 |
|
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 11:49, 17 Wrz 2012 Temat postu: Clare Cassandra - "Piekielne maszyny" |
|
|
Wydane u nas
Cykl "Piekielne maszyny"
1. Mechaniczny anioł
2. Mechaniczny książę
3. Mechaniczna księżniczka
W oryginale
Infernal Devices
1. Clockwork Angel (2010)
2. Clockwork Prince (2011)
3. Clockwork Princess (2013)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
daria
Moderator
Dołączył: 26 Lip 2010
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: P-ń
|
Wysłany: Czw 7:21, 14 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Nie wieże, że nikt tu jeszcze nic nie pisał!! Nawet ja, wstyd
Kto uwielbia Dary Anioła (ja!) to i pokocha ich prequel. Szkoda, że nie jestem już w stanie napisać zachęcającej recenzji, książki czytałam już dość dawno temu, ale polecam, naprawdę polecam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
little_angel_
Nowo narodzony
Dołączył: 08 Cze 2011
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świdnica
|
Wysłany: Pon 11:10, 18 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Ooo ja byłam zachwycona Darami anioła, a przyznam się, że po tą serię nie sięgnęłam i jakoś mnie nie ciągnęło. Ale skoro polecacie to może się wreszcie skuszę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 14:51, 18 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Koniecznie Seria "Piekielne Maszyny" jest moim zdaniem lepsza od "Darów Anioła", choć nie powiem, dobrze się ją czytało. Trzeciej części "PM" jeszcze nie zaczęłam, ale pierwsze dwie były fajne. Tessa może sobie kochć Willa, ja tam uwielbiam Jema
|
|
Powrót do góry |
|
 |
daria
Moderator
Dołączył: 26 Lip 2010
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: P-ń
|
Wysłany: Wto 7:30, 19 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Ja jestem zdecydowanie za Willem.
W DA Alex był często zazdrosny o Wlla, a tu możemy o nim poczytać, o jego kontaktach z Magnusem.
Do tego na innym forum toczy sie dyskusja, który bohater PM jest w DA Bratem Zachariaszem. Też jestem tego bardzo ciekawa.
Takie rzeczy sprawiają, że Piekielne Maszyny świetnie sie czyta, wyszukując powiązań z DA, ale oczywiście same w sobie tez są cudowne, choć dla mnie troszkę gorsze od DA.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Wto 9:21, 19 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
To bardzo ciekawe Coś czuję, że muszę sobie odświeżyć lekturę tych serii, szczegóły wyleciały mi z głowy, ale tym razem może przeczytam te książki szukając właśnie takich powiązań.
Jeśli chodzi o porównanie tych dwóch serii, to pamiętam, że w PM atmosfera romansu walczyła o lesze z tajemnicą i dramatem, co jeszcze potęgowała aura XIX-wiecznego Londynu - przepięknie. W DM z kolei we współczesnym Nowym Jorku, gdzie podziemni przeplatali się z współczesnymi ludźmi, a wiara przyziemnych w istoty rozumnie innego gatunku niż homo sapiens zanika z dnia na dzień, atmosfera bardziej trzyma w napięciu.
Poza wspólnym pochodzeniem bohaterów obu serii, postacie pierwszoplanowe są podobne do siebie: Clary - Nocna Łowczyni, która nie wiedziała o swoim dziedzictwie wiodąc życie przyziemnej, a Tessa - ukryta wśród ludzi podziemna nieświadoma swoich mocy. Jace i Will mają podobne usposobienia, spowodowane śmiercią bliskich w bardzo młodym wieku (choć w różnych okolicznościach).
Trochę się rozpisałam, to co miało być dwuzdaniowym postem troszkę się rozrosło cóż, gdzie, jak nie tu?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 15:33, 02 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Serię czytało się całkiem dobrze (ostatnia część-Mechaniczna Księżniczka przetłumaczona na chomikuj i to przez dwa zespoły), ale po zakończeniu (w ostatnim tomie wszystko się wyjaśnia) czuję się trochę zawiedziona, jest za bardzo bajkowe, dziwne.
