Forum www.paranormalromance.fora.pl Strona Główna

Dary anioła
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.paranormalromance.fora.pl Strona Główna -> Literatura dla młodych duchem (Autorzy) / Cassandra Clare
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 10:11, 19 Wrz 2012    Temat postu:

Wczoraj skonczylam czytac 4 tom i przyznam, ze nawet mnie wciagnelo. Spotkalam sie z wieloma negatywnymi opiniami na temat tej serii ale ja uwazam ja za dosc ciekawa. Lekka lektura, ciekawi bohaterowie (taaak, nawet Clare Very Happy). Mam tylko nadzieje, ze nie bedzie trzeba dlugo czekac na kolejny tom.

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 10:12, 19 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pią 15:01, 12 Kwi 2013    Temat postu:

Miasto zagubionych dusz



Jace jest teraz sługą zła, związanym na całą wieczność z Sebastianem. Tylko mała grupka Nocnych Łowców wierzy, że można go uratować. Żeby to zrobić, muszą zbuntować się przeciwko Clave. I muszą działać bez Clary. Bo Clary rozgrywa niebezpieczną grę zupełnie sama. Ceną przegranej jest nie tylko jej własne życie, ale również dusza Jace’ego. Clary jest gotowa zrobić dla niego wszystko, ale czy nadal może mu ufać? I czy on jest naprawdę stracony? Jaka cena jest zbyt wysoka, nawet za miłość?
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pon 20:28, 03 Cze 2013    Temat postu:

Uwielbiam tę serię, nie mogę doczekać się ostatniej części. Oby ukazała się jak najszybciej! Smile
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Nie 8:00, 15 Wrz 2013    Temat postu:

Za mną już trzy tomy i przyznaję, że nawet mi się podoba ten cykl. Miejscami może nieco zbyt dużo magicznych stworzeń, ale ogólne wrażenie naprawdę pozytywne. I te dialogi, cięte riposty... Hmm... Super! Niedługo biorę się za 4 częśćSmile
Powrót do góry
daria
Moderator


Dołączył: 26 Lip 2010
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: P-ń

PostWysłany: Nie 13:21, 15 Wrz 2013    Temat postu:

Wow no wreszcie ktoś inny kto się zachwyca, nie tylko ja Smile Również czekam na MNO Oj będzie się działo Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Pon 23:11, 02 Cze 2014    Temat postu:

Hej;)
Mi też bardzo podoba się ta seria (chyba dziecinnieje na starość;p). Mam zapytanie: czy ktoś ze wspaniałych tłumaczy ma w planach przetłumaczenie 6części?Smile
Powrót do góry
Scarlett13
Wampirzątko


Dołączył: 13 Paź 2010
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Wto 6:17, 03 Cze 2014    Temat postu:

Nie ogarniam do końca, która część tej dziwnej trylogii jest 6, ale widziałam reklamę chomika Druzyna_Dobra więc może coś tam zaczęli

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Wto 8:34, 03 Cze 2014    Temat postu:

Szósta część to Miasto niebiańskiego ognia;) dziękuję bardzo za odpowiedźWink szukałam wcześniej na chomiku ale jak widać niezbyt dokładnie;p
Powrót do góry
daria
Moderator


Dołączył: 26 Lip 2010
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: P-ń

PostWysłany: Czw 9:58, 21 Sie 2014    Temat postu:

Przeczytałam finał DA. Ogólnie super. Lubię takie zakończenia. Sebastian cudowny. Jednak omijałam wątki z Emmą, bohaterką nowej serii. Jakoś nudziło mnie to okropnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Czw 10:38, 21 Sie 2014    Temat postu:

Zgadzam się. Czytając zastanawiałam się po co w ogóle to rodzeństwo jest ta potrzebne... No ale kto ma pióro ten ma władzęWink DA były fajne, jednak nie wiem dlaczego Maszyny bardziej mi się podobały. Trochę mnie to zadziwia, bo nie przepadam za robotami w powieściach;) Jakoś bardziej mnie poruszyła ta pierwsza seria;) pamiętam, że czytając 3cz ciągle ryczałam;p Daria - a jak Twoje odczucia?
Powrót do góry
daria
Moderator


