|
|
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 21:43, 12 Lip 2011 Temat postu: Martyna Raduchowska - Szamanka od umarlaków |
|
|
Medium ma w życiu przerąbane. Medium, które nie chce być medium, ma przerąbane w dwójnasób. Medium bez powołania, za to z awersją do duchów, ma przerąbane wzdłuż, wszerz i naokoło. Ida Brzezińska świetnie wie, czego chce: normalnego życia. I gdyby to od niej zależało, w jej rodzinie na pewno nie byłoby ojca maga, matki czarownicy, babki jasnowidzki ani ciotki medium. Ani bez mała dwudziestu pokoleń podobnych wariatów. Tymczasem jednak – o, zgrozo - są. A geny sumiennie robią swoje, obdarzając Idę równie nadprzyrodzonym co niepożądanym szóstym zmysłem. Do tego jeszcze wredny, podły Pech o sadystycznych skłonnościach z upodobaniem krzyżuje jej plany, wpycha w szpony apodyktycznej ciotki, nęka stałą obecnością umarłych i wplątuje w aferę, od której na kilometry czuć pieprzem i imbirem – zapachem czarnej magii. Postawmy sprawę jasno - Ida nie ma Pecha. To Pech ma Idę. "
Książkę przeczytałam z polecenia i jestem zachwycona.
perypetie dziewiętnastoletniej studentki psychologi,która walczy ze swoim wrodzonym darem widzenia umarłych.
Kiedy zaczęłam czytać nie potrafiłam się oderwać,akcja toczy się błyskawicznie,styl pisarki fantastyczny ,czyta się rewelacyjnie,dawno się tak nie ubawiłam przy książce,momentami po prostu ryczałam ze śmiechu.Po prostu polecam wam gorąco ,idealna lektura na wakacje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 21:48, 12 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Końcówka książki sugeruje, że będzie ciąg dalszy. Nie wiem jak wy, ale ja nie mogę się już doczekać
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 0:14, 13 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Też ją czytałam, bardzo mi się podobała, ciągle zaskakuje mnie polska literatura. Nie spodziewałam się, że mi się spodoba. Była naprawdę zabawna, uwielbiam Gryzaka, to taki śmieszny koszmarek Już się nie mogę doczekać kolejnej książki, a druga musi być. Zainteresowała mnie historia tej bohaterki i z niecierpliwościa będę ją śledziła. tylko czekać na drugą część, niestety raczej szybko nie wyjdzie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
madzikk86
Admin
Dołączył: 11 Paź 2010
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 10:56, 13 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Mnie również książka przypadła do gustu. Dawno się tak nie uśmiałam, jak nad nią. Gorąco liczę, że będzie ciąg dalszy, bo nasze medium potrafi wpadać w zabawne sytuacje!!! Coraz bardziej przekonuję się do polskich autorów. Właśnie dzięki takim książkom. Polecam serdecznie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 22:13, 13 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Ja też zauważyłam że ostatnio mamy wysyp w Polsce , młodych ,zdolnych pisarek.Siedzą sobie gdzieś tam cichutko i w wolnych chwilach , bez rozgłosu piszą fajną książkę , ku naszej ogólnej radości.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 1:16, 21 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
O to dziewczyny jestem bardzo miło zaskoczona waszymi wypowiedziami na temat Szamanki. Książke tą zarzuciłam po kilku pierwszych stronach Może dlatego, że dość prozaicznie i swojko zawiązywana była akcja W momencie, gdy doczytałam, że nasza bohaterka starając się odseparować od magicznej rodziny i być jak najbardziej przeciętną i nie odbiegajacą od norm dziewczyną i że wybiera sie do Wrocławia na studia na UWr. A więc przy moim nastawieniu do odkrywania w książkach tajemnicy i magii, ta informacja zupełnie ostudziła mój wcześniejszy zapał czytelniczy Bo to moje miasto i moja uczelnia i jakoś nie wyobrażałam sobie jakiegokolwiek paranormalu w scenerii, która jest mi doskonale znana Ale po przeczytaniu tylu entuzjastycznych wypowiedzi, może jednak sie skuszę i dokończę książkę
