Darynda Jones

Gość

Darynda Jones - Charley Davidson 01 - First Grave on the Right

Charley sees dead people. That’s right, she sees dead people. And it’s her job to convince them to go into the light. But when these very dead people have died under less than ideal circumstances (i.e. murder), sometimes they want Charley to bring the bad guys to justice. Complicating matters are the intensely hot dreams she’s been having about an Entity who has been following her all her life...and it turns out he might not be dead after all. In fact, he might be something else entirely.

W dobie wydawania niesamowitego paskudztwa pod pięknymi okładkami i opisami wartymi więcej niż treść całej książki, ciężko znaleźć coś przyjemnego do przeczytania. Wiec gdy trafiłam na książkę z fajną okładką, przyjemnym opisem - wahałam się, ale ciekawość (niby to pierwszy stopień do piekła, ale dla mnie musiałaby jeździć winda, bo za dużo ich) zwyciężyła. Wniosek z tego taki, że czym bardziej się książce opieram tym lepsza się okazuje.
Tu - polubiłam bohaterkę i postacie poboczne <wujek Bob Smile

>- no dobra, nie wszystkich, ale większość. Pomysł mi się też spodobał, wciąga Smile

I zdecydowany plus tej książki humor - niektóre sytuacji powalające. Zakończenie też mi się podobało, choć spodziewałam się czegoś innego Smile

Jest cześć 1.5 For I Have Sinned - takie opowiadanie, ale bardzo fajne Wink

W sierpniu też wydana zostanie druga część Smile

Gość

Mam ją na swojej liście "do przeczytania" i jeszcze się za nią nie zabrałam. Dawno nie czytałam nic o duchach. może szybciej się na nią skuszę, skoro twierdzisz, że dobra. Rzadko trafiam na książkę, która okazuje się być zabawna. Nie wiem, czy ja źle szukam, czy nie ma takich wiele.

Gość

Wydawnictwo Papierowy księżyc zakupiło do niej prawa. A pierwsza część ma podobno zostać jeszcze wydana w 2011 roku. Przynajmniej tak podaje Paranormalbooks. Smile

Czekam więc niecierpliwie, bo wiele dobrych słów o niej słyszałam, ale oryginał czeka na dysku i jakoś nie mogę znaleźć czasu na zabranie się.

Gość

Gość

Niedawno skończyłam ją czytać i uważam, że jest świetna. Jest pełno zabawnych dialogów i scen, dynamiczna akcja, tajemniczy Reyes, i motyw Ponurego Żniwiarza. Bardzo oryginalna i ciekawa książka, już nie mogę doczekać się kolejnej części, ale najpierw będę musiała przeczytać to krótkie opowiadanie.

Gość

Kurcze, jestem strasznie zainteresowana tą pozycją... Ale jeszcze kilka ebooków na komputerze i kompletnie oślepnę.
Obawiam się jakości tłumaczenia, ale mam nadzieję, że będzie utrzymany humor i jakość tekstu prosto z oryginału.
Muszę jeszcze powiedzieć, że, kurcze zazwyczaj staram się nie oceniać książek po okładce, no ale ta jest wyjątkowo zachęcająca. A po "Dotyku ciemności" i polskiej okładce jestem dobrej myśli co do tego wydawnictwa. Smile

Gość

Ja jestem zakochana w serii Daryndy, dużo humoru, dużo akcji, dużo emocji na razie przeczytałam pierwsze dwie i nie mam dość, z czystym sumieniem polecam

madzikk86

W dziale Literatura w pozycji Klub książki-Maj więcej o pierwszej części http://www.paranormalromance.fora.pl/klub-ksiazki,16/maj-2013,2115.html

Zachęcam do wypowiadania się na temat tej książki w tym miejscu również. Dzięki Waszym opiniom Klub książki będzie miał szansę zaistnieć.

Gość

Nie macie co się obawiać jakości tłumaczeń, bo dziewczyny spisują się super. Książeczki czyta się świetnie i można się od nich uzależnić, a sposób pisania i humor przypomina mi trochę serię o Stephanie Plum Janet Evanowich.

Gość

Po pięciu częściach nadal jestem zachwycona tą serią. Świetny humor, fajnie skonstruowana fabuła, lekko i przyjemnie się czyta.