Dołączył: 26 Lip 2010
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: P-ń

PostWysłany: Czw 13:23, 21 Sie 2014    Temat postu:

Często słyszę/czytam że DM są lepsze od DA. A ja wolę DA. Tu jest bardziej fantasy, więcej tomów, lepsi bohaterowie i opisywana historia. Choć zakończenie Księżniczki bardziej mnie poruszyło niż koniec MNO.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Czw 15:46, 21 Sie 2014    Temat postu:

Paczam sobie na stronkę Cassandry i widzę, że niedługo ma wyjść pierwsza książka z nowej serii;)




Poniżej opis żywcem ze stronki Cassy;)

Book One of the Magisterium Series: The Iron Trial.

Most kids would do anything to pass the Iron Trial. Not Callum Hunt. He wants to fail. All his life, Call has been warned by his father to stay away from magic. If he succeeds at the Iron Trial and is admitted into the Magisterium, he is sure it can only mean bad things for him. So he tries his best to do his worst – and fails at failing. Now the Magisterium awaits him — a place that’s both sensational and sinister, with dark ties to his past and a twisty path to his future. The Iron Trial is just the beginning, for the biggest test is still to come…

From the remarkable imaginations of bestselling authors Holly Black and Cassandra Clare comes a heart-stopping, mind-blowing, pulse-pounding plunge into the magical unknown.

By the book’s end, readers will be chomping at the bit to get into the sequel. Collaborators Black and Clare describe an intoxicating underground setting and give their mostly male characters refreshingly nuanced male friendships. The third-person narration, filtered through Callum’s delightfully insecure-and- overcompensating-with-snarky-bravado perspective, carries a tone that will likely have readers chortling in recognition. A promising beginning to a complex exploration of good and evil, as well as friendship’s loyalty. — KIRKUS

Set in a magic-inflected version of the present-day U.S., this first title in the Magisterium series combines the talents of Black (Doll Bones) and Clare (the Mortal Instruments series) in a thrilling coming-of-age story that embraces fantasy tropes while keeping readers guessing. Twelve-year-old Callum Hunt has been raised to distrust magic. Mages killed his mother, and his father has warned him that the Magisterium, a school where young mages are trained, is a deathtrap. Callum’s attempts to fail the entrance exam go awry, and he is chosen to apprentice under Master Rufus, along with fellow students Aaron and Tamara. As Callum, Tamara, Aaron, and their classmates embark on their first of five years of schooling, Callum realizes how little he knows of his own heritage. The strange, subterranean Magisterium is vividly rendered, and a string of ominous revelations will leave readers eager for future installments. Fans of both authors will enjoy getting to know this well-rounded cast in the first steps of their adventure. — Publisher’s Weekly, starred review.[/url]
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Śro 21:55, 01 Paź 2014    Temat postu:

Ha! Zgłaszam kolejną osobę zachwycającą się tą serią, choć bez bicia muszę się przyznać, że jeszcze nie przeczytałam "Miasta zagubionych dusz". Zaczęłam ją czytać jak tylko wyszedł pierwszy tom i nigdy nie zapomnę z jaką niecierpliwością czekałam na kolejne.
Z początku myślałam, ze to tylko trylogia, więc zdziwiło mnie trochę gdy znalazłam w necie zapowiedź czwartego. No ale skoro autorka miała jeszcze pomysł na ciąg dalszy to czemu nie Very Happy
Nie zdziwi chyba nikogo fakt, ze już od początku pokochałam Jace'a, mam słabość do jego niektórych tekstów. Lubię też Bane'a. Sebastiana polubiłam dopiero po jego przemianie w wampira. Z początku wydawał mi się trochę ciapowaty.

