Romanse które Was zauroczyły! :)

Gość

Też często sięgam po różnego rodzaju romanse pośród innych książek. Czytam chyba wszystko co się da, ale mam jedną książkę, do której mogę wracać non stop i chyba nigdy mi się nie znudzi Smile

To seria 3 książek Paulliny Simons: Jeździec Miedziany, Tatiana i Aleksander oraz Ogród letni.

To taki romans historyczny. Wszystko dzieje się w Rosji w 1941, a potem w USA. Jest oczywiście dziewczyna. Poznaje przystojnego chłopaka, który musi ukrywać swoją amerykańską tożsamość ze względów politycznych. Zakochują się w sobie, ale muszą walczyć z wieloma przeciwnościami losu.

Ale to nie taka sztampowa ksiażka. Jak przeczytacie, to same zobaczycie Smile

Nie da sie przejść obojętnie koło tej pozycji Smile

Gość

Mogę z czystym sumieniem podłączyć się do pochwał dla książek autorstwa Julia Quinn. Oprócz tego z całego serca polecam:
„Dumę i uprzedzenie”- Jane Austen (dla tej książki nie potrzeba opisu)
„Czarodziejka z Florencji”- Salman Rushdie (nie sugerować się tytułem nie ma tam żadnej magii)
„Megan przewodnik po chłopakach”- Kate Brian (bardziej dla mniej dojrzałych czytelników ale polecam bo jest bardzo zabawna)
„Jezioro Osobliwości”- Krystyna Siesicka (bardzo piękna książka i nie raz może zakręcić się w oku łezka)
„… nie mam z kim tańczyć…”- Krystyna Siesicka (połączenie współczesności i historii miłosnych z czasów II WŚ)
„Błękitny zamek”- Lucy Maud Montgomery (historia o walce o marzenia)
:wink:

Gość

Przejrzałam mniej więcej wszystkie komentarze (ale jeśli mimo woli się powtórzę, to od razu przepraszam) i przyłączam się do zachwytów nad "Dumą i uprzedzeniem", Ewą Stec ("Klub Matek Swatek" wymiata! A tak swoją drogą, we wrześniu lub październiku ma się ukazać druga część, ponoć dziejąca się w Londynie^^) oraz Stephanie Laurens. Gdzieś ktoś wspomniał też o Lindzie Howard - otóż oznajmiam, że absolutnie kocham tę autorkę. Nie tylko za powieści o Blair Mallory, chociaż całkowicie utożsamiam się z tą postacią, ale przede wszystkim za "Mr Perfect" - świetna powieść, moim zdaniem. Bardzo lubię też "Niebezpieczne zbliżenie" i "Płomienny rejs", chociaż polskie tytuły doprowadzają mnie do szału :D

Z romansów pamiętam jeszcze jedną powieść, która strasznie mi się podobała. To "Rapsodia" Judith O'Brien - pewnie dlatego, że uwielbiam motyw podróży w czasie, a i główni bohaterowie wyjątkowo przypadli mi do gustu. Chociaż to pewnie ma więcej wspólnego z faktem, że autorka bardzo ładnie, moim zdaniem, oddała klimat Ameryki lat 20.:)

Gość

Kochana Morgan bardzo ci dziękuję za polecenie Lindy Howard jej POLOWANIE NA SOBOWTÓRA z Blair Mallory w roli głównej jest po prostu cudne ,pochłonęłam książkę migiem i czasami płakałam ze śmiechu.Ta para -blondynka i wredny typ bardzo przypomina mi Mac i Barronsa z Fever.

madzikk86

Gość

Ja pamiętam pewne wakacje u babci, gdzie w niedużej, gminnej, wiejskiej bibliotece tylko jeden dział był rozbudowany - ten z romansami. Miałam dwa miesiące (to było po pierwszej licealnej), całe dnie wolne, a moje tempo czytania wynosi średnio 2,5 książki dziennie, jeśli nie mam nic do roboty. Więc zaczęłam czytać te romansidła.
Od tamtej pory poznałam:

1. Judith McNaught
Wymieniane już wcześniej “Królestwo Marzeń” oraz “Whithney, moja miłość” i “Zanim się pojawiłaś” - czyli krótka seria o Westmorelandach. Szczególnie przypadła mi do gusty historia Whithney. Mnóstwo zwrotów akcji, perypetii i rozterek oraz skomplikowana, ale silna miłość. Ciągłe przyciąganie i odpychanie się bohaterów, którzy chcą być ze sobą, ale nie umieją tego dostrzec ani tym bardziej iść na kompromis.
I krótkie opowiadanko o jednym z drugoplanowych bohaterów, Nicolasie du Ville “Cud”
Tej samej autorki:
1.“Jak w Raju” - też mam po niej słabość do mężczyzn o imieniu Ian. Oraz do Szkotów, bo jak powiedział Ian: “Jestem Szkotem. My się zakochujemy.”
2.“Coś wspaniałego”
3.“Na zawsze”
Oraz bardziej współczesne:
“Fajerwerki” i opowiadanie “Miłość pod choinkę”

2. Jane Ann Krentz/Amanda Quick
Nie pamiętam już żadnego tytułu, bo było ich całe mnóstwo, pamiętam za to, że jej książki były przyjemne, ale nie wybitne. W sumie niezłe czytadła. Za to ilość “wyprodukowanych” tomów jest wprost powalająca.