|
|
Powrót do góry |
|
|
madzikk86
Admin
Dołączył: 11 Paź 2010
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 14:09, 24 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Ivy napisał: | Bo to moje miasto i moja uczelnia i jakoś nie wyobrażałam sobie jakiegokolwiek paranormalu w scenerii, która jest mi doskonale znana Ale po przeczytaniu tylu entuzjastycznych wypowiedzi, może jednak sie skuszę i dokończę książkę |
Ja w nawiązaniu do Twoje wypowiedzi, miałam zupełnie odwrotnie. Właśnie dlatego, że rzecz się dzieje we Wrocławiu i jeszcze na UWr, z którym miałam małą przygodę zdecydowałam się przeczytać tą książkę. Ciekawa jestem w jakim wrocławskim akademiku działa się początkowa akcja (jeśli autorka faktycznie się na jakimś wzorowała)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Safina
Moderator
Dołączył: 01 Paź 2010
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Mrozów/Warszawy
|
Wysłany: Pon 20:47, 15 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Książkę przeczytałam po dość długich męczarniach. Nie wiem co powiedzieć... Ta książka była... Inna. Pierwsze rozdziały nie chciały przejść mi przez mózg, nie wiem czemu. Może byłam nastawiona na coś innego? W końcu wczoraj zabrałam się i na dobranoc przeczytałam 70 stron, a dzisiaj dokończyłam. Szło gładko, czekałam tylko kiedy będę mogła w spokoju poczytać "Szamankę". Mi, szczerze powiedziawszy, do gustu przypadła postać Idy. Może dlatego, że też jestem taką trochę "czarną owcą" - ni w pięć ni w dziesięć. Styl pisarki bardzo przypadł mi do gustu, jest taki niewymuszony i naturalny, jakby pisała pod nagłym przypływem weny, a nie analizując każdy dialog. Humor też mi się podobał, chociaż nie śmiałam się w głos, to uśmiechałam się tam pod nosem. Co więcej... A tak! Kontynuacja. Weszłam dzisiaj na Facebooka Martyny i podjrzałam tam jej zapewnienia, że stara się jak może, aby druga część powstała jak najszybciej. I to mnie cieszy!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 17:32, 12 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Znalazłam informację, że 17.01.2014 r. wydana będzie 2 część pt. "Demon luster".
Jak pech to pech, w takich stanach nawet niebyt wyciąga ramiona.
Ida jest szamanką od umarlaków, a więc kimś pomiędzy medium a banshee. Nie ma wpływu na to, czyj zgon przepowie, ale z chwilą, w której doznaje wizji, staje się odpowiedzialna za duszę przyszłego zmarłego. Ma obowiązek ją chronić i zadbać, by bezpiecznie trafiła w zaświaty.
W ciągu ostatniego roku nad wyraz często przekonywała się, jak kłopotliwe jest posiadanie szóstego zmysłu.
Teraz pora zmierzyć się z Kusicielem, znanym jako Demon Luster.
Cała ta historia przepojona jest lekko ironicznym humorem, dialogi są żywe, narracja wartka i prowadzona barwnym językiem. Lekka i przyjemna, wciąga jak odkurzacz.
Ewa Białołęcka
Już się nie mogę doczekać. Pierwsza część bardzo mi się spodobała choć początkowo myślałam, że jednak jej nie skończę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Safina
Moderator
Dołączył: 01 Paź 2010
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Mrozów/Warszawy
|
Wysłany: Nie 18:49, 12 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Jakoś w październiku miałam okazję zamienić z Martyną kilka słów, a na dodatek dostałam dedykację na swojej Szamance. Dostałam również książkę "Antologia opowiadań o Opolu", w której zarówno Martyna, jak i Aneta Jadowska oraz Jakub Ćwiek mieli swój udział. Bardzo ją polecam, bo jest świetna.
