Martyna Raduchowska - Szamanka od umarlaków

Ithunna

W nocy skończyłam czytać "Szamankę..." i muszę przyznać, że bardzo przypadła mi do gustu Wink

wymościła sobie posłanie na moim łóżku i nie pozwalała zasnąć, czy się odłożyć na półkę dopóki nie doczytałam jej do samego końca. Teraz kołacze mi się po głowię i marudzi o " Demonie luster", który niestety nie leży w moich możliwościach finansowych, a na chomiku tylko pliki widma. Taki ciężki los książkoholiczki :< Ida to bohaterka nieidealna, "czarna owca" znakomitego rodu, z którą łatwo mi było się identyfikować Wink

no i najważniejsza postać - gryzak, który zasłużył sobie na moją miłość wieczystą i sprawił, że marzę o własnym małym słodkim łapaczu snów utkanym z koszmarów Serce

Safina · Wysłany: Pią 1:19, 27 Mar 2020 Temat postu:

W zeszłym roku nakładem wydawnictwa Uroboros ukazała się trzecia część trylogii. Smile

Jeszcze nie czytałam, ale na półeczce już grzeje miejsce Wink

Fałszywy Pieśniarz

Bezpośrednia kontynuacja „Szamanki od umarlaków” i „Demona Luster”.

Ekipa śledcza Wydziału Opętań i Nawiedzeń wkracza do ogrodu Kusiciela, aby odkryć ostatni element układanki. Ekshumacja zwłok nieznanego mężczyzny daje początek serii tragicznych wydarzeń. We Wrocławiu dochodzi do przerażających samobójstw, mroczna przeszłość Kruchego powraca, by upomnieć się o jego duszę, Ida zaś przekonuje się, że dar szamanki od umarlaków w niepowołanych rękach grozi katastrofą, a życzenia potrafią być niebezpieczne szczególnie wtedy, gdy się spełniają…