|
|
Autor |
Wiadomość |
Safina
Moderator
Dołączył: 01 Paź 2010
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Mrozów/Warszawy
|
Wysłany: Pią 16:51, 08 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Ja zaczęłam, przeczytałam 20 stron i rzuciłam w cholerę, bo musiałam po trzy razy czytać jedno zdanie, żeby załapać o co chodzi, a i tak nie wiem do tej pory co przeczytałam. xD Mam tylko 1 tom i nie wiem nawet czy chce mi się go męczyć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 17:10, 08 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Ja zaczęłam czytać Kamienie z trzech powodów: nudy, braku czegoś co bardziej by mnie zainteresowało i polecenia koleżanki.
Początkowo szło opornie, bo ciężko mi było załapać o co chodzi, a poza tym już po paru stronach wyrobiłam sobie jakieś na pół podświadome przeświadczenie, że autorka ma jakieś problemy emocjonalne - świat Krwawych był dla mnie zbyt pokręcony i zdeprawowany.
Ale im dalej dociągałam z lekturą tym trudniej było się oderwać Daemona, Lucivara i Saetana natychmiast pokochałam (chociaż załapałam parę zonków jeśli chodzi o Sadystę). Moją ulubioną częścią jest Królowa Ciemności i Serce Kaeleer.
Ale, ale... Bishop zdecydowanie u mnie spadła jak doszły mnie słuchy, że w dalszych częściach Jaenelle [tak to się pisze?] i Saetan mają zginąć najprawdopodobniej. Nienawidzę jak mi autorzy wycinają taki numer i teraz mam focha jak nie wiem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
daria
Moderator
Dołączył: 26 Lip 2010
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: P-ń
|
Wysłany: Nie 6:26, 10 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Mikka szczerze wątpię, żeby tak się stało, a jeśli tak to mnie to załamie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 18:30, 18 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Jak pierwszy raz zetknęłam się z twórczością A.Bishop ? Powiedzmy, że była to niespodzianka do której zostałam „nieświadomie” już na początku przygotowana.
Siedzę sobie „pięknego” listopadowego dnia na uniwerku. Za oknami zawierucha i jakoś ochoty nie mam na kolejne zajęcia z zakresu psychologii społecznej. Zapatrzona w drzwi do auli słyszę jak za rogiem korytarza ktoś się kłóci teatralnym szeptem (moje przekleństwo dobry słuch i węch ) :
-Mówię Ci to nie był dobry pomysł, ja to wiem…
-Na mnie nie patrz, ja tego nie czytałem, ale pewnie się ucieszy….
- I tego właśnie się boję. To jest za bardzo w jej stylu , wiesz jakie będzie miała po tym pomysły?…
Po ostatniej wypowiedzi jestem już pewna, że moi dwaj przyjaciele coś wykombinowali w sekrecie przede mną . Gdy wychodzą zza rogu korytarza miny mają małych szczeniaków (takie z dużymi oczkami i niewinnym wyrazem mordek zaraz po tym jak nasikają na podłogę w pokoju gościnnym)
- Hej kociak. Masz chwilkę wolnego ?
-…. Co wy kombinujecie? ( Ależ błyskotliwa odpowiedź z mojej strony)
- To nie ja, To On!!- Jak dzieci, a już prawie studia skończyli
-Dobra kociak z okazji twoich urodzin życzymy Ci wszystkiego najlepszego , dużo seksu i czego tam sobie zażyczysz. Tylko nie bredź o tym, aby sprowadzić Ci …zaraz jak mu tam…Lee Min Ho? W paczuszce z dużą czerwoną kokardką.
Dosłownie mnie zamurowało te dwa kochane gady zwykle o moich urodzinach pamiętają , a jak . Niestety studiujemy na różnych wydziałach ( w jednym przepadku uczelniach) i życzenia składają mi telefonicznie a tutaj pofatygowali się z śliczną czerwoną torebką w taką paskudną pogodę by złożyć mi życzenia. Dosłownie się rozpływałam, do czasu…
-Kociak, ale mam prośbę jako ,że ja z Adrianem jesteśmy tacy niewinni – W tym momencie od strony Adriana dobiegło wiele mówiące chrząknięcie- Nie wzoruj się zbytnio na tych książkach i pamiętaj o przegranym zakładzie . Ufam w twój wybór olejków do masażu …
Torba była ciężka, fakt ale chyba krzywdy Adamowi zbytnio nie zrobiłam. Zresztą skoro on jest w stanie mnie gryźć jak mu podpadnę, to czasami torbą z książkami może oberwać … Miny ludzi na roku bezcenne .