Mam nadzieję, że z zakończeniem Darów Anioła autorka poradzi sobie lepiej.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 16:30, 03 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Ja się jeszcze za to nie wzięłam bo jakoś tak się zastanawiałam czy będzie to interesująca trylogia ale chyba jak znajdę chwilkę czasu to w końcu się za tą serię zabiorę
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 20:27, 03 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Szczerze mówiąc nie czytałam tej serii tak samo Darów Anioła, widziałam nieraz w księgarniach i zastanawiałam się czy nie kupić, ale mam jakąś blokadę przeciwko seriom dla nastolatków, zdarzyło mi się przeczytać kilka i zdecydowanie mnie nie zachwyciły a wręcz przeciwnie zraziły (chodź z nielicznymi wyjątkami), to samo tyczy się klimatu steampunku, wszystko niby pięknie ładnie jednak mnie nie przekonuje. Chociaż czytając wasze recenzje to może się w końcu skuszę, ale sięgnę raczej po ebooka
|
|
Powrót do góry |
|
 |
daria
Moderator
Dołączył: 26 Lip 2010
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: P-ń
|
Wysłany: Pon 8:28, 01 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Czytam właśnie Mechaniczna Księżniczkę. Ostatni tom tej trylogii. Przetłumaczył chomik [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
daria
Moderator
Dołączył: 26 Lip 2010
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: P-ń
|
Wysłany: Pon 6:34, 08 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Mechaniczna Księżniczka przeczytana.
Tak więc ogólnie super. Wszystko ładnie potoczyło się ku końcowi. Tylko raz płakałem ze śmiech dzięki Magnusowi i jego mimochodem wyrażonej obawie przed wścieklizną Za to smutno było mi zdecydowanie częściej. Czytając drugą połowę buzowało we mnie tyle emocji i napięcia, że musiałam co chwilę przerywać aby się uspokoić.
SPOILERY
Will i tessa - to była piękna scena, pełna miłości i namiętności, a nie zdrady. No i sprawa tatuażu ze smokiem walijskim jest już jasna Nie rozumiem tylko co z tym znamieniem w kształcie gwiazdy na ramieniu Willa, które zdobił mechaniczny anioł. Magnus zdawał się cos o tym wiedzieć, ale nie wyjaśnili tego.
Pojawienie się Cichych Braci przy portalu i słowa - to brat Zachariasz - doprowadziły mnie prawie do zawału, a to przecież nic w porównaniu ze sceną, w której spada mu kaptur.
No i teraz Epilog. Boże drogi.
Nie wiem czy dobrze autorka zakończyła czy źle. Chciała zadowolić oba teemy, Willa i Jema. Po przeczytaniu szalały we mnie sprzeczne emocje, nad którymi górował straszny smutek. Nie mogłam się otrząsnąć. Serce mnie bolało na myśl o samotnej i cierpiącej Tessie po śmierci Willa, o Jemie samotnym przez tyle lat jako Cichy Brat. Ciężko mi też z tym, że T zostawiła swoje dzieci i wnuki, z nimi chyba aż tak by nie cierpiała po odejściu Willa. Dobrze, że trochę Magnus był przy niej. Śmierć Willa była tak cudownie opisana, jego jakoś nie żałuję, przeżył całe swoje życie szczęśliwy.
Mogłaby być inna końcówka. Od samego początku trylogii nastawiłam się na śmierć Jema, więc mógł umrzecz kiedy T i W myśleli, że umarł. tessa mogłaby nie być nieśmiertelna i umrzeć razem z Willem, Tak chyba byłoby lepiej. Oszczędziłaby mi autorka okropnego doła.
Tak sobie myśle, i pewnie wszyscy inni też, czy przeczytamy o Tessie i jemie w Mieście Niebiańskiego Ognia. Chciałabym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 21:29, 31 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
daria napisał: | Tak sobie myśle, i pewnie wszyscy inni też, czy przeczytamy o Tessie i jemie w Mieście Niebiańskiego Ognia. Chciałabym. |
Ja z kolei, już po lekturze, stwierdzam, że wolałabym żeby wzmianek o nich wcale w ostatnim tomie DA nie było. Bardzo liczyłam na to, że przy okazji zakończenia DA spotkam się znów z moim ulubionym bohaterem wszech czasów a tymczasem Jem owszem pojawił się w książce, ale zupełnie inny niż go zapamiętałam. Czy ktoś jeszcze ma takie odczucia?
Cassandra Clare pisze swoje książki w taki sposób, że czytają się łatwo, szybko i przyjemnie, są dość zabawne, momentami chwytają za serducho, w swoim gatunku są naprawdę niezłe, ale spośród wszystkich męskich postaci tylko dwie naprawdę przypadły mi do gustu - Jem i Magnus. Głównie dlatego Piekielne Maszyny podobały mi się bardziej niż Dary Anioła.