A tu okładka Demona luster:
Fabryka to ma jednak świetnych rysowników.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 11:55, 30 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Przeczytałam Demona, nie wszystko mi się podobało ale nie chcę spoilerować Niemniej jednak przeczytałam z zapartym tchem od deski do deski.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 14:10, 30 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Nie wiem czemu, ale kiedy 2 lata temu ukazała się Szamanka odniosłam wrażenie, że to taka sobie książka. Zupełnie przeciętna. Kiedy zaś zrobiło się głośno o Demonie Luster postanowiłam nadrobić zaległości. Jakież było moje zdumienie kiedy od pierwszych stron okazało się, że książka napisana jest wspaniałym językiem, z dużą dawką humory trafiającego w mój gust. Sama Ida również mi się spodobała. Chyba dzięki dystansowi do własnej postaci i czającemu się Pechowi. Nie można też zapomnieć o tym, że umiejętność medium od razu nasuwa skojarzenia z filmem "Szósty zmysł", co potwierdza pod koniec książki nadkomisarz Adam Poniedziałek. Ida ujęła mnie tym iż nie jest żadnym herosem, a zwykłą dziewczyną z pewnym darem, którego do końca nie akceptuje. Za to ma Gryzaka. Jest słodki. Chwała autorce, że powołała go do życia. Fabuła również mi się podobała. Kocówka była zaskoczeniem (kto kogo wykończył). Najlepsze jednak w Szamane były dialogi z udziałem Tekli. Mówienie do Idy w trzeciej osobie nadawało książce specyficzny klimat. Trudno to opisać. Co innego gdyby Tekla strofowała Idę w pierwszej osobie. Byłoby to naturalne, a tak... tworzyła się między nimi specyficzna więź. Książka nie jest jakimś tam arcydziełem, po przeczytaniu którego zapiera dech i krzyczy się łał, ale pozostawia po sobie lekki smaczek swojskości i naturalności. Nic nie wydawało się sztuczne i przesadzone. Tak jakby ten magiczny świat był tuż tuz za oknem, a ja nic o nim nie wiedziałam. Raduchowska otworzyła okno i mogłam tam zajrzeć. Nie pokazała mi całego świata, który mógłby przytłoczyć mnogością detali, lecz jedynie mały wycinek. Nie krzyczę łał, ale chcę więcej.
Dobrze, że nie muszę czekać na Demona Luster, bo już jest.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 20:26, 12 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Książki nie zmęczyłam- w połowie dałam sobie z nią spokój. A wierzcie mi nie często to się zdarza.Za drugi tom podziękuje...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 14:42, 16 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Już tyle raz przekonałam się, że grunt to nastawienie. Jak pisałam wcześniej, Szamanka to książka napisana wspaniałym językiem, z dużą dawką humory trafiającego w mój gust i wcale nie gorsza od Demona. Przedtem, widziałam jedynie duże podobieństwo do "Szóstego zmysłu". To i słowo szamanka tak zaćmiły mój umysł, że nie dostrzegłam oczywistej oczywistości. Dopiero gdy w Demonie padły słowa Ponury Żniwiarz, olśniło mnie. Potem kiedy Ida odwiedziła z Rudą kostnicę, żeby przejrzeć wspomnienia denata nasunęły mi się skojarzenia z Grobową Wiedźmą. Wtedy dopiero dostrzegłam rozmach pomysłu, jego korzenie. Jak głupi tytuł może zwieść i zaszufladkować. Cieszę się, że udało mi się spojrzeć na dylogię z szerszej perspektywy, a to podnosi jej wartość w moich oczach. Nie jest już tylko literaturą rozrywkową, ale ma mocne korzenie we współczesnej urban fantasy. Wspaniale wpisuje się w określenie z "Chodząc nędznymi ulicami", że uf to bękart horroru i opowiadania detektywistycznego, i to nie byle jakiego.
Jedyne do czego można się przyczepić to do motywu, którym kierował się psychiatra. Jego motyw powinien być bardziej psycho i bardziej egoistyczny, wynikający tylko i wyłącznie ze spaczonej psychy psychiatry. Jego dom świadczył o tym, ale nie jego słowa.
Spoiler:
Powinien przebić Kusiciela, który okazał się tylko pogrążonym w rozpaczy facetem. Np. być w chory sposób zakochany w żonie klienta i to mógłby być motyw, aby tak pokierować Kusicielem żeby zrobił to co zrobił. Maniakalna miłość, obsesja.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 23:06, 23 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
zastanawiam się co mi w niej nie pasuje, zabierałam się do niej już dwa razy ale trocho jak do jeża, pochłonęłam pierwsze kilkadziesiąt stron i koniec jakaś blokada myślę czy się nie przemóc bo może dalej będzie ok ale...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|