Gość

Beatek, jest już pięć części? O-o o ja pitule.. jak ja mogłam je przegapić..?!

Gość

Tej serii nie da się czytać całkowicie na poważnie, ale z lekkim przymrużeniem oka, bo inaczej klapa. A teraz wrażenia z piątki. Jak dla mnie piątka trochę gorsza w porównaniu z trójką czy czwórką, ale lepsza od dwójki. Może to przez Reyes'a. Wlazł z butami od razu i przez 100 stron "zaśmiecał" fabułę. :-P

Zbiorowy mord jaki miał miejsce w piątce też nie przebił zbrodni we wcześniejszych częściach. Morderca zawsze był aktywny, gdzieś czyhał, a tu nic (mało dramaturgii, dopiero w końcówce). Z drugiej strony było to nadal powiązane ze konsekwencjami i przyczynami syndromu stresu pourazowego. Pasowało do całości, ale było słabe. U J. Daryndy drugoplanowe postacie nie pojawiają się od tak. Zawsze mają pewną rolę do odegrania. Ciekawe jaką będzie miał kapitan (Jack Sparow Mr. Green

)? Scena z
Uwaga Spoiler:

z gwałtem też według mnie była ni w pięć ni w dziesięć, ale spełniła swoją rolę. Chodziło o ogień i inną płaszczyznę. O inne spektrum, w którym Charley mogła zobaczyć Reyes'a. Siostra naszego bohatera wcale nie odeszła w dal. Jest niezłą zagadką i na pewno nie zwykłą dziewczyną i jej istnienie jest potrzebne dla planów w planach.

Najbardziej ze śmiesznych rzeczy podobała mi się piracka nawigacja GPS. Teksty i głos w stylu Lorda Vadera, Yody czy Ozziego. Po prostu super. W mieście, które poniekąd się zna, jest świetna, bo i tak w końcu się wyjedzie. Fajnie by było słuchać komentarzy wygłaszanych przez te postacie nerwowym głosem w sytuacji kiedy się wie, że "nasza" droga jest lepsza od tej zaproponowanej przez nawigację. Sami z małżem tak robimy, jak musimy sobie przypomnieć obsługę tego ustrojstwa i się wtedy z niej naigrywamy jadąc nie tam gdzie prowadzi. Mr. Green

Ale w trasie, kiedy nie masz wgranej aktualnej mapy i masz roboty na drodze, i do tego zanika ci sygnał GPS Evil or Very Mad

to może człowieka szlag trafić. A gdyby jeszcze nawigacja sypała inwektywami w stylu:
Kod:
"- Cu do kurwy nędzy?
- Noo, ty ku**a nawet nie słuchasz."

to można by ją było ze złości pobić i samochód razem z nią. Albo krowa na lewym pasie (czasem sama nią jestem Mr. Green

). Zawsze lubiłam jak Śp. Chmielewska rozmawiała z innymi uczestnikami ruchu. Charley ma to po niej. 8-)

Kiedyś uwielbiałam też serial Knight Rider więc to jak Charley gadała z Misery też mnie bawiło.

Myślę, że Pan Wong nie stoi w pokoju Ponurego Żniwiarza od tak sobie. Po prostu do tej pory nie przyszedł na niego czas, Mr. Green

ale pojawił się Duff, a nikt nie pojawia się u Daryndy bez powodu. Kiedyś będzie z tego fajny wątek. :-P

Przez to, że piątka nie należy do moich ulubionych, a zakończenie strasznie przesłodzone, to jakoś nie będę szczególnie tęsknić za szóstką, ale kiedy dziewczyny przetłumaczą na pewno przeczytam. A wiec do maja 2014r.

daria

Gość

Sisi.. Tłumaczyły to divinehotties.. ale teraz się zamknęły.. :/ Chyba, że można jeszcze gdzie indziej znaleźć tłumaczenia.. ktoś coś wie..?

madzikk86

Wydaje mi się, że nie znajdzie się tego tłumaczenia poza danym chomikiem, a że dziewczyny zamknęły na głucho, pozostaje nam jedynie obejść się smakiem. No chyba, że będzie powrót, na co mam cichą nadzieję.