3. Bertrice Small
“Niewinna”, ale były też inne tytuły. Romanse dość nietypowe, bo bohaterki często mają więcej niż jednego ukochanego, a idealna, wielka miłość przytrafia im się więcej niż raz w jednej książce.

4. Foley Gaelen
Jej seria o rodzinie Knightów oczarowała mnie nawet nie samymi romantycznymi uniesieniami (choć te są na poziomie, opisane ciekawie, dowcipnie i ze swadą), ale relacjami między rodzeństwem, które jest więcej niż specyficzne jak na normy Anglii w okresie Regencji. Knightowie (oficjalnie potomkowie nieżyjącego już, starego księcia Hawskcliffe’a) są w istocie bękartami nieżyjącej księżnej, której romanse i prawdziwe pochodzenie dzieci są tajemnicą poliszynela w londyńskim towarzystwie. Jedynie najstarszy Robert i najmłodsza (jedyna) córka Jacinda są prawowitymi dziećmi księcia. Mimo to Knightowie są zżyci ze sobą, w ogień skoczyliby jeden za drugim i non-stop wyciągają się nawzajem z tarapatów - głównie miłosnych.
Chronologicznie:
- "Książę" - "The Duke"
- "Diaboliczny lord" - "Lord of Fire"
- "Wyniosły lord" - "Lord of Ice"
- "Pani pożądania" - "Lady of Desire"
- "Ukochana diabła" - "Devil takes a bride"
- "Noc grzechu" - "One night of sin"
- "Kusicielski pocałunek" - "His wicked kiss”

4. Julia Quinn

Gość

Witam

Na pewno powtórzę nazwiska niektórych autorek ale podane tytuły książek są według mnie godne przeczytania . Sama osobiście z braku " świeżej krwi " wracam do nich i z przyjemnością je czytam po raz kolejny . A więc zacznę od autorki od której wszystko się zaczęło
* Johanna Lindsey - uwielbiam ją za całokształt jej twórczości . Jej powieści wprowadzają nas w różne epoki począwszy od średniowiecza : " Za głosem serca " , " Zrękowiny " " Długa płomienna zima " czy " Bezdroża Miłości " . Czasy regencji ( mam nadzieję że dobrze to napisałam ) seria o rodzinie Malorych np " Uroczy nicpoń " ale też " Porwana narzeczona " czy " Srebrzystowłosy Anioł " . Nie wiem jak nazwać ten okres ale związany z historią Ameryki - pierwsze osady , rancza itp "Nieposkromiony Colt Thunder " ," Burza uczuć " ," Dzikie Serce " po współczesny romans " Serce wojownika ". To tylko niektóre tytuły choć w zanadrzu mam ich jeszcze kilka .

* Juliana Garnett " Wilczyca " -średniowiecze , najazd Normanów , zbuntowana i wojownicza córka wodza Saskiego i odważny , przystojny najeźdźca .

* Jude Deveraux seria Ujarzmienie oraz " Miranda "

*Small Bertrice " Adora " - przyznam się szczerze że na sam koniec popłakałam się . " Niewolnica miłości " czy " Miłosna edukacja " Wszystkie te trzy książki wprowadzają nas w świat orientalnego świata , haremu co za tym idzie obrazowo opisanych scen miłosnych .

*Coulter Catherine cały cykl Pieśni

* Brenda Joyce za Zdobywce . Powieść którą się czyta i nie można przestać . Jest ona początkiem serii o rodzinie de Warenne i jako jedyna osadzona w realiach średniowiecza . Zaczyna się od najazdu , wrogość , namiętna miłość dwojga ludzi poślubionym innym osobom . O tak na pewno warto przeczytać

*Woodiwiss Kathleen E Wilk i gołębica .

*McNaught Judith - Królestwo marzeń

* Willingham Michelle szczególnie " Obca "

* Becnel Rexanne - seria Rosecliffe oraz " Siostry"

* Branka - James Samantha

I dla lubiące romanse z przystojnymi Indianami to :

* Browning Dixie - Biała szamanka i Indiańska zdobycz .

