swieta.
Szkoda tylko, że z Zawulona zrobiono ruskiego mafiosa, bo o wiele bardziej podobał mi się jako niepozorny intelektualista z książek.
W sumie jednak film mi się podobał.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|