Początek historii nieco mnie irytował, Tessa miała prawo być zagubiona, ale i tak mnie irytowała. Zdecydowanie bardziej polubiłam Charlotte.
Willowi nie można odmówić uroku osobistego, odrobina ironii i sarkazmu jeszcze nikomu nie zaszkodziła, prawda? Szkoda że popełnia ten sam błąd co 99% innych bohaterów - w ramach troski o bliskich decyduje się zachowywać jak ostatni wałek i po prostu rani wszystkich w koło. Czasami najprostsze wyjścia się najlepsze, jeśli boisz się o swoją rodzinę to nie musisz od razu znikać jak kamfora. Jeśli pochodzisz z rodziny łowców to może warto by było przedyskutować z nim pewne sprawy zamiast brać słowa demona za pewnik.
Magnus jest fenomenalny, autorce udało się w obu cyklach zachować charakter tej postaci, poczucie humoru, sposób postrzegania świata, z jednej strony luz i szaleństwo a z drugiej popartą latami doświadczenia mądrość.
No i oczywiście Jem - najfajniejszy bohater o którym do tej pory czytałam. Nie ukrywam, że czas w jakim toczy się akcja książek ma tu spore znaczenie - Jem jest dżentelmenem z gatunku dziś niemalże wymarłego, traktuje kobiety tak jak według mnie prawdziwy facet powinien. Do tego jest artystą. jest mądrym facetem, jest dobrym przyjacielem, jak dla mnie ideał.
Jest tylko jedna rzecz która wybitnie mnie zirytowała a tej historii - uwaga będę spoilerować.
Chociaż bardzo się starałam nie potrafię zrozumieć dlaczego Will i Tessa musieli aż tak bardzo zbliżyć się do siebie akurat chwile po tym jak Tessa dowiedziała się co się stało z Jemem. Wiem ze to o nich są te książki, wiem że są głównymi bohaterami, ale nie potrafię postrzegać tego wątku w sposób romantyczny. Być może inaczej pojmuję kwestię uczuć, seksu, lojalności i żałoby i po prostu nie potrafię umiejscowić ich akurat w tamtym momencie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
daria
Moderator
Dołączył: 26 Lip 2010
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: P-ń
|
Wysłany: Pon 17:34, 01 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Nie jestem wielką fanką Jema. Nie przeszkadza mi nic w bim i Tessie na koniec serii DA. Mineło coś ok 150 lat. Zmienili się, to oczywiste, że nie będą tacy sami. Więcej znajdziemy ich w kolejnej serii Casi. Będą tam z Emmą. Na pewno będą mieć większy udział niż w MNO.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 22:57, 01 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Tak jak pisałam w temacie DA mi osobiście dużo bardziej podobały Maszyny m.in właśnie ze względu na głównych bohaterów. Na początku trochę bałam się, że będzie jak w serialu Pamiętniki Wampirów: dotknięta przez życie laleczka, staje się silną kobietą która mimo wszystko nie wie czego chce, poznaje dwóch braci i od tej pory akcja toczy się jedynie wokół tego jedynego wątku. Moim zdaniem Cassie fajnie z tego wybrnęła
Odnośnie wątku Tessy w DA- moim zdaniem jest go za mało- można było zostawić akcję jak była w Maszynach i dać czytelnikowi szansę na to aby sam wymyślił jak to się stało że James i Tessa się znów zeszli;) jednak to moje subiektywne zdanie;)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Wto 19:51, 02 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Też mi się wydaje, że w kolejnej serii Jem i Tessa odegrają jakieś, mniejsze lub większe, role. Mam nadzieję, że jeśli autorka zdecyduje że umieści w nowych książkach tych bohaterów to poświęci im trochę więcej uwagi i bardziej będą przypominać siebie z "Maszyn". Choć niewątpliwie przez tyle lat i w związku z tyloma silnymi doświadczeniami dziwnym mogło by być gdyby oboje wcale się nie zmienili. Już w czasie w którym dzieje się akcja "Maszyn" oboje mieli sporo do przetrawienia a potem nie było wcale łatwiej, szczególnie jeśli chodzi o Jema.
malibu napisał: | Moim zdaniem Cassie fajnie z tego wybrnęła |
Albo po prostu upiekła dwie pieczenie przy jednym ogniu Bardzo sprytnie w dodatku
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|