Książki spodobały mi się od samego początku. Ciekawe, wciągające od pierwszych stron , pełne pewnej formy brutalności wpisanej w specyfikę świata. Błyskotliwe dialogi i to co kociaki lubią najbardziej , czyli podchody pomiędzy dwójką głównych bohaterów o dość skomplikowanych rysach charakteru, po przejściach.
Warte polecenia z zaznaczeniem, że czytać koniecznie trylogię i ewentualnie IV tom. Reszta nie przypadła mi zbytnio do gustu ( Było jakby pisane trochę na siłę)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 18:45, 06 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
jest to jedna z moich ulubionych serii albo nawet ulubiona ale wątpię żeby była ona taka straszna żeby zaliczyć ją do horrorów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 19:18, 06 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Nie mam zielonego, czerwonego ani nawet fioletowego pojęcia jak ta seria znalazła się w horrorach. Przeczytałam pierwszą część i przyznaje jest nieciekawa, ale w tym przypadku proponuję tutaj też wrzucić .. ugh teraz nie mam pomysłu ale jakąś inną serie gdzie główna bohaterka jest mega prosem.... Dział co czytać kiedy masz za dużo wolnego czasu i znudziło cię klikanie prostokątów na monitorze? o.o Chociaż osobiście proponuję pozostać przy prostokątach, albo hmm popilnować ubrania.
Można też zignorować moją opinie, przeczytać tę serie i może akurat masz inny gust niż ja Przykład ja tej serii nie lubię (zbiorowy szok), moja przyjaciółka kupuje i z radością czyta.
|
|
Powrót do góry |
|
|
madlen
Tłumacz
Dołączył: 10 Wrz 2010
Posty: 761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 0:10, 07 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
hmm... Anne Bishop i jej Czarne Kamienie miałam na liście "Do przeczytania", ale jakoś zawsze pod ręką było co innego. Może te wszystkie opinie, że przez pierwsze kilkadziesiąt stron nie wiadomo o co chodzi, troszkę mnie zniechęcały. No ale kiedy dwa tygodnie temu w osiedlowej bibliotece znalazłam 4 tomy to wszystkie cztery powędrowały ze mną do domu.
Naprawdę nie rozumiem, czemu Czarne Kamienie ktoś umieścił jako horror
Co zaś do treści. Przestawienie się na "inne" myślenie, aby dobrze zrozumieć ten odwrócony świat wymyślony przez autorkę zajęło mi jakieś 30 stron (nie przechwalam się tym, po prostu stwierdzam fakt), ale od początku byłam stracona, wiedziałam, że CHCĘ to przeczytać.
Wierzę, że nie jest to łatwa lektura, bo świat przedstawiony w książce "nie jest nasz" - nie ma się do czego odwołać, nie ma z czym porównać. Na dodatek to świat pełen mrocznych, brutalnych, zgniłych od wewnątrz, wiecznie spiskujących kobiety (oczywiście nie wszystkich ). To się może nie podobać. Bo przecież my takie nie jesteśmy, to domena mężczyzn, czyż nie?
No i jeszcze akcja toczy się w piekle, ciemności a głównymi bohaterami są między innymi Saetan, Demony, Czarownice, mityczne zwierzęta. Tak, to krwawy, brutalny świat, ale też honorowy. Pełen emocji: złych, dobrych, NIGDY nijakich. Główni GŁOWNI bohaterowie nie są jednoznaczni: brutalni? - tak, czuli? - tak. Czy można sobie wyobrazić Wielkiego Lorda Piekła - Seatana - jako dowcipnego dobrego wujka dla grupki dziewcząt? Ja uwielbiam ich przekomarzania
Jeśli ktoś szuka lekkiej, łatwej i przyjemnej lektury do podusi, to lepiej niech nie sięga po Czarne Kamienie.
A jeśli ktoś ma chwilowo dość wampirów, zmiennokształtnych itp i ma ochotę zanurzyć się w świat Krwawych to polecam!