Teraz dzielę się dobrem z resztą i zarażam tą serią resztę rodzinki, mama już pokochała ją, moja przyjaciółka również, obecnie kuzynka czyta trzecią część Very Happy jest nas coraz więcej
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Wto 11:35, 11 Lis 2014    Temat postu:

Radość ze słów pisanych


Ukończenie książek zawsze cieszy, szczególnie, gdy mowa tu o jakiejś serii. A już szczególnie o wyczekiwanej serii książek, najpierw śledzenie wydania za granicą, później w Polsce. Szukanie znikomych informacji, cytatów, unikanie spoilerów. Czekanie na zapowiedź, a potem odliczanie dni do długo wyczekiwanego dnia premiery, by od razu biec do księgarni i mieć ją w swoich rękach.

Wstęp ten nie jest w żadnym stopniu przesadzony, nie zmienia rzeczywistości, opisywałam w nim moje doświadczenia z książkami Cassandry Clare. Autorka zachwyciła mnie swoim "Miastem kości" wiele lat temu, a później wpadłam po samą szyję i wciąż czytałam kolejne jej powieści. Po gdzieś czterech, może pięciu latach w moich rękach znalazła się szósta część Darów Anioła, a jest nią "Miasto niebiańskiego ognia". Nie liczcie tu na obiektywną ocenę, na doszukiwanie się błędów, wciąż, nawet po całym dniu po przeczytaniu jestem w wielkiej euforii i radości, raczej szybko z niej nie wyjdę.

Instytut w Los Angeles.
Normalny dzień zostaje przerwany przez atak Mrocznych, giną wszyscy dorośli, kilka małych dzieci ukrywa się w gabinecie i dzięki portalowi przenoszą się do Instytutu w Nowym Jorku. Są jedynymi ocalałymi i mają wiadomość dla Clave.
Nowy Jork
Świat Nocnych Łowców jest zagrożony przez Sebastiana. Wraz ze swoją armią Mrocznych chce zniszczyć potomków Razjela i zesłać na Ziemie demony. Powoli zabija mieszkańców Instytutów, Nocni Łowcy nie mają pojęcia, gdzie może się ukrywać, jest nieuchwytny. Dodatkowym problemem jest też to, iż jedyną bronią, która może go zabić jest Niebiański Ogień, pod którego władaniem znalazł się Jace. Chłopak nie wie, jak na nim zapanować, jak go wykorzystać, do walki z wrogiem. Jace wie jedynie, że nie chce stać bezczynnie. Clave natomiast postanawia wysłać wszystkich wojowników do Indrisu, by ukryli się przed armią nieprzyjaciela. Nocni Łowcy mają się zebrać, by rozmawiać z Podziemnymi i razem znaleźć rozwiązanie. Czy jednak wszyscy będą skorzy do pomocy? A może ktoś zmieni stronę konfliktu?

A jak z oczekiwaniami?
Wyczekiwany finałowy tom pochłonął kilka godzin z mojego życia. Znów powróciłam do świata Nocnych Łowców i całkowicie przepadłam w jego odmętach. Autorka pokusiła się o połączenie trzech trylogii, a przynajmniej w wzmiankach i postaciach, co mnie wprost zachwyciło, bo czytałam jak do tej pory dwa cykle i wyczekuje kolejnego. Nie spodziewałam się, że nowi bohaterowie mogą mnie jeszcze czymś zaskoczyć, ale wciąż się myliłam. Cassandra Clare wprowadziła mnie w wraz z nimi w inny wymiar i to nie tylko w sferze ich poznania.