Mam nadzieję że zbytnio nie zanudziłam żadnej z was . Pozdrawiam

gosiuloch

Dziewczyna sponsora - Susan Donovan

Dziewczyna sponsora to doskonała literatura kobieca – lekka i romantyczna, błyskotliwa i dowcipna, gwarantująca znakomitą zabawę. Dobra proza pisana przez kobietę, nie tylko o kobietach, ale przede wszystkim dla kobiet. Książka, która poza śmieszną fabułą, mówi coś ważnego o nas i naszym życiu.
Jest to historia słodkiego kłamstwa, którego następstwem staje się szereg żartobliwych i zaskakujących zdarzeń. Główną bohaterkę – Samanthę Monroe –porzuca mąż, zostawiając z długami i trójką dzieci na utrzymaniu. Dowiaduje się ona, że znany polityk – Jack Tolliver – poszukuje kobiety, która za wynagrodzenie, będzie udawała jego narzeczoną. Jack musi zmienić swój wizerunek – z łajdaka uganiającego się za spódniczkami w odpowiedzialnego faceta. Samantha bez wahania decyduje się na tę grę. Los obojgu jednak spłata figla. Kiedy Samantha okazuje się być seksownym i mądrym rudzielcem, a nie zaniedbaną matką, Jack nie pozostaje wobec jej wdzięków obojętny. A i dla Samanthy już po pierwszym pocałunku gra pozorów staje się niemożliwa. Poza tym uparty przedszkolak, dwoje kłótliwych nastolatków, zwariowany pies i… seks nie z tej ziemi – to wszystko pod jednym dachem nie ułatwia udawania narzeczonych… Warto poznać dalsze losy tych bohaterów…

Gość

gosiuloch

Gość

Witam, znalazłam tutaj wiele tytułów, które przeczytałam bądź nie (ale to nadrobię). A ja szczególnie polecam moją ulubioną autorkę Stephanie Laurens i oba jej cykle : "Cynsterowie" i "Klub Niezdobytych", oraz:
- Foley Gaelen cykl "Książe",
- Garwood Julie praktycznie wszystkie z wydawnictwa DC,
- Coulter Catherine cykle "Panna Młoda" i "Pieśń"
- romans historyczny wyd. Amber,
- Diana Palmer, przeczytałam właściwie wszystkie jej książki wydane w Polsce.
To takie główne autorki, których książki zapadły mi w pamięć.

gosiuloch

Sarah Maclean - "Róże miłości"

Lady Philippa interesuje się bardziej książkami niż balami, botaniką bardziej niż modą, nauką bardziej niż towarzyskim sezonem. Za dwa tygodnie ma wyjść za mąż, przedtem jednak zamierza zbadać naukowo „mechanizmy” miłości, o której wie tak mało. Na swego nauczyciela wybiera właściciela okrytego złą sławą kasyna. Pan Cross jest wszak mężczyzną, którego skandaliczna reputacja czyni kandydatem idealnym...

Pippa nie przeczuwa jednak, że legendarny uwodziciel ma tajemnice, którym nie dorównują najbardziej sensacyjne plotki. I że tylko ona może uleczyć rany jego duszy...

Moja opinia:

Nie spodziewałam się, że ta książka może być aż tak dobra. Liczyłam na zwykłe romansidło, a tu taka niespodzianka Smile

Ta pozycja jest naprawdę zabawna, ponieważ główna bohaterka jest bardzo szczera w swoich wypowiedziach i na dodatek sarkastyczna. Do tego trzeba dodać przystojniaka i mamy książkę naprawdę godną polecenia ;D

madzikk86

Chyba się skuszę i przeczytam ;-) Opis może nie jest jakiś oryginalny ale skoro książka Cię miło zaskoczyła, to mi wystarczy ;-)

gosiuloch

Eloisa James - Zwierciadło komplementów

On jest księciem, który szuka idealnej żony.
Ona jest damą… której daleko do ideału.

Miłosny zawód nauczył Tarquina, księcia Sconce, przedkładać rozsądek nad porywy serca. A rozsądek mówi, że Georgiana Lytton, wcielenie wszelkich cnót, będzie doskonałą przyszłą księżną. Dlaczego zatem Tarquin nie może przestać myśleć o jej siostrze bliźniaczce?

Olivia nie dba o maniery, drwi z konwenansów i… jest zaręczona z innym. Doprawdy trudno o mniej odpowiednią kandydatkę na żonę księcia. I bardziej powabną istotę, która kruszy kamienny mur otaczający serce księcia. Lecz czy dla tej kobiety Tarquin okryje skandalem swój ród?

Moja opinia :

Nie wiem dlaczego, ale ostatnio znowu ciągnie mnie "trochę" - jeśli szaleństwo można tak nazwać - do romansów historycznych, dlatego chciałabym polecić tą pozycję. Na okładkę raczej nie zwracałabym uwagi, ponieważ jest typowa jak na romanse czyli niezbyt wyszukana, ale jeśli chodzi o treść, to jest świetnie. Główna bohaterka jest całkowicie w moim typie czyli ma cięty dowcip i jej rozmowy z innymi, a zwłaszcza z najbliższymi mnie bawiły, dlatego jeśli ktoś lubi ten typ książek to gorąco ją polecam ;D

Gość

Z romansów uwielbiam książki
Nory Roberts,
Diany Palmer ,
Barnet Jill,
Jude DeVeraux,
Elizabeth Lowell,
Teresy Medeiros ,
Julie Garwood,
Linda Howard(zwłaszcza Anioł Śmierci ,Niebezpieczna miłość i Zabójcze zauroczenie)