"Matko Noc! Niech ciemność będzie łaskawa"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 11:41, 12 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Niewidzialny Pierścień. Księga 6
Kiedy Jaenelle Angelline szukała sposobu, jak ochronić Krwawych z Królestwa Kaeleer przed uderzeniem własnej Hebanowej mocy, Daemon Sadi opowiedział jej historię Szarej Pani, której kilka wieków wcześniej udało się tego dokonać. Nie wspomniał jednak o roli, jaką sam pełnił w tej historii. Niewidzialny Pierścień jest relacją z tamtych wydarzeń. Gdy Jared, młody wojownik z Shaladoru noszący Czerwony Kamień, trafia do niewoli, na dziewięć długich lat zostaje skazany na świadczenie usług seksualnych. Wreszcie, nie mogąc dłużej znieść wykorzystywania i upokorzeń, zabija swą właścicielkę i trafia na targ niewolników. Tam kupuje go Szara Pani − Królowa z Dena Nehele, osławiona opinią, że nabywani przez nią niewolnicy znikają bez śladu.
Szara Pani wraz z grupą kupionych niewolników wyrusza w drogę powrotną na swoje terytorium, uciekając przed ludźmi Dorothei SaDiablo, Najwyższej Kapłanki władającej większością Królestwa Terreille. Jared jest gotów na śmierć, ale bardzo szybko przekonuje się, że ani jego nowa właścicielka, ani towarzysze niedoli nie są osobami, za które się podają. Każdy skrywa mroczną tajemnicę, a co najgorsze − jest wśród nich zdrajca pracujący dla Dorothei. Wkrótce młody wojownik staje przed trudnym wyborem: odzyskać wolność czy zachować honor. Od jego decyzji zależy nie tylko jego życie, ale i przyszłość wszystkich Krwawych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
little_angel_
Nowo narodzony
Dołączył: 08 Cze 2011
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świdnica
|
Wysłany: Czw 15:49, 09 Cze 2011 PRZENIESIONY Czw 16:42, 09 Cze 2011 Temat postu: Anne Bishop - Trylogia Czarnych Kamieni |
|
|
Były to pierwsze książki z gatunku fantasy, które przeczytałam. Są to nadal moje ulubione książki.
Książki te nie są do końca romansem paranormalnym. Ale wątek romansowy w książkach występuje. Nie jestem nawet w stanie opisać tych książek za pomocą kilku zdań. Je poprostu trzeba przeczytać !
Aby was zachęcić do sięgnięcia po te pozycje powiem, że występują tam wyjątkowo ciekawe postaci płci męskiej. Moje serce podbili przede wszystkim: Deamon Sadi oraz Lucivar Yasalna.
GORĄCO ZACHĘCAM DO PRZECZYTANIA !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scarlett13
Wampirzątko
Dołączył: 13 Paź 2010
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Pią 22:34, 10 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Przeczytałam trylogię i bardzo mi się podobała.
Trochę dziwne było tłumaczenie. Np.: ”Lucivar zniknął sztylet”. Jabym użyła „Lucivar sprawił zeszty;et zniknął” albo jakoś tak. Dziwnie się to czytało. Jednak podziwiam tłumacza że ogarnął tłumaczenie tej serii. Tyle nowych nazw itd.
Postacie są wyśmienicie skonstruowane. Jeanelle jest jednocześnie dziecinna, naiwna, władcza, inteligentna i tajemnicza. Kompletnie nieprzewidywalna. Wokół niej rzeczywiście można wyczuć magię. Ona jest magiczna.
Mówicie że zajęło wam jakieś 30 stron zrozumienie o co chodzi. Ja chyba jestem mniej rozgarnięta, bo w ogóle nie wiem o co chodzi. Prawie do tej pory :/ Planuję raz jeszcze przeczytać tą trylogię żeby wszystko należycie zrozumieć. Mam takie wrażenie jakby autorka stworzyła w swojej głowie dokładnie świat przedstawiony, ale nie kłopotała się tym aby jasno zaprezentować go czytelnikowi. Pomysł na książkę jest naprawdę świetny. Oryginalny i niesztampowy.
Książka sama w sobie trzymała w napięciu do ostatniej chwili. Akcja była ciekawa i pasjonująca. Nie podobała mi się erotyka w tej książce. Nie myślcie że ja jestem jakaś pruderyjna – paranormal hot to jest to co tygryski lubią najbardziej . Ale w tej książce owa erotyka była użyta na siłę. Do tego była mocno niesmaczna. Nie było równowagi między brutalnym i poniżającym seksem a taki hmm „normalnym”, że tak to nazwę bo brak mi odpowiedniego słowa.
Nie podobało mi się zakończenie trylogii. Spodziewałam się czegoś innego. Nie jestem pewna czy sięgnę po dalsze opowiadania bo szczerze mówiąc wolałabym czytać o Jeanelle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 1:06, 11 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Scarlett13 napisał: | Przeczytałam trylogię i bardzo mi się podobała.
Trochę dziwne było tłumaczenie. Np.: ”Lucivar zniknął sztylet”. Jabym użyła „Lucivar sprawił zeszty;et zniknął” albo jakoś tak. Dziwnie się to czytało. Jednak podziwiam tłumacza że ogarnął tłumaczenie tej serii. Tyle nowych nazw itd. |
Wydaje mi sie że użyta przez tłumacza pokazywała tę odmienność znikł (do miejsca gdzie "nosili ze sobą rzeczy osobiste, do tej intymnej przestrzeni) . A nie zniknął jakby przestał istnieć. Co do tego formy były zgodne z zamysłem autorki. Fakt trzeba było się przyzwyczaić do zwrotu, ale ta właśnie odrębność tych zwrotów to było to co jeszcze nigdzie nie występowało.
Świat Kamieni zrozumiałam gdy porzuciłam wizje i wyobrażenia o "kanonach" paranormal. Wczytałam się i tylko i wyłącznie rozmyślałam o tym wymiarze.
Scarlett13 napisał: | Nie podobała mi się erotyka w tej książce. w tej książce owa erotyka była użyta na siłę. Do tego była mocno niesmaczna. Nie było równowagi między brutalnym i poniżającym seksem a taki hmm „normalnym”, że tak to nazwę bo brak mi odpowiedniego słowa. |
Właśnie ta brutalność, i takie a nie inne wykorzystanie erotyki , stworzyło calą fabułę. Praktycznie cały grunt do powstania świetniej acz skomplikowanej pozycji, bo trylogię a nawet pomniejsze opowiadania taktuję jako całość. Zabawa seksem, wykorzystywanie jednostek do zabawy i władza nad seksem będąca potężnym orężem, daje naprawdę mocny oddźwięk.
Heh chyba zbyt późna godzina, i nie potrafię lepiej tego bardziej wyjaśnić z mojego punktu widzenia.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 1:17, 11 Cze 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
little_angel_
Nowo narodzony
Dołączył: 08 Cze 2011
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świdnica
|
Wysłany: Śro 9:37, 22 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Ostatnio została wydana VII część cyklu: Przymierze ciemności
Nota wydawcy:
Dena Nehele leży w gruzach. Okrutne królowe rządzące tym terytorium zginęły podczas burzy mocy, która przetoczyła się przez Królestwa, oczyszczając je ze skazy Dorothei SaDiablo. Po latach walk z plebejuszami zostało tu zaledwie stu Książąt Wojowników - bez przywódcy i bez nadziei.
Theran Szary, ostatni potomek rodu Jareda i Lii, ma tylko jeden cel – podnieść z ruin Dena Nehele. Jednak najpierw musi znaleźć Królową, która zna Protokół, przestrzega kodeksu honorowego Krwawych i żyje wedle Starych Obyczajów.
Cassidy to opuszczona przez cały dwór Królowa. Jest nieatrakcyjna i uważa się za niewystarczająco silną. Kiedy jednak zostaje wybrana na władczynię Dena Nehele, ponownie musi przekonać zgorzkniałych mężczyzn, by zechcieli jej służyć.
Jednym z nich jest Gray, kuzyn Therana i Książę Wojowników, którego umysł i ciało zostały złamane torturami przez zepsute królowe Dena Nehele. Coś w nowej Królowej sprawia jednak, że mimo traumatycznych doświadczeń Gray pragnie jej służyć – odzyskując jednocześnie wiarę w to, że znów potrafi być silnym mężczyzną. Tylko Cassidy może przekonać Graya – i samą siebie – że nawet najgłębsze rany można uleczyć, czasami wystarczy tylko iskierka nadziei.
Po przeczytaniu "Niewidzialnego pierścienia" byłam trochę zawiedziona. VI część cyklu już nie zrobiła na mnie tak dużego wrażenia ja poprzednie, szczególnie ze względu na wprowadzenie całkiem nowych bohaterów. Dlatego też postanowiłam nie kupować kolejnej części cyklu Czarnych kamieni.
Jednak ostatnio VII część pożyczyła mi koleżanka. Aktualnie jestem w połowie książki i muszę przyznać, że teraz bardzo żałuję, że jej nie kupiła. W tej części pojawiają się Deamon, Jeanelle i Saetan, co mnie bardzo cieszy. W "Niewidzialnym pierścieniu" autorka moim zdaniem odbiegła za daleko od pierwszych części. Bardzo brakowało mi moich ulubionych bohaterów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
daria
Moderator
Dołączył: 26 Lip 2010
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: P-ń
|
Wysłany: Czw 10:50, 23 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
little_angel_ napisał: | Po przeczytaniu "Niewidzialnego pierścienia" byłam trochę zawiedziona. VI część cyklu już nie zrobiła na mnie tak dużego wrażenia ja poprzednie, szczególnie ze względu na wprowadzenie całkiem nowych bohaterów. Dlatego też postanowiłam nie kupować kolejnej części cyklu Czarnych kamieni.
Jednak ostatnio VII część pożyczyła mi koleżanka. Aktualnie jestem w połowie książki i muszę przyznać, że teraz bardzo żałuję, że jej nie kupiła. W tej części pojawiają się Deamon, Jeanelle i Saetan, co mnie bardzo cieszy. W "Niewidzialnym pierścieniu" autorka moim zdaniem odbiegła za daleko od pierwszych części. Bardzo brakowało mi moich ulubionych bohaterów. |
Ja również uważam, że Niewidzialny Pierścień to juz nie to.
Skoro w Przymierzu Ciemności są nasi ulubieni bohaterowie z tej serii to również koniecznie muszę przeczytać a juz spisałam te pozycje na straty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
little_angel_
Nowo narodzony
Dołączył: 08 Cze 2011
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świdnica
|
Wysłany: Czw 11:47, 23 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Właśnie skończyłam czytać "Przymierze ciemności" i przyznam, że książka bardzo mi się podobała. O niebo lepsza niż "Niewidzialny pierścień". W VII części autorka połączyła ze sobą losy naszych ulubionych, dobrze znanych bohaterów (Jeanelle, Deamona, Saetana, Lucivara) z losami całkiem nowych bohaterów (Cassidy, Gray'a i Theran'a), których o dziwo bardzo polubiłam (no może tylko Theran nie zyskał u mnie jakiejś wielkiem sympatii).
Jeżeli ktoś tak jak ja czuł się zawiedziony po przeczytaniu "Niewidzialnego pierścienia" powinien jeszcze raz dać szanse autorce i sięgnąć po "Przymierze ciemności". Zapewniam was, że warto
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madzikk86
Admin
Dołączył: 11 Paź 2010
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 12:46, 24 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Ja do tej pory jakoś nie trafiłam na tą trylogię, ale z racji tego, że mam sporo wolnego czasu i po przeczytaniu waszych opinii zabiorę się za jej przeczytanie. Najchętniej kupiłabym je sobie ale na razie jeszcze są drogie.. A jest tyle ciekawych pozycji do nabycia w lipcu. W każdym razie mam nadzieję że Czarne Kamienie przypadną mi do gustu. Teraz moja lista książek do przeczytania jest taka długa, że dosłownie nie wiem za co się zabrać w pierwszej kolejności. No nic swoje wrażenia z trylogii opiszę jak ją skończę
Edit:
Dobra, przeczytałam całe! 2 pierwsze części a przy 3 jestem w połowie. Ale zacznę od początku. Pierwsza część najsłabsza, dopiero gdzieś w połowie zaczyna się coś dziać (od początku niby coś się dzieje ale od połowy akcja wciąga). Druga część o niebo lepsza ale brakowało mi Deamona. Ale trzecia trzyma w takim napiciu, że moje nerwy tego nie wytrzymały i od 2 dni nie mam serca skończyć. Boję się tego, co tam się stanie. Wszystkich pozytywnych bohaterów polubiłam i nie chcę żeby ktoś zginął, a wszystko na to wskazuje. Nie wiem kiedy się w końcu przełamię i doczytam do końca. Przysięgam, dawno już tak się nie wczułam nad żadną książką. Jeszcze chyba tak nie miałam, że nie chciałam wiedzieć jak to się wszystko skończy! Zawsze szczyciłam się tym, że nie pozostawiłam żadnej książki niedoczytanej do końca (choćby nie wiem jak nudna była) a tu taka... niespodzianka? Chyba sama siebie nie znam!!!
Ale będę musiała w końcu się przełamać!!! Na razie jednak odpocznę od tych emocji.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez madzikk86 dnia Pią 10:23, 29 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|