Od podszewki
Zacznę może jednak od kwestii bardziej technicznych, a mianowicie odbudowy książki. Po pierwsze była ona zdecydowanie grubsza niż poprzednie tomy, choć dla mnie to i tak było za mało. Objętość równała się też większej ilości treści. Autorka nie ukazała jedynie losów postaci z Darów, ale wyjaśniła również wątek z Diabelskich Maszyn, ukazała przynajmniej odrobinę blaski i cienie rodów Nocnych Łowców, jak również przeniosła nas do Los Angeles, gdzie poznaliśmy bohaterów serii, którą będzie mi dane czytać, mam nadzieję, za rok. Może był to chwyt marketingowy, który miał zachęcić do czytania innych książek pisarki, ale mnie, którą już dawno schwytała w swoje sidła nie trzeba długo, a nawet nie trzeba w ogóle, namawiać.

Wracając jednak do meritum. Narracja powieści wciąż się zmieniała. Autorka zaserwowała nam podgląd wydarzeń z wielu perspektyw, a dzięki temu zdecydowanie szerszy obraz na zdarzenia. Dużym plusem było to iż dopiero dzięki narracji pobocznego bohatera mogliśmy się dowiedzieć czegoś istotnego, bądź dowiedzieć się, jaki jest jego udział w sprawie.

Dużą rolę w przekazywaniu wydarzeń zyskała Emma, postać, która ma być bohaterką nowej serii Cassandry Clare "Midnhdhdhdiht". Polubiłam ją i całą grupę dzieciaków, które się z nią przyjaźniły. Podoba mi się ich różnorodność i siła. Jednak faktem jest, że to właśnie Emma jest z nich wszystkich najbardziej wyrazista i dlatego już teraz chętnie czytałabym dalszą jej historię.

Miłosne zawirowania
"Serca Nefilim są jak serca aniołów, które odczuwają każdy ludzki ból i nigdy się nie goją."


Dawni bohaterowie również mieli udział w narracji, jednak moim zdaniem za mały. Odczuwałam zdecydowany brak mojej ukochanej pary Magnusa i Aleca. Cieszyłam się każdym nawet najmniejszym skrawkiem informacji o nich. Nie będę Was oszukiwać, że było tych wzmianek aż tak niewiele, ale ja kocham ich całym sercem i chętnie poświęciłabym im całą książkę. To dzięki nim zakręciła mi się łezka w oku i to oni dostarczali mi najwięcej emocji.

Jace i Clary to związek, który przez pierwsze trzy książki mnie czarował, później autorka zbyt wiele narzucała na ich barki. Po prostu było mi ich żal i liczyłam, że uda im się utworzyć trwałą więź, której nic nie będzie w stanie przerwać. Drugim mankamentem było również to, że Jace nie był sobą, a to właśnie w nim uwielbiałam. Dopiero w tym tomie zostały mu przywrócone skrzydła i ukazał gamę swoich docinek i komentarzy. Bardzo mi tego u niego brakowało.

Relacja Simona i Isabelle była inna niż powyższe. Nie miała tak wielu problemów zewnętrznych jak wyżej wymienione, a w większej mierze wszystko opierało się na ich własnych granicach, na separacji od uczuć. Końcowe rozdziały w nimi związane doprowadzały mnie do niemałych palpitacji sercowych. Działo się.

Ostatnim punktem w sferze uczuciowej jaki poruszę jest para Mai i Jordan. To jedyny książkowy związek wprowadzony przez autorkę, którego nie trawiłam. Wszystko wydawało mi się w nim sztuczne i nienaturalne. Pomysł na rozwiązanie kwestii przez autorkę nie spodobał mi się jednak. Szczególnie z tym, co zrobiła z Maią. Jakby autorka na siłę chciała wszystkich uszczęśliwić...

Sebastian i jego niecny plan
"Jeśli nie nakłonię niebios, poruszę piekło."

Sebastian/Jonathan/ten zły, postać, która kiedyś dawno temu została zamordowana, by w nowej trylogii się odrodzić, dosłownie. Wraz z armią Mrocznych, przemienionych dzięki Piekielnemu Kielichowi Nocnych Łowców, chce zdobyć władzę nad światem. Nie liczy się z trupami, nie zna litości, dzięki demonicznemu pochodzeniu nie wie, co to miłość, czy współczucie. Jego osoba z jednej strony wzbudza współczucie, z drugiej lęk. Takie połączenia reakcji często tworzą bohaterów, o których chce się czytać, tak jest też tutaj.

Pomysłowość i wytrwałość w dążeniu do celu może w jego postaci zachwycać. Jako jedyny nie patrzy na konsekwencje i dobitnie kroczy do wyznaczonego punktu. On wręcz bawi się z Clave, które nie znając jego psychiki( jak również nie słuchając Jace i Clary, którzy jako jedyni go rozumieją) nie potrafią znaleźć sposobu, by z nim walczyć.

Inny wymiar
Jak w swoim opisie wydawnictwo MAG zdradziło czytelników Clary, Jace i jeszcze kilku innych bohaterów udadzą się do jednego z demonicznych wymiarów. W sumie chyba jako jedna z nielicznych nawet bez patrzenia na opis zabrałam się za czytanie, by dopiero po skończeniu się tego dowiedzieć, cóż, może to i lepiej. Ważne jest jednak to, że właśnie w tej krainie miało miejsce najwięcej ważnych zdarzeń. Wszystko rozgrywało się w szybkim tempie i wciąż coś nowego brało władzę nad moim umysłem. Przeskok z jednej postaci, na drugą, potem powrót na Ziemię.



Poszlaki i wskazówki
Jeszcze przed przeczytaniem tomu miałam wiele obaw, autorka często podrzucała nam wyrwane z kontekstu cytaty, które podsuwały różnorakie myśli. Często nie wróżące dobrze. Kilka z nich niestety okazało się prawdą, a przynajmniej tak, jak ja je odebrałam, ale większość nie. Autorka cały czas wodziła czytelników za nos i zmuszała do rozmyślania o serii. Najwięcej dyskusji brało się z informacji iż sześć ważnych postaci zginie. Teraz wiem już o kim mowa, Wam oczywiście tego nie zdradzę, jednak ważne jest to, że to Cassandra znów jest górą, a ja się tylko bałam...

Pewnie nie tylko ja zauważyłam, że jak do tej pory pisarka w małej mierze skupiała się na Faerie, a teraz istoty te zaczęły odgrywać większą rolę, co bardzo mi się podoba. Są przebiegłe, spytne, potrafią doskonale obiegać prawdę. Wywnioskowałam też, że będą miały spory udział w wydarzeniach w trzeciej części, po pierwsze ze względu na Marka, po drugie na pewne postanowienia. Ciekawe, czy mam racje...

Koniec końców
"Duchy to wspomnienia, a my je nosimy w sobie, bo ci, których kochamy, nie opuszczają świata."

To wcale nie miała być długa wypowiedź, miałam się zawrzeć treściwie na dwóch stronach Worda i zakończyć, ale o Darach mogę pisać i pisać. Książki Cassandry Clare czytam zawsze z wielka radością i sporym sentymentem. Uwielbiam bohaterów, ich charaktery i pomysły, jak również ich różnorodność. Wciąż mam ochotę wracać do ich przygód i z wielką chęcią to robię. Za jakiś czas znów zabiorę się za czytania cyklu, od początku do samego końca. Lata czekania się opłaciły.
Ocena książki: świetna [6/6]
Ocena serii: świetna [6/6]

____
Cześć, jestem tu nowa, ale uwielbiam Dary Anioła i chciałam pokazać Wam moją ostatnią recenzję serii. Wink[/b]
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Sob 18:40, 31 Sty 2015    Temat postu:

Mnie chyba bardziej do gustu przypadł film "Dary Anioła". Niby jest o tym samym, a jednak fabuła w książce jest dla mnie zbyt pogmatwana Confused
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.paranormalromance.fora.pl Strona Główna -> Literatura dla młodych duchem (Autorzy) / Cassandra Clare Